Dyrektor biznesowy Naftogazu Juri Witrenko przekonuje, że zarezerwowanie mocy gazociągu Wojany-Użhorod (mały rewers) ze Słowacji na Ukrainę przez słowacki Eustream w pięć lat da firmie zysk 300 mln dolarów. Wymaga to jednak inwestycji w modernizację połączenia na kowtę 8 mln dolarów.
W kontekście dużego rewersu czyli połączenia Wielkie Kapuszany-Użhorod, które pozostaje obecnie niewykorzystane ze względu na kontrolę Gazpromu nad rurą, Witrenko ocenia, że wykorzystanie jego przepustowości pozwoliłoby nawet na dostarczanie gazu ze Słowacji, przez Ukrainę do Polski, w wypadku gdyby nie powstał łącznik polsko-słowacki. – Testy wykazały, że jeśli Polska straci dostawy z Rosji, naszemu sąsiadowi zabraknie gazu. Dlaczego nikt nie mówi o tym, że moglibyśmy wtedy dostarczać gaz ze Słowacji, przez Ukrainę do Polski, Rumunii i Węgier? Zwiększylibyśmy bezpieczeństwo ale także płynność rynku – wskazuje Ukrainiec.
Więcej o możliwościach budowy nowych rur na Ukrainę, w tym z Polski