Efekt rozmów trójstronnych
Ukraina prowadzi rozmowy z Moskwą i Brukselą w sprawie nowej umowy na tranzyt gazu w celu zastąpienia umowy, która wygasa 31 grudnia. Dla Ukrainy zaprzestanie tranzytu przez jej terytorium byłoby niekorzystne zarówno z powodów dotyczących bezpieczeństwa, jak i ekonomicznych. Rosja pozbawiłaby w ten sposób Kijów środków z opłat za tranzyt, umożliwiając sobie dodatkowo całkowicie odcięcie tego kraju od surowca z kierunku wschodniego.
Tranzyt rosyjskiego gazu przez Ukrainę
„To historyczny moment, jeśli chodzi o ochronę ukraińskich interesów – mówił przed głosowaniem w parlamencie minister energetyki Ołeksij Orżel. – Proszę o poparcie tego projektu, jest to niezwykle ważne w ramach naszych negocjacji z Federacją Rosyjską”.W ubiegłym roku kontrolowany przez Kreml gazowy gigant Gazprom dostarczył Europie ponad 200 mld metrów sześciennych gazu, z czego 87 mld m sześc. przeszło przez Ukrainę, zapewniając Kijowowi dochód z tranzytu w wysokości ok. 3 mld dolarów.
Podstawą obaw Ukrainy o tranzyt rosyjskiego gazu jest budowa gazociągu Nord Stream 2, którym ma być przesyłany gaz do Niemiec z pominięciem Ukrainy i Rosji. Gazociąg miał być gotowy do końca 2019 roku, jednak w środę operator gazociągu spółka Nord Stream 2 AG poinformowała, że dotąd ułożonych zostało ponad 2 100 km gazociągu, czyli ponad 87 proc. jego długości. Zakończono układanie rur w wodach Rosji, Finlandii i Szwecji oraz w większej części w wodach Niemiec. Bliska ukończenia jest budowa odcinków na wybrzeżu w Rosji i Niemczech.
Stępiński: Co dalej z dostawami gazu przez Ukrainę? Rusza kolejna runda rozmów