Zaporoska Elektrownia Jądrowa zostanie wygaszona ze względu na działania zbrojne w jej okolicy, ale Ukraińcy obiecują Polakom dostawy energii, która będzie pochodzić z innego obiektu.
Energoatom poinformował, że o godzinie 3.41 czasu lokalnego 11 września Elektrownia Zaporoże została odłączona od sieci przesyłowej energii elektrycznej na Ukrainie, rozpoczynając proces wygaszania i przechodzenia w tryb uśpiony. Reaktor szósty zapewniający energię na potrzeby własne obiektu odłączonego od systemu przez zniszczenia przyłączy w toku działań zbrojnych Rosji zostanie zastąpiony dostawami energii z Ukrainy po naprawach przeprowadzonych przez Energoatom.
Zapasowe rozwiązanie to generatory diesla dostarczone na miejsce. Ukraińcy wciąż liczą na to, że Rosjanie przestaną bombardować linie przesyłowe w okolicy Zaporoża, a obiekt wróci do użytku. Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej wezwała do demilitaryzacji obiektu okupowanego przez siły rosyjskie. Polska i Kanada przedstawiły propozycję rezolucji ONZ, która wzywa Rosjan do opuszczenia Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej.
Problemy Zaporoża rodzą obawy o stabilność sieci przesyłowej energii elektrycznej na Ukrainie, która chce eksportować prąd za granicę, między innymi do Polski. – Polska ma otrzymać potrzebną ilość energii – powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełeński w nagraniu po spotkaniu z premierem RP Mateuszem Morawieckim w Kijowie. Energia ma pochodzić z Elektrowni Chmielnicki, która jest już zsynchronizowana z siecią europejską. Prezydent Zełeński zapowiedział, że modernizacja połączenia Polska-Ukraina Rzeszów-Chmielnicki ma się zakończyć ósmego grudnia, a dostawy popłyną zwiększając podaż energii w Polsce dotkniętej kryzysem energetycznym.
Obawy o stabilność systemu elektroenergetycznego Ukrainy po wyłączeniu Zaporoża może zmniejszać fakt, że gospodarka tego kraju znacznie zmniejszyła zużycie energii przez inwazję Rosji. Ukraińcy szacują, że stracili połowę Produktu Krajowego Brutto, a ten fakt może mieć przełożenie na zapotrzebowanie na energię. Premier Ukrainy Denis Szmychal zapowiedział ponadto, że do Polski trafi 100 tysięcy ton węgla ukraińskiego w grudniu 2022 roku.
Energoatom/Wojciech Jakóbik
ONZ wezwie Rosję do opuszczenia okupowanej elektrowni jądrowej na Zaporożu