UE poszerzy sankcje wobec Rosji – podaje dziennikarz Radio Liberty/Radio Free Europe Rikard Jozwik. Decyzję w tej sprawie mieli podjąć w Brukseli przedstawiciele 28 państw UE. Na listę mają trafić cztery nowe podmioty. Ma to być odpowiedź na skandal z turbinami Siemensa, które wbrew woli niemieckiego koncernu trafiły na okupowany przez Rosję Krym.
Zdaniem rosyjskich mediów, które także podają taką informację, z inicjatywą w tej sprawie wyszły Niemcy. Berlin ostro zareagował na aferę związaną z dostarczeniem turbin Siemensa na Krym. Aneksja półwyspu stała się przyczyną objęcia Rosji sankcjami.
Eu ambassadors agree to add 4 ppl & 3 entities to its #Russia sanctions list after the Siemens turbine scandal. #Crimea #Ukraine
— Rikard Jozwiak (@RikardJozwiak) July 26, 2017
Nowe restrykcje wejdą w życie prawdopodobnie w przyszłym tygodniu. Nazwy podmiotów objętych sankcjami nie zostały ujawnione. Wiadomo jednak, że ograniczenia będą dotyczyły firm, które były odpowiedzialne za przerzut turbin Siemensa na Krym. Turbiny pierwotnie miały trafić do elektrowni Taman na południu Rosji.
Rosyjski „Kommiersant” podaje natomiast, że sankcjami mają zostać objęte firmy takie jak Rostec, Technopromexport oraz prezesi tych firm, a także jeden z pracowników Ministerstwa Energii Federacji Rosyjskiej. Gazeta spekuluje, że chodzi o wiceszefa tego resortu, Andrieja Czieriezowa.
Krym został objęty sankcjami UE w zakresie dostępu do technologii z branży energetycznej po nielegalnej aneksji półwyspu w marcu 2014 r. Obecnie na unijnej liście sankcji jest 150 osób i 37 firm oraz innych podmiotów. W marcu 2017 r. sankcje został wydłużone o kolejne sześć miesięcy.
21 lipca firma Siemens poinformowała, że wstrzyma realizację kontraktów na dostawy urządzeń wytwarzających energię dla firm kontrolowanych przez rosyjski rząd. Koncern miał także rozważać całkowite opuszczenie Rosji, a rząd w Berlinie wziął pod uwagę możliwość wprowadzenia nowych sankcji na Rosję. W rozmowie z agencją Reutersa dyrektor generalny niemieckiego koncernu Joe Kaeser stwierdził, że z powodu afery z turbinami Siemens może stracić od 100 do 200 mln euro.
AKTUALIZACJA: 03.08.2017 r. godz. 12:09
Bartłomiej Sawicki