icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Więckowski: Transformacja PSG musi się oprzeć na gazie odnawialnym (ROZMOWA)

– Jednym z głównych wyzwań stojących obecnie przed PSG jest dostosowanie funkcjonowania spółki do trwającej transformacji energetycznej, która będzie przyspieszać i obejmować kolejne gałęzie gospodarki. Bardzo ważny z punktu widzenia wspomnianej transformacji jest rozwój rynku biogazu i biometanu w Polsce – mówi Robert Więckowski, prezes Polskiej Spółki Gazownictwa w rozmowie z BiznesAlert.pl.

BiznesAlert.pl: Polska Spółka Gazownictwa działa na rynku już od 10 lat. Wróćmy na chwilę do jej początków. Proszę powiedzieć, w jaki sposób spółka powstała?

Robert Więckowski: Do 30 czerwca 2013 roku dystrybucją gazu ziemnego w Polsce zajmowało się sześć spółek gazownictwa: dolnośląska, górnośląska, karpacka, mazowiecka, pomorska i wielkopolska. 1 lipca 2013 roku, w ramach procesu konsolidacji segmentu dystrybucji, PGNIG SPV 4 przejęła cały majątek sześciu spółek, które przekształcone zostały w oddziały regionalne. Następnie 12 września 2013 roku nazwa firmy została zmieniona na Polską Spółkę Gazownictwa.

Przeważnie celem tego rodzaju fuzji jest poprawienie sytuacji w danej firmie czy branży – bowiem jak wiadomo większy może więcej. Proszę zatem powiedzieć, z jakimi wyzwaniami spółka musiała się mierzyć w pierwszych latach?

Na wstępie warto podkreślić, że konsolidacja, do której doszło, przyniosła szereg korzyści, m.in. zwiększenie możliwości inwestycyjnych czy poprawienie jakości usług w tym tych związanych z obsługą klienta. Największym wyzwaniem, przed którym stanęła wtedy spółka, było zagwarantowanie ciągłości dostaw gazu ziemnego do odbiorców. Ponad 25 procent sieci, którą przejęliśmy, miała więcej niż 25 lat, a część pamiętała okres Centralnego Okręgu Przemysłowego, czyli lata 30. XX wieku. W znacznej części były to gazociągi stalowe. W związku z tym duży nacisk w pierwszych latach funkcjonowania spółki został położony na modernizację sieci, gwarantującą poprawę i utrzymanie stanu technicznego naszych gazociągów.

Ówczesny zarząd spółki kontynuował również realizację 18 projektów w zakresie budowy, rozbudowy i modernizacji sieci dystrybucyjnych. Umowy o dofinansowanie tych projektów z funduszy unijnych w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko zostały zawarte w poprzednich latach przez poszczególne spółki gazownictwa. Realizowaliśmy także przedsięwzięcia inwestycyjne we własnym zakresie.

Co zmieniło się przez te blisko 10 lat, od kiedy powstała PSG?

Zmieniło się bardzo wiele – od sytuacji geopolitycznej na świecie, poprzez wynikające z tego zawirowania na rynku cen gazu, czy politykę Unii Europejskiej, która znacznie przyspieszyła w kierunku uzyskania zero emisyjności przez kraje wspólnoty. Dla nas był to jednak niewątpliwie czas wielu sukcesów.

O ciągłym rozwoju spółki świadczy zwiększające się zaangażowanie finansowe w realizację inwestycji. W 2014 roku przeznaczyliśmy na ten cel 1,4 mld zł, natomiast od 2021 roku średnio co roku jest to już ponad 4 mld zł. Wzrost zaangażowania finansowego przełożył się na przyspieszenie gazyfikacji kraju. Dla porównania, w 2015 roku liczba wybudowanych nowych przyłączy gazowych wyniosła 37 tys. sztuk, a w ostatnich trzech latach co roku średnio ok. 115 tys. sztuk. Analogiczna tendencja wzrostowa odnosi się do zrealizowanej długości sieci gazowej. Łącznie przez ten czas powiększyliśmy ją o blisko 25 procent, z niewiele ponad 170 tys. km do blisko 210 tys. km. Zwiększyliśmy także w rekordowym czasie o blisko 35 procent ilość dystrybuowanego paliwa, a także pozyskaliśmy blisko milion nowych klientów. Jako największa firma dystrybuująca gaz w Polsce mieliśmy także potencjał, by realizować inwestycje, które przełożyły się na rozwój polskiej gospodarki, tworzenie nowych miejsc pracy czy wzmocnienie bezpieczeństwa energetycznego kraju. Przez te dziesięć lat zainwestowaliśmy w rozwój sieci gazowej blisko 25 mld zł.

Proszę zatem powiedzieć jakie inwestycje, zarówno nowe, jak i w postaci modernizacji, zostały zrealizowane za te środki?

Na wstępie warto wspomnieć, że w spółce od 2014 roku ujednoliciliśmy podejście do sposobu rozbudowy gazociągów, dzięki czemu udało się stopniowo dogęszczać nowobudowane sieci. Widoczny rozwój obszarów podmiejskich i zainteresowanie odbiorem paliwa gazowego utwierdziły nas w przekonaniu, że rozwój poprzez gazyfikację, pozostających do tej pory bez infrastruktury terenów wiejskich oraz obszarów przemysłowych i logistycznych, jest właściwym kierunkiem. W większych miastach, z uwagi na inwestycje deweloperów, rozpoczęto natomiast działania mające na celu gazyfikację całych osiedli.

Dwa lata później uruchomiony został Program Inwestycji Strategicznych, w ramach którego realizowane są projekty inwestycyjne o znaczeniu kluczowym dla naszego kraju, w tym te współfinansowane ze środków Unii Europejskiej. Na chwilę obecną zakończono cztery takie projekty: gazyfikację miasta Bielsk Podlaski, budowę gazociągu relacji Lewin Brzeski – Paczków, gazyfikację rejonu Szczawnicy i gmin ościennych oraz budowę sieci gazowej na terenie Aglomeracji Białostockiej. Jeszcze w 2023 roku planujemy zakończyć budowę gazociągu relacji Witnica – Gorzów Wlkp. i sieci gazowej w Kostrzynie nad Odrą, budowę gazociągu relacji Sandomierz – Ostrowiec Świętokrzyski, przebudowę gazociągów relacji Dąbrowa Górnicza – Szopienice oraz Lubienia – Kielce, a także budowę sieci gazowej na terenie Aglomeracji Warszawskiej i gazyfikację miejscowości w gminach Kłobuck, Wręczyca Wielka, Opatów i Krzepice.

Przełomowy dla spółki był 2018 rok. Wtedy PSG zwiększyła możliwości gazyfikacji przez zastosowanie technologii LNG, co miało znaczenie dla obszarów o atrakcyjnym potencjale rynkowym, ale znacznie oddalonych od funkcjonujących sieci gazowych. Dzięki tej metodzie zgazyfikowano w Polsce dodatkowo 63 gminy i w znaczący sposób zmniejszono liczbę białych plam na gazowej mapie naszego kraju.

Jednym z głównych wyzwań stojących obecnie przed PSG jest dostosowanie funkcjonowania spółki do trwającej transformacji energetycznej, która będzie przyspieszać i obejmować kolejne gałęzie gospodarki. Bardzo ważny z punktu widzenia wspomnianej transformacji jest rozwój rynku biogazu i biometanu w Polsce. Ze szczególną uwagą obserwujemy działania prowadzone na etapie prac legislacyjnych. Mamy świadomość wyzwań stojących przed nami, związanych z rolą PSG w rozwoju tworzącej się branży. Jednym z pierwszych działań, które musimy wykonać, jest poprawienie chłonności zarządzanej przez nas sieci gazowej. W szczególności koncentrujemy się na obszarach, gdzie składane są wnioski o przyłączenie instalacji wytwarzających biogaz, oraz w tych rejonach, gdzie zidentyfikowaliśmy największy potencjał substratu, który mógłby posłużyć do produkcji biogazu. Miejsca te znajdują się na terenach rolniczych, gdzie sieć gazowa nie jest rozbudowana w stopniu wystarczającym, aby przyjąć deklarowaną przez producentów ilość biometanu. Przenalizowaliśmy obecną sytuację i mamy zidentyfikowane miejsca, gdzie należy modernizować i rozbudowywać naszą sieć dystrybucyjną. Prowadzimy intensywny dialog z Ministerstwem Klimatu i Środowiska dotyczący pozyskania niezbędnych funduszy z programu FENiKS. Dotychczasowe rozmowy wskazują, że ministerstwo przychyla się do naszych argumentów i uzyskanie środków finansowych na wspomniane prace jest bardzo realne.

Wspomniał pan o biometanie. Czy wodór i biometan to przyszłość PSG? Kiedy te ekologiczne paliwa będą dystrybuowane przez Polską Spółkę Gazownictwa?

Jeśli chodzi o dystrybucję biometanu, to od pewnego czasu głośno o tym mówimy, że pod względem technicznym jesteśmy gotowi, aby go dystrybuować naszymi sieciami. Jak wcześniej wspomniałem, pewnym wyzwaniem jest chłonność naszej sieci gazowej. Rozwój tego rynku – a tym jesteśmy bardzo zainteresowani – z jednej strony pozwoli na stosunkowo szybkie uzupełnienie miksu energetycznego o odnawialne źródła energii, które są niezależne od pogody. Natomiast z drugiej strony jest ogromną szansą dla sektora rolniczego w Polsce, który może dzięki temu generować dodatkowe dochody. Aby jednak w pełni wykorzystać potencjał biometanu, konieczne jest stworzenie odpowiednich ram prawnych, które pozwolą nam zaproponować lepsze warunki przyłączeniowe dla tworzących się biometanowni. Obecnie funkcjonujące przepisy nie dają nam takiej elastyczności, jaka byłaby potrzebna, aby współpraca pomiędzy PSG a podmiotami zajmującymi się wytwarzaniem biometanu mogła spełnić oczekiwania wszystkich zaangażowanych stron.

A jak wygląda sytuacja, jeśli chodzi o dystrybucję wodoru?

Wodór, będący paliwem przyszłości, od wielu lat jest przedmiotem naszego zainteresowania. Spodziewamy się, że w przyszłości będzie on produkowany i wykorzystywany lokalnie m.in. w transporcie publicznym, przemyśle i w energetyce. Aby to paliwo mogło trafić do potencjalnych konsumentów, niezbędna jest sieć rurociągów dostarczających je od producentów do wszystkich potencjalnych odbiorców. Przygotowujemy się do tej roli. Wykorzystanie naszej sieci do transportu mieszaniny wodoru i innych paliw gazowych, mam tu na myśli gaz ziemny i biometan, wydaje się naturalną konsekwencją działań prowadzonych w ramach transformacji energetycznej. Dlatego też prowadzimy własny projekt dotyczący wpływu wspomnianej mieszany na istniejącą sieć gazową oraz przystępujemy do badań prowadzonych w tym zakresie z innymi podmiotami z GK Orlen. Zainaugurowaliśmy również wraz z partnerami prekursorski projekt, który ma na celu ocenę bezpieczeństwa komponentów sieci gazowych podczas transportu gazu zawierającego do 20 procent wodoru. Polska Spółka Gazownictwa będzie dążyć do uzyskania pozycji operatora dystrybucyjnego wodoru. Mamy ku temu potencjał oraz kompetencje.

Na koniec chciałbym poruszyć temat Pogotowia Gazowego. Większość użytkowników gazu wie, że w razie wyczucia ulatniającego się gazu czy spadku jego ciśnienia należy zadzwonić pod numer alarmowy 992. Mało kto zdaje sobie jednak sprawę z tego, że jest ono częścią Polskiej Spółki Gazownictwa.

To jest formacja, z której jesteśmy dumni, i jestem przekonany, że gdyby w rankingach zaufania do zawodów badano również pracowników Pogotowia Gazowego, to bylibyśmy na samej górze razem ze strażakami i ratownikami medycznymi. Pracownicy Pogotowia Gazowego co roku wyjeżdżają z interwencjami ponad 130 tysięcy razy, co daje średnio ponad 350 wyjazdów dziennie. Nasze brygady funkcjonują w 174 Gazowniach i 47 Placówkach Gazowniczych zlokalizowanych na obszarze całego kraju, współdziałając z Dyspozycjami Gazu oraz lokalnymi służbami – policją, strażą pożarną i pogotowiem ratunkowym. Spółka nieustannie inwestuje w rozwój tego obszaru działalności. W tym roku zakończył się projekt modernizacji łączności dyspozytorskiej. We wszystkich jednostkach Dyspozycji Gazu wdrożono jednolity i nowoczesny system obsługi połączeń, z myślą o obsłudze numeru alarmowego 992 poprzez specjalnie do tego celu przygotowaną aplikację. Wprowadzenie tego usprawnienia pozwoli osobom dzwoniącym na numer 992 nie tylko zgłosić usterkę, ale również, w przypadku awarii masowej, uzyskać automatyczną informację. Dzięki wdrożeniu tego rozwiązania, PSG jest przygotowana, by niemal natychmiast zarządzić niespodziewanie dużym strumieniem połączeń na numer alarmowy 992, zapewniając jego obsługę.

Rozmawiał Wojciech Jakóbik

Pogotowie Gazowe ćwiczy na wypadek problemów z gazociągami

– Jednym z głównych wyzwań stojących obecnie przed PSG jest dostosowanie funkcjonowania spółki do trwającej transformacji energetycznej, która będzie przyspieszać i obejmować kolejne gałęzie gospodarki. Bardzo ważny z punktu widzenia wspomnianej transformacji jest rozwój rynku biogazu i biometanu w Polsce – mówi Robert Więckowski, prezes Polskiej Spółki Gazownictwa w rozmowie z BiznesAlert.pl.

BiznesAlert.pl: Polska Spółka Gazownictwa działa na rynku już od 10 lat. Wróćmy na chwilę do jej początków. Proszę powiedzieć, w jaki sposób spółka powstała?

Robert Więckowski: Do 30 czerwca 2013 roku dystrybucją gazu ziemnego w Polsce zajmowało się sześć spółek gazownictwa: dolnośląska, górnośląska, karpacka, mazowiecka, pomorska i wielkopolska. 1 lipca 2013 roku, w ramach procesu konsolidacji segmentu dystrybucji, PGNIG SPV 4 przejęła cały majątek sześciu spółek, które przekształcone zostały w oddziały regionalne. Następnie 12 września 2013 roku nazwa firmy została zmieniona na Polską Spółkę Gazownictwa.

Przeważnie celem tego rodzaju fuzji jest poprawienie sytuacji w danej firmie czy branży – bowiem jak wiadomo większy może więcej. Proszę zatem powiedzieć, z jakimi wyzwaniami spółka musiała się mierzyć w pierwszych latach?

Na wstępie warto podkreślić, że konsolidacja, do której doszło, przyniosła szereg korzyści, m.in. zwiększenie możliwości inwestycyjnych czy poprawienie jakości usług w tym tych związanych z obsługą klienta. Największym wyzwaniem, przed którym stanęła wtedy spółka, było zagwarantowanie ciągłości dostaw gazu ziemnego do odbiorców. Ponad 25 procent sieci, którą przejęliśmy, miała więcej niż 25 lat, a część pamiętała okres Centralnego Okręgu Przemysłowego, czyli lata 30. XX wieku. W znacznej części były to gazociągi stalowe. W związku z tym duży nacisk w pierwszych latach funkcjonowania spółki został położony na modernizację sieci, gwarantującą poprawę i utrzymanie stanu technicznego naszych gazociągów.

Ówczesny zarząd spółki kontynuował również realizację 18 projektów w zakresie budowy, rozbudowy i modernizacji sieci dystrybucyjnych. Umowy o dofinansowanie tych projektów z funduszy unijnych w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko zostały zawarte w poprzednich latach przez poszczególne spółki gazownictwa. Realizowaliśmy także przedsięwzięcia inwestycyjne we własnym zakresie.

Co zmieniło się przez te blisko 10 lat, od kiedy powstała PSG?

Zmieniło się bardzo wiele – od sytuacji geopolitycznej na świecie, poprzez wynikające z tego zawirowania na rynku cen gazu, czy politykę Unii Europejskiej, która znacznie przyspieszyła w kierunku uzyskania zero emisyjności przez kraje wspólnoty. Dla nas był to jednak niewątpliwie czas wielu sukcesów.

O ciągłym rozwoju spółki świadczy zwiększające się zaangażowanie finansowe w realizację inwestycji. W 2014 roku przeznaczyliśmy na ten cel 1,4 mld zł, natomiast od 2021 roku średnio co roku jest to już ponad 4 mld zł. Wzrost zaangażowania finansowego przełożył się na przyspieszenie gazyfikacji kraju. Dla porównania, w 2015 roku liczba wybudowanych nowych przyłączy gazowych wyniosła 37 tys. sztuk, a w ostatnich trzech latach co roku średnio ok. 115 tys. sztuk. Analogiczna tendencja wzrostowa odnosi się do zrealizowanej długości sieci gazowej. Łącznie przez ten czas powiększyliśmy ją o blisko 25 procent, z niewiele ponad 170 tys. km do blisko 210 tys. km. Zwiększyliśmy także w rekordowym czasie o blisko 35 procent ilość dystrybuowanego paliwa, a także pozyskaliśmy blisko milion nowych klientów. Jako największa firma dystrybuująca gaz w Polsce mieliśmy także potencjał, by realizować inwestycje, które przełożyły się na rozwój polskiej gospodarki, tworzenie nowych miejsc pracy czy wzmocnienie bezpieczeństwa energetycznego kraju. Przez te dziesięć lat zainwestowaliśmy w rozwój sieci gazowej blisko 25 mld zł.

Proszę zatem powiedzieć jakie inwestycje, zarówno nowe, jak i w postaci modernizacji, zostały zrealizowane za te środki?

Na wstępie warto wspomnieć, że w spółce od 2014 roku ujednoliciliśmy podejście do sposobu rozbudowy gazociągów, dzięki czemu udało się stopniowo dogęszczać nowobudowane sieci. Widoczny rozwój obszarów podmiejskich i zainteresowanie odbiorem paliwa gazowego utwierdziły nas w przekonaniu, że rozwój poprzez gazyfikację, pozostających do tej pory bez infrastruktury terenów wiejskich oraz obszarów przemysłowych i logistycznych, jest właściwym kierunkiem. W większych miastach, z uwagi na inwestycje deweloperów, rozpoczęto natomiast działania mające na celu gazyfikację całych osiedli.

Dwa lata później uruchomiony został Program Inwestycji Strategicznych, w ramach którego realizowane są projekty inwestycyjne o znaczeniu kluczowym dla naszego kraju, w tym te współfinansowane ze środków Unii Europejskiej. Na chwilę obecną zakończono cztery takie projekty: gazyfikację miasta Bielsk Podlaski, budowę gazociągu relacji Lewin Brzeski – Paczków, gazyfikację rejonu Szczawnicy i gmin ościennych oraz budowę sieci gazowej na terenie Aglomeracji Białostockiej. Jeszcze w 2023 roku planujemy zakończyć budowę gazociągu relacji Witnica – Gorzów Wlkp. i sieci gazowej w Kostrzynie nad Odrą, budowę gazociągu relacji Sandomierz – Ostrowiec Świętokrzyski, przebudowę gazociągów relacji Dąbrowa Górnicza – Szopienice oraz Lubienia – Kielce, a także budowę sieci gazowej na terenie Aglomeracji Warszawskiej i gazyfikację miejscowości w gminach Kłobuck, Wręczyca Wielka, Opatów i Krzepice.

Przełomowy dla spółki był 2018 rok. Wtedy PSG zwiększyła możliwości gazyfikacji przez zastosowanie technologii LNG, co miało znaczenie dla obszarów o atrakcyjnym potencjale rynkowym, ale znacznie oddalonych od funkcjonujących sieci gazowych. Dzięki tej metodzie zgazyfikowano w Polsce dodatkowo 63 gminy i w znaczący sposób zmniejszono liczbę białych plam na gazowej mapie naszego kraju.

Jednym z głównych wyzwań stojących obecnie przed PSG jest dostosowanie funkcjonowania spółki do trwającej transformacji energetycznej, która będzie przyspieszać i obejmować kolejne gałęzie gospodarki. Bardzo ważny z punktu widzenia wspomnianej transformacji jest rozwój rynku biogazu i biometanu w Polsce. Ze szczególną uwagą obserwujemy działania prowadzone na etapie prac legislacyjnych. Mamy świadomość wyzwań stojących przed nami, związanych z rolą PSG w rozwoju tworzącej się branży. Jednym z pierwszych działań, które musimy wykonać, jest poprawienie chłonności zarządzanej przez nas sieci gazowej. W szczególności koncentrujemy się na obszarach, gdzie składane są wnioski o przyłączenie instalacji wytwarzających biogaz, oraz w tych rejonach, gdzie zidentyfikowaliśmy największy potencjał substratu, który mógłby posłużyć do produkcji biogazu. Miejsca te znajdują się na terenach rolniczych, gdzie sieć gazowa nie jest rozbudowana w stopniu wystarczającym, aby przyjąć deklarowaną przez producentów ilość biometanu. Przenalizowaliśmy obecną sytuację i mamy zidentyfikowane miejsca, gdzie należy modernizować i rozbudowywać naszą sieć dystrybucyjną. Prowadzimy intensywny dialog z Ministerstwem Klimatu i Środowiska dotyczący pozyskania niezbędnych funduszy z programu FENiKS. Dotychczasowe rozmowy wskazują, że ministerstwo przychyla się do naszych argumentów i uzyskanie środków finansowych na wspomniane prace jest bardzo realne.

Wspomniał pan o biometanie. Czy wodór i biometan to przyszłość PSG? Kiedy te ekologiczne paliwa będą dystrybuowane przez Polską Spółkę Gazownictwa?

Jeśli chodzi o dystrybucję biometanu, to od pewnego czasu głośno o tym mówimy, że pod względem technicznym jesteśmy gotowi, aby go dystrybuować naszymi sieciami. Jak wcześniej wspomniałem, pewnym wyzwaniem jest chłonność naszej sieci gazowej. Rozwój tego rynku – a tym jesteśmy bardzo zainteresowani – z jednej strony pozwoli na stosunkowo szybkie uzupełnienie miksu energetycznego o odnawialne źródła energii, które są niezależne od pogody. Natomiast z drugiej strony jest ogromną szansą dla sektora rolniczego w Polsce, który może dzięki temu generować dodatkowe dochody. Aby jednak w pełni wykorzystać potencjał biometanu, konieczne jest stworzenie odpowiednich ram prawnych, które pozwolą nam zaproponować lepsze warunki przyłączeniowe dla tworzących się biometanowni. Obecnie funkcjonujące przepisy nie dają nam takiej elastyczności, jaka byłaby potrzebna, aby współpraca pomiędzy PSG a podmiotami zajmującymi się wytwarzaniem biometanu mogła spełnić oczekiwania wszystkich zaangażowanych stron.

A jak wygląda sytuacja, jeśli chodzi o dystrybucję wodoru?

Wodór, będący paliwem przyszłości, od wielu lat jest przedmiotem naszego zainteresowania. Spodziewamy się, że w przyszłości będzie on produkowany i wykorzystywany lokalnie m.in. w transporcie publicznym, przemyśle i w energetyce. Aby to paliwo mogło trafić do potencjalnych konsumentów, niezbędna jest sieć rurociągów dostarczających je od producentów do wszystkich potencjalnych odbiorców. Przygotowujemy się do tej roli. Wykorzystanie naszej sieci do transportu mieszaniny wodoru i innych paliw gazowych, mam tu na myśli gaz ziemny i biometan, wydaje się naturalną konsekwencją działań prowadzonych w ramach transformacji energetycznej. Dlatego też prowadzimy własny projekt dotyczący wpływu wspomnianej mieszany na istniejącą sieć gazową oraz przystępujemy do badań prowadzonych w tym zakresie z innymi podmiotami z GK Orlen. Zainaugurowaliśmy również wraz z partnerami prekursorski projekt, który ma na celu ocenę bezpieczeństwa komponentów sieci gazowych podczas transportu gazu zawierającego do 20 procent wodoru. Polska Spółka Gazownictwa będzie dążyć do uzyskania pozycji operatora dystrybucyjnego wodoru. Mamy ku temu potencjał oraz kompetencje.

Na koniec chciałbym poruszyć temat Pogotowia Gazowego. Większość użytkowników gazu wie, że w razie wyczucia ulatniającego się gazu czy spadku jego ciśnienia należy zadzwonić pod numer alarmowy 992. Mało kto zdaje sobie jednak sprawę z tego, że jest ono częścią Polskiej Spółki Gazownictwa.

To jest formacja, z której jesteśmy dumni, i jestem przekonany, że gdyby w rankingach zaufania do zawodów badano również pracowników Pogotowia Gazowego, to bylibyśmy na samej górze razem ze strażakami i ratownikami medycznymi. Pracownicy Pogotowia Gazowego co roku wyjeżdżają z interwencjami ponad 130 tysięcy razy, co daje średnio ponad 350 wyjazdów dziennie. Nasze brygady funkcjonują w 174 Gazowniach i 47 Placówkach Gazowniczych zlokalizowanych na obszarze całego kraju, współdziałając z Dyspozycjami Gazu oraz lokalnymi służbami – policją, strażą pożarną i pogotowiem ratunkowym. Spółka nieustannie inwestuje w rozwój tego obszaru działalności. W tym roku zakończył się projekt modernizacji łączności dyspozytorskiej. We wszystkich jednostkach Dyspozycji Gazu wdrożono jednolity i nowoczesny system obsługi połączeń, z myślą o obsłudze numeru alarmowego 992 poprzez specjalnie do tego celu przygotowaną aplikację. Wprowadzenie tego usprawnienia pozwoli osobom dzwoniącym na numer 992 nie tylko zgłosić usterkę, ale również, w przypadku awarii masowej, uzyskać automatyczną informację. Dzięki wdrożeniu tego rozwiązania, PSG jest przygotowana, by niemal natychmiast zarządzić niespodziewanie dużym strumieniem połączeń na numer alarmowy 992, zapewniając jego obsługę.

Rozmawiał Wojciech Jakóbik

Pogotowie Gazowe ćwiczy na wypadek problemów z gazociągami

Najnowsze artykuły