14 października odbył się pokaz dynamiczny związany z testami obrony odcinka zbudowanego zgodnie z projektem fortyfikacji dla „Tarczy Wschód”. W pokazie wziął udział premier Donald Tusk i wicepremier – minister obrony narodowej Władysław Kosiniak Kamysz.
Celem ćwiczeń było sprawdzenie elementów zapór inżynieryjnych które stanowić mają jeden z elementów projektu „Tarcza Wschód”. Na poligonie Orzysz w Ośrodku Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych, przeprowadzono symulację odparcia wrogich wojsk z użyciem umocnień i pojazdów.
Cel testów
Celem testów było sprawdzenie w praktyce jak przygotowany jest do obrony odcinek zbudowany w sposób który obejmie całą granicę z Białorusią i Rosją. W praktyce oznaczało to obsadzenie za pomocą żołnierzy i sprzętu przygotowanego terenu wzmocnionego umocnieniami fortyfikacyjnymi i inżynieryjnymi jak pola minowe, jeże czy drut kolczasty. Zadanie polegało na sforsowaniu zapory przez grupę żołnierzy symulujących siły wroga.
Zgodnie z informacjami przekazanymi przez wojskowych, testy zakończył się pomyślnie i przygotowane elementy zdały egzamin.
Podsumowanie ćwiczeń
Konferencję podsumowującą ćwiczenia otworzył zastępca Dowódcy Rodzajów Sił Zbrojnych generał broni Stanisław Czosnek. – Możliwość wejścia sił ze wschodu została zminimalizowana – powiedział. – System antydronowy, system rozpoznania, system antydostępowy, zapewnienie nieprzerwanego funkcjonowania systemu łączności to są kolejne elementy, które będą budowane w miarę postępów programu „Tarcza Wschód”. Ta operacja wojskowa zmierza do tego, aby uczynić te tereny niedostępne. Docelowo każda agresja lądowa w pasie do 50 km od granicy będzie niemożliwa. – podsumował całość działań związanych z przygotowaniem wschodniej granicy.
Podczas konferencji głos zabrali również premier i wicepremier. Premier podziękował żołnierzom biorącym udział w ćwiczeniu. i zapewnił o pokojowym charakterze tej inwestycji – To stricte pokojowe zadanie. Chcemy odstraszyć przeciwnika, żeby nie odważył się wkroczyć. Traktujemy to jak inwestycję w pokój. Ten cel jest absolutnie priorytetowy. Zdaniem Donalda Tuska, projekt „Tarczy” będzie beneficjentem środków spoza kraju – Na to wszystko także będą środki europejskie, nie tylko krajowe. Będę o tym także w najbliższych dniach i tygodniach rozmawiał w Brukseli. Jego zdaniem część infrastruktury służyć ma lokalnym mieszkańcom.
Minister Obrony Narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz pytał czemu testy trwają teraz, po czym odpowiedział na to pytanie następująco – Nie chcemy popełniać błędów naszych poprzedników. Oni nie przetestowali skuteczności zapory i dzisiaj tę zaporę, która chroni przed bandytami, próbującymi wkroczyć na terytorium Rzeczypospolitej, naprawiamy. Ponownie podał on koszty projekty, szacowane na 10 miliardów złotych.
Nie ma dla nas większego priorytetu niż bezpieczeństwo państwa polskiego. To jest sprawa święta i najważniejsza. Odstraszanie, odporność społeczna, a jeśli przyszłoby takie zagrożenie – obrona każdego centymetra ojczyzny – powiedział minister. Dodał on również, że plany działania zostały przyśpieszone względem pierwotnego harmonogramu i pierwsze budowy ruszą już w tym roku. Mają to być magazyny na sprzęt i fortyfikacje.
Założenia projektu
Tarcza Wschód to projekt rozpisany na lata 2024-2028. Będzie kosztował co najmniej 10 mld zł. Zdaniem rządu jest on obliczony na lata a celem jest wzmocnienie wschodniej granicy naszego kraju jak również wewnętrznej granicy Unii Europejskiej i NATO. Założenia projekty przedstawił jeszcze w maju na konferencji Szef Sztabu Generalnego Wiesław Kukuła. Zostały one ujęte w czterech celach:
- Wzmocnienie zdolności przeciwzaskoczeniowych
- Ograniczenie mobilności przeciwnika
- Zapewnienie mobilności dla własnych wojsk i środków ogniowych
- Zwiększenie bezpieczeństwa własnych sił i ochrona ludności cywilnej
W ramach wypełnienia tych celi, zakłada się budowę umocnień i naturalnych przeszkód wodnych na granicy z Rosją i Białorusią i łącznej długości około 800 kilometrów.
Nie tylko Polska
Nie tylko Polska przygotowuje swoją linię umocnień. Państwa bałtyckie – Litwa, Łotwa i Estonia przygotowują swój projekt „bałtyckiej linii obrony”. Decyzję o budowie państwa te podjęły jeszcze w styczniu. Dotychczas wiadomo o planach Estonii na 600 schronów na granicy z Rosją.
Jak mówił w maju wiceminister obrony Cezary Tomczyk, rząd polski chciałby ale projekt „Tarcza Wschód” łączył się z umocnieniami przygotowanymi przez naszych północnych sąsiadów.
Piotr Brzyski