The Guardian: Po Brexit Brytyjczycy mogą porzucić politykę klimatyczną

29 czerwca 2016, 07:00 Alert

(The Guardian/Bartłomiej Sawicki)

Jak pisze brytyjski The Guardian, losy środowiska, rolnictwa, zielonej energetyki oraz polityki klimatycznej po decyzji o wystąpieniu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej stoją pod dużym znakiem zapytania. – Wkraczamy na nieznane nam dotychczas terytorium – tak brytyjski dziennik. Autor tekstu prognozuje, że bez unijnych standardów, ochrona środowiska w Wielkiej Brytanii będzie słabsza.

– Brexit może zaszkodzić wielkim inwestycjom, które miały służyć stworzeniu czystszego i bezpieczniejszego środowiska oraz rozwijania zielonej gospodarki, w której Wielka Brytania mogłaby liderować. Lider UKIP, Nigel Farage, polityk, który zrobił więcej niż ktokolwiek, aby rozpisać referendum w Wielkiej Brytanii, nawet nie myśli o zmianach klimatu, jako o problemie i chce zlikwidować ograniczenia zanieczyszczeń w elektrowniach – pisze brytyjski dziennik.

Z 400 tys. przedwczesnych zgonów rocznie w Europie, z powodu zanieczyszczeń powietrza, w Wielkiej Brytanii odnotowano 40 tys. Unia Europejska dostrzegła problem i w 2010 r. wprowadziła nowe ograniczenia zanieczyszczeń. Dziś większość miast w Wielkiej Brytanii znajduje się powyżej tych limitów. – Jednak ministrowie Wielkiej Brytanii nie walczą o nowe regulacje UE na rzecz zmniejszenia przedwczesnych zgonów – pisze brytyjska gazeta.

Wcześniejsze działania prawne UE zmusiły Wielką Brytanię, aby uporządkować infrastrukturę kanalizacyjną, a dzięki przepisom UE, ochronie podlega szereg obiektów przyrody w Wielkiej Brytanii. Jak podaje The Guardian, spośród osób zajmujących się ochroną przyrody 66 proc. uważa, że Brexit wpłynie na obniżenie poziomu tej ochrony, zaś 30 proc. uważa, że Brexit nie będzie miał na to wpływu.

UE napędza także rewolucję w recyklingu i odpadach. Również i w tym przypadku specjaliści zajmujący się tą kwestią obawiają się o poziom i jakość zagospodarowania odpadów po wyjściu Brytyjczyków z Unii. Ok. 60 proc. profesjonalistów uważa, że Brexit będzie miał w tym względzie negatywne konsekwencje, 30 proc. uważa, że pozostanie na dotychczasowym poziomie, a 4 proc. ekspertów uważa, że będzie miało to pozytywny efekt.

Decyzje UE miały również zasadniczy wpływ na politykę klimatyczną w UE, zarówno na arenie międzynarodowej, jak w krajowej polityce Wielkiej Brytanii. Poziomy udziału energetyki odnawialnej w miksie zostały uzgodnione w Brukseli w ramach polityki klimatycznej, ale po wyjściu Londynu z Unii, utrzymanie celu udziału OZE pozostaje wielką niewiadomą.

Pomimo Brexitu,Wielka Brytania dysponuje solidnym ustawodawstwem krajowym, które pozwoli na ograniczenie emisji CO2. Mimo to, Boris Johnson, obecnie główny kandydat na kolejnego premiera Wielkiej Brytanii, jest sceptykiem w kwestii zmian klimatycznych.

James Thornton, dyrektor wykonawczy Client Earth, organizacji, która lobbuje za zmniejszeniem zanieczyszczenia w Wielkiej Brytanii, jest zaniepokojony decyzją Brytyjczyków, także w kontekście ochrony środowiska. Craig Bennett, szef Friends of the Earth, stwierdził, że decyzja Brytyjczyków to „czerwony alarm” dla środowiska.