TAP dostaje zielone światło od Rzymu i Brukseli ale może mieć opóźnienie

30 kwietnia 2015, 09:38 Alert

(Trend/EurActiv/Wojciech Jakóbik)

Gazociąg Transadriatycki. Fot. TAP
Gazociąg Transadriatycki. Fot. TAP

Włoski rząd zatwierdził budowę odcinka Gazociągu Transadriatyckiego na swoim terytorium. Projekt otrzymał także zwolnienie spod regulacji trzeciego pakietu energetycznego. Inwestycja mająca zapewnić Europie dostawy kaspijskiego gazu posuwa się naprzód.

Pomimo zastrzeżeń lokalnego samorządu w okolicach miejscowości Melendugno, rząd zatwierdził tamtejszą lokalizację jako zakończenie gazociągu.

Gazociąg otrzymał także wyłączenie spod reżimu trzeciego pakietu energetycznego od Komisji Europejskiej za pozytywną opinią Sekretariatu Wspólnoty Energetycznej. Komisja uznała, że chociaż TAP jest przedsięwzięciem komercyjnym, to wyłączenie ochroni inwestorów zaangażowanych w projekt przed ryzykiem. Dlatego wstępne 10 mld m3 gazu ziemnego rocznie przepustowości zostanie przekazane na wyłączność konsorcjum Szach Deniz zarządzającemu azerskimi złożami o takiej samej nazwie. W ramach 25-letniego kontraktu taka ilość będzie trafiała do klientów europejskich.

Wyłączenie zostało przyznane jeszcze w 2013 roku i miało wygasnąć, jeśli budowa nie ruszyłaby przed 16 maja 2016 roku i nie zakończyła się do 1 stycznia 2019 roku. Konsorcjum Szach Deniz wywalczyło jednak przedłużenie tego drugiego terminu do 31 grudnia 2020 roku.

Decyzja KE wyklucza wykorzystanie TAP przez Rosjan, którzy chcą słać gaz do Turcji a potem do klientów europejskich. TAP zostanie poświęcony w całości dostawom azerskim, które dotrą do niego przez Gazociąg Transanatolijski (TANAP) przez Turcję oraz Gazociąg Południowokaukaski (SCP) przez Gruzję. Rozważana jest możliwość podwojenia przepustowości magistrali i dopuszczenia do niej gazu z innych krajów kaspijskich jak Turkmenistan. Te inwestycje składają się na wspieraną przez Unię sieć gazociągów Korytarza Południowego.

Ze względu na zarezerwowanie TAP dla gazu z Azerbejdżanu Rosjanie proponują Grecji, Macedonii, Serbii i Węgrom gazociąg Tesla, pozwalający w przyszłości na dostarczanie gazu rosyjskiego z Turcji (dostarczonego przez Turkish Stream) do hubu gazowego w Baumgarten w Austrii. Zdaniem analityków EurActiv.com opóźnienie TAP do 2020 daje więcej czasu Rosji ale są oni sceptyczni wobec perspektyw Tesli i samego Turkish Stream, który ma kosztować ponad 50 mld dolarów, a te koszty póki co w całości spadają na Gazprom.