icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Tusk wzywa do refleksji nad przyszłością UE

(Rada Europejska)

Nie ukrywam, że chcieliśmy, by wynik wczorajszego referendum był inny. Mam pełną świadomość tego, jak poważny – a nawet dramatyczny – pod względem politycznym jest to moment. I nie da się przewidzieć wszystkich jego politycznych skutków, zwłaszcza dla Wielkiej Brytanii. To moment historyczny, ale na pewno nie moment na histeryczne reakcje. Chciałbym zapewnić wszystkich, że i na ten negatywny scenariusz jesteśmy przygotowani. Jak Państwo wiedzą, Unia nie jest projektem tylko na pomyślne czasy.

Przez dwa ostatnie dni rozmawiałem ze wszystkimi przywódcami UE – premierami, prezydentami i szefami unijnych instytucji – o możliwości Brexitu. Dzisiaj w imieniu dwudziestu siedmiu przywódców mogę powiedzieć, że jesteśmy zdeterminowani zachować jedność w gronie dwudziestu siedmiu. Wszyscy chcemy wspólnej przyszłości w ramach Unii. Chciałbym też Państwa zapewnić, że nie będzie próżni prawnej. Do czasu gdy Wielka Brytania formalnie opuści Unię Europejską, unijne prawo będzie miało zastosowanie do niej i na jej obszarze. Mam tu na myśli prawa i obowiązki.

Wszelkie procedury wystąpienia Wielkiej Brytanii z UE są jasne i znajdują się w traktatach. Aby porozmawiać o dalszych krokach, zaproponowałem przywódcom nieformalne spotkanie w gronie dwudziestu siedmiu przy okazji szczytu Rady Europejskiej. Zaproponuję im też, byśmy rozpoczęli szerszą refleksję nad przyszłością Unii.

To prawda, że ostatnie lata były dla Unii najtrudniejsze od czasu jej powstania. Ale pamiętam, co mówił mi mój ojciec: co cię nie zabije, to cię wzmocni.

Przewodniczący Martin Schulz, przewodniczący Donald Tusk i premier Mark Rutte spotkali się dzisiaj rano w Brukseli na zaproszenie przewodniczącego Komisji Europejskiej Jean-Claude’a Junckera, aby omówić wynik referendum przeprowadzonego w Zjednoczonym Królestwie. W następstwie spotkania wydano wspólne oświadczenie:

„Obywatele brytyjscy wyrazili w sposób wolny i demokratyczny wolę opuszczenia Unii Europejskiej. Żałujemy, że podjęli taką decyzję, ale szanujemy ją.

W tej zupełnie bezprecedensowej sytuacji mówimy jednym głosem. Będziemy razem walczyć o utrzymanie podstawowych wartości UE, jakimi jest umacnianie pokoju i szerzenie dobrostanu jej mieszkańców. Unia składająca się z 27 państw członkowskich będzie trwać nadal. Unia nadaje kształt naszej politycznej przyszłości. Łączy nas wspólna historia, położenie geograficzne i wspólne interesy, i na tej podstawie będziemy rozwijać naszą współpracę. Razem stawimy czoła wspólnym wyzwaniom, generując wzrost gospodarczy, zwiększając dobrobyt i zapewniając bezpieczeństwo naszym obywatelom. Instytucje będą w dalszym ciągu odgrywały w tym procesie pełną rolę.

Brytyjczycy podjęli decyzję. Oczekujemy, że rząd Zjednoczonego Królestwa wykona ją teraz możliwie szybko, jakkolwiek bolesny byłby ten proces. Wszelka zwłoka niepotrzebnie przedłużałaby niepewność. Obowiązują zasady umożliwiające nam rozwiązywanie takich sytuacji w sposób uporządkowany. Artykuł 50 Traktatu o Unii Europejskiej określa procedurę na wypadek, gdy państwo członkowskie postanawia wyjść z Unii Europejskiej. Jesteśmy gotowi szybko rozpocząć negocjacje ze Zjednoczonym Królestwem dotyczące warunków jego wystąpienia z Unii Europejskiej. Do czasu zakończenia tego procesu Zjednoczone Królestwo pozostaje członkiem Unii Europejskiej ze wszystkimi prawami i obowiązkami, jakie się z tym wiążą. Zgodnie z Traktatami, które Zjednoczone Królestwo ratyfikowało, prawo UE nadal ma w pełni zastosowanie w Zjednoczonym Królestwie i do Zjednoczonego Królestwa tak długo jak jest ono członkiem Unii.

Jak uzgodniono, „nowe porozumienie dla Zjednoczonego Królestwa w ramach Unii Europejskiej” osiągnięte na posiedzeniu Rady Europejskiej w dniach 18-19 lutego 2016 r., nie wejdzie w tej sytuacji w życie i przestaje istnieć. Nie będzie ponownych negocjacji.

Jeśli chodzi o samo Zjednoczone Królestwo, mamy nadzieję, że zostanie ono w przyszłości bliskim partnerem Unii Europejskiej. Spodziewamy się, że Zjednoczone Królestwo przedstawi w tym względzie swoje propozycje. Wszelkie porozumienia, które zostaną zawarte ze Zjednoczonym Królestwem jako państwem trzecim, będą uwzględniały interesy oby stron i będą zrównoważone pod względem praw i obowiązków.”

 

(Rada Europejska)

Nie ukrywam, że chcieliśmy, by wynik wczorajszego referendum był inny. Mam pełną świadomość tego, jak poważny – a nawet dramatyczny – pod względem politycznym jest to moment. I nie da się przewidzieć wszystkich jego politycznych skutków, zwłaszcza dla Wielkiej Brytanii. To moment historyczny, ale na pewno nie moment na histeryczne reakcje. Chciałbym zapewnić wszystkich, że i na ten negatywny scenariusz jesteśmy przygotowani. Jak Państwo wiedzą, Unia nie jest projektem tylko na pomyślne czasy.

Przez dwa ostatnie dni rozmawiałem ze wszystkimi przywódcami UE – premierami, prezydentami i szefami unijnych instytucji – o możliwości Brexitu. Dzisiaj w imieniu dwudziestu siedmiu przywódców mogę powiedzieć, że jesteśmy zdeterminowani zachować jedność w gronie dwudziestu siedmiu. Wszyscy chcemy wspólnej przyszłości w ramach Unii. Chciałbym też Państwa zapewnić, że nie będzie próżni prawnej. Do czasu gdy Wielka Brytania formalnie opuści Unię Europejską, unijne prawo będzie miało zastosowanie do niej i na jej obszarze. Mam tu na myśli prawa i obowiązki.

Wszelkie procedury wystąpienia Wielkiej Brytanii z UE są jasne i znajdują się w traktatach. Aby porozmawiać o dalszych krokach, zaproponowałem przywódcom nieformalne spotkanie w gronie dwudziestu siedmiu przy okazji szczytu Rady Europejskiej. Zaproponuję im też, byśmy rozpoczęli szerszą refleksję nad przyszłością Unii.

To prawda, że ostatnie lata były dla Unii najtrudniejsze od czasu jej powstania. Ale pamiętam, co mówił mi mój ojciec: co cię nie zabije, to cię wzmocni.

Przewodniczący Martin Schulz, przewodniczący Donald Tusk i premier Mark Rutte spotkali się dzisiaj rano w Brukseli na zaproszenie przewodniczącego Komisji Europejskiej Jean-Claude’a Junckera, aby omówić wynik referendum przeprowadzonego w Zjednoczonym Królestwie. W następstwie spotkania wydano wspólne oświadczenie:

„Obywatele brytyjscy wyrazili w sposób wolny i demokratyczny wolę opuszczenia Unii Europejskiej. Żałujemy, że podjęli taką decyzję, ale szanujemy ją.

W tej zupełnie bezprecedensowej sytuacji mówimy jednym głosem. Będziemy razem walczyć o utrzymanie podstawowych wartości UE, jakimi jest umacnianie pokoju i szerzenie dobrostanu jej mieszkańców. Unia składająca się z 27 państw członkowskich będzie trwać nadal. Unia nadaje kształt naszej politycznej przyszłości. Łączy nas wspólna historia, położenie geograficzne i wspólne interesy, i na tej podstawie będziemy rozwijać naszą współpracę. Razem stawimy czoła wspólnym wyzwaniom, generując wzrost gospodarczy, zwiększając dobrobyt i zapewniając bezpieczeństwo naszym obywatelom. Instytucje będą w dalszym ciągu odgrywały w tym procesie pełną rolę.

Brytyjczycy podjęli decyzję. Oczekujemy, że rząd Zjednoczonego Królestwa wykona ją teraz możliwie szybko, jakkolwiek bolesny byłby ten proces. Wszelka zwłoka niepotrzebnie przedłużałaby niepewność. Obowiązują zasady umożliwiające nam rozwiązywanie takich sytuacji w sposób uporządkowany. Artykuł 50 Traktatu o Unii Europejskiej określa procedurę na wypadek, gdy państwo członkowskie postanawia wyjść z Unii Europejskiej. Jesteśmy gotowi szybko rozpocząć negocjacje ze Zjednoczonym Królestwem dotyczące warunków jego wystąpienia z Unii Europejskiej. Do czasu zakończenia tego procesu Zjednoczone Królestwo pozostaje członkiem Unii Europejskiej ze wszystkimi prawami i obowiązkami, jakie się z tym wiążą. Zgodnie z Traktatami, które Zjednoczone Królestwo ratyfikowało, prawo UE nadal ma w pełni zastosowanie w Zjednoczonym Królestwie i do Zjednoczonego Królestwa tak długo jak jest ono członkiem Unii.

Jak uzgodniono, „nowe porozumienie dla Zjednoczonego Królestwa w ramach Unii Europejskiej” osiągnięte na posiedzeniu Rady Europejskiej w dniach 18-19 lutego 2016 r., nie wejdzie w tej sytuacji w życie i przestaje istnieć. Nie będzie ponownych negocjacji.

Jeśli chodzi o samo Zjednoczone Królestwo, mamy nadzieję, że zostanie ono w przyszłości bliskim partnerem Unii Europejskiej. Spodziewamy się, że Zjednoczone Królestwo przedstawi w tym względzie swoje propozycje. Wszelkie porozumienia, które zostaną zawarte ze Zjednoczonym Królestwem jako państwem trzecim, będą uwzględniały interesy oby stron i będą zrównoważone pod względem praw i obowiązków.”

 

Najnowsze artykuły