– Komisja aktywnie pracuje, aby Ukraina miała stałe zaopatrzenie w gaz i energię elektryczną. Test desynchronizacji sieci elektroenergetycznej, który przypadł na początek inwazji, powiódł się, co oznacza, że może ona funkcjonować bez połączenia z siecią rosyjską – poinformowała Kadri Simson, unijna komisarz ds. energii.
– W Europie toczy się wojna przeciwko partnerowi Unii Europejskiej, który wiele zrobił w dziedzinie reform również w sektorze energii. Komisja aktywnie pracuje, aby Ukraina miała stałe zaopatrzenie w gaz i energię elektryczną – powiedziała Kadri Simson, unijna komisarz ds. energii.
Ukraina zdała test
– Test desynchronizacji sieci elektroenergetycznej, który przypadł na początek inwazji, powiódł się, co oznacza, że może ona funkcjonować bez połączenia z siecią rosyjska. Minister energetyki Ukrainy poinformował, że nie zamierza podłączać się z powrotem do sieci rosyjskiej. Planujemy wsparcie Ukrainy w awaryjnym połączeniu z siecią europejską. To zostało zaplanowane na przyszły rok – podkreśliła Simson.
Zdaniem komisarz, sytuacja na rynku gazu jest trudna. – Przed następnym sezonem LNG będzie musiał zastąpić niedobory gazu przesyłanego przez gazociągi. Komisja pracuje również nad propozycjami nowych magistral transportujących gaz do Europy. Zaproponujemy nowe rozwiązania, gdyby sytuacja cenowa uległa pogorszeniu – powiedziała.
Opracowali Mariusz Marszałkowski i Jędrzej Stachura
Szydło: Gazprom nie różni się od bomb spadających na Ukrainę