Ukraińcy dołączą do Polaków w sporze o Nord Stream 2 w Niemczech

15 listopada 2021, 19:00 Alert

Sporny gazociąg Nord Stream 2 nie rozpocznie dostaw dopóki nie zostanie certyfikowany przez niemieckiego regulatora. Ten dopuścił do procesu Naftogaz i GTSOU z Ukrainy, które razem z dopuszczonym już PGNiG będą opiniować tę procedurę. Ich zdaniem nie należy uruchamiać dostaw przez sporną magistralę ze względu na bezpieczeństwo dostaw w Europie.

Siedziba Bundesnetzagentur. Fot. Bundesnetzagentur
Siedziba Bundesnetzagentur. Fot. Bundesnetzagentur

Niemiecki regulator Bundesnetzagentur poinformował 15 listopada, że ukraiński dostawca gazu Naftogaz oraz ukraiński GTSOU zostaną dopuszczone do certyfikacji. To procedura zatwierdzająca, że dany gazociąg będzie działał w zgodzie z przepisami unijnymi. Zdaniem krytyków Nord Stream 2 może ruszyć tylko po dostosowaniu go do tych przepisów, ale będzie to trudne i czasochłonne. BiznesAlert.pl ujawnił dokumenty, z których wynika, że taka zmiana może doprowadzić operatora tego gazociągu do bankructwa.

Polskie PGNiG wydało już opinię w toku certyfikacji, uznając, że Nord Stream 2 to zagrożenie dla bezpieczeństwa dostaw gazu w regionie. Nie jest ona wiążąca, ale może mieć wpływ na tempo oraz kierunek procesu.

Reuters/Wojciech Jakóbik

Minister energetyki Ukrainy: Europa musi powstrzymać Gazprom przed stworzeniem sztucznego niedoboru gazu (ROZMOWA)