Tauron przyznaje, że największe problemy finansowe sprawia mu kopalnia Janina.
– Bez nowych inwestycji sytuacja finansowa segmentu wydobycia w Tauronie nie ulegnie zmianie – powiedział Marek Wadowski, wiceprezes ds. finansowych Tauron podczas posiedzenia sejmowej Komisji ds. Energii i Skarbu Państwa poświęconego sytuacji ekonomicznej w Tauronie.
– W 2018 roku wynik EBIDTA segmentu wydobycie wyniósł -200 mln złotych. W 2016 oraz 2017 roku był on na porównywalnym poziomie. W ubiegłym roku był rzeczywiście znacząco niższy. Główną przyczyną takiego stanu rzeczy były problemy na kopalni Janina w 2018 roku. To też był główny powód spadku wydobycia. W 2018 roku łącznie wydobyliśmy 5 mln ton. To zdecydowanie poniżej naszego progu opłacalności – mówił Wadowski zaznaczając, że największy wpływ na ujemny wynik segmentu wydobycie miała kopalnia Janina.
Zaznaczył, że bez budowy szybu Grzegorz w kopalni Sobieski, bez budowy poziomu 800 m w kopalni Janina oraz nowych inwestycji w wydobycie trudno będzie o poprawę sytuacji. – Kopalnie Tauron Wydobycie są w dużej części wyeksploatowane. Bez pojawienia się efektów realizowanych przez nas inwestycji trudno będzie nam mówić o radykalne poprawie sytuacji. Problemem jest również stale rosnąca odległość jaką pracownicy muszą pokonać do miejsca wydobycia. Średnio wynosi ona ok. 1 km. To wydłuża okres pracy i koszty transportu – stwierdził wiceprezes Wadowski. Dodał, że sytuację komplikują coraz trudniejsze warunki geologiczne.
Piotr Stępiński