Wenezuela.

Wenezuelski prezydent elekt Juan Guaidó, otoczony przez żołnierzy w mundurach, oznajmił, że rozpoczął „końcową fazę” swojego planu obalania Nicolasa Maduro, wzywając Wenezuelczyków i wojsko do poparcia go w celu zakończenia „uzurpacji”.

Produkcja wenezuelskiego surowca spadła tak bardzo, że ten najzasobniejszy na świecie w nią kraj, został zmuszony do sprowadzania jej z Nigerii.

Hiszpański koncern naftowy Repsol zawiesił transakcje swap z wenezuelskim państwowym molochem PDVSA, w obawie przed amerykańskimi sankcjami.

Juan Guaidó podejmie działania, by Wenezuela nie musiała zapłacić ConocoPhillips 8,7 miliarda dolarów odszkodowania, które dla amerykańskiego koncernu zasądził trybunał arbitrażowy.

Na rynku ropy tak długiego czasu, gdy cena ropy rosła, nie było od 2016 roku. Surowiec może zakończyć już 6. z kolei tydzień ze zwyżką notowań – na razie o 1,1 proc. – podają maklerzy.

Chociaż na razie nieznane są szczegóły, to wenezuelskie Ministerstwo Energii Elektrycznej zapowiada, że będzie rozwijać projekty OZE średniej wielkości, które mają zasilić sieć elektryczną od 1,5 MW do 3 MW mocy.

Według Międzynarodowej Agencji Energii (MAE) ,,rosnąca efektywność” sankcji wobec Iranu i Wenezueli wypływa na konsolidację na rynku ropy, a także na spadek wolumenów wydobycia surowca.

Mocno spadają ceny rosyjskiego węgla energetycznego. Z jakiego powodu? Czy można mówić o  dumpingu? Czy polski węgiel będzie w stanie z nim konkurować? Prezes KGHM Marcin Chludziński zapewnił Reutersa, że Sierra Gorda nie zostanie zamknięta, nie wykluczył jednak ograniczenia jej działalności, by podnieść efektywność. Co jeszcze przygotowaliśmy dla Państwa w dzisiejszym Poranku BiznesAlert.pl?

Ropa naftowa na giełdach paliw drożeje – obawy o konflikt w Libii i o możliwe zakłócenia w dostawach ropy z tego kraju mają większą moc niż fakt, że Międzynarodowy Fundusz Walutowy obniżył prognozy dla globalnej gospodarki, a prezydent Rosji Władimir Putin ostrzega o możliwych dalszych cięciach produkcji ropy przez OPEC+ – podają maklerzy.

Prezydent Wenezueli Nicolas Maduro powiedział w sobotę, że za atakami na system energetyczny kraju stoją Chile i Kolumbia, które wspiera rząd USA. W kraju co chwila dochodzi do awarii elektrowni, paraliżując go.