(The Times)
The Times informuje, że w odpowiedzi na deklaracje NATO o wprowadzeniu nowych sił do państw bałtyckich Rosja zareagowała groźbami odpowiedzi militarnej z użyciem bomby atomowej włącznie.
W zeszłym miesiącu miało dojść do spotkania przedstawicieli NATO z Rosjanami w Niemczech, gdzie wojskowi z Rosji mieli powiedzieć, że dalsze okrążanie granicy ich kraju przez Sojusz sprawi, że jego obywatele będą domagali się od Kremla odpowiedzi siłowej.
– Podobne warunki zmusiły Moskwę do interwencji na Ukrainie – mieili mówić Rosjanie. Przekonywali, że zamiast słać wojska i sprzęt skorzystaliby wtedy z innych środków. Gdyby NATO zainterweniowało przeciwko rosyjskim mniejszościom w krajach Sojuszu, Rosja potraktowałaby to jako akt agresji.