W Sejmie odbyło się pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o odnawialnych źródłach energii oraz niektórych innych ustaw. Projekt uzasadniał wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski.
Celem projektu jest dostosowanie ustawy o OZE do regulacji dotyczących pomocy publicznej, co było potrzebne w związku z notyfikacją Komisji Europejskiej. – Ma nam ona pomóc docierać do norm i celów polityki UE w zakresie OZE. Chodzi także o wypełnienie założeń dotyczących miksu energetycznego i roli OZE w tym systemie. Pomoże nam to w spełnieniu zobowiązań 15 procent w generacji energii końcowej. Chodzi także o usunięcie wątpliwości redakcyjnych. Komisja patrzy na nas drobiazgowo, a wynika to z wcześniejszych niedociągnięć dotyczących OZE – powiedział.
Ustawa modyfikuje także definicję „modernizacji instalacji”, która umożliwia uzyskanie pomocy publicznej dla danego projektu OZE czy definicję hybrydowej instalacji energii. Określa także warunki startu w aukcjach na OZE, koszykach OZE, biogazowniach i farm wiatrowych na lądzie.
Nowelizacja ustawy o odnawialnych źródłach energii m.in. przywraca możliwość jednolitego opodatkowania elektrowni wiatrowych. W myśl projektu podatek od nieruchomości będzie naliczany od części budowlanej, a nie od całości instalacji, w tym kapitałochłonnych elementów jak turbina wiatrowa.
Zmienione też będą przepisy przewidujące, że w momencie wejścia w życie poprzedniej nowelizacji, inwestorzy będą mieli trzy lata na dokończenie rozpoczętych budów.
Poprawka do ustawy OZE w zakresie morskich farm wiatrowych ma pozwolić projektom morskich farm wiatrowych startować w aukcjach bez konieczności posiadania pozwolenia na budowę, które będzie wymagane na późniejszym etapie.