Przemysłowcy krytykują unijne regulacje za nadmierną biurokrację i osłabianie konkurencyjności europejskich firm. W odpowiedzi Komisja Europejska złagodziła swoje przepisy środowiskowe, co ma zmniejszyć obciążenia o 25 procent i przynieść firmom oszczędności rzędu 40 miliardów euro.
Ursula von der Leyen, szefowa Komisji Europejskiej zaprezentowała w minioną środę zreformowaną strategię gospodarczą Unii Europejskiej.
UE zamierza wciąż pozostać przy założeniach “Zielonego Ładu” i celowi neutralności klimatycznej do 2050 roku. Priorytetowo ma być traktowana branża OZE i elektromobilności.
Krytyka przemysłowców
Christian Bruch, szef Siemens Energy skrytykował unijną dyrektywę dotyczącą sprawozdawczości w zakresie zrównoważonego rozwoju, która zobowiązuje firmy do raportowania ponad 1000 wskaźników środowiskowych, społecznych i korporacyjnych, znacząco zwiększając biurokratyczne obciążenia przedsiębiorstw.
— Sama kosmetyczna zmiana regulacji nie przybliży nas ani o cal do zwiększenia konkurencyjności. Całkowicie minęliśmy się z celem i nie jesteśmy w stanie przekonać międzynarodowych inwestorów, że europejskie firmy pozostają atrakcyjne — mowił Bruch odnosząc się do unijnej dyrektywy o sprawozdawczości w zakresie zrównoważonego rozwoju przedsiębiorstw (CSRD).
Przepis ten, wprowadzony przez UE w 2023 roku, nakładał na firmy obowiązek szczegółowego raportowania ich wpływu na środowisko i społeczeństwo.
– To maszyna, którą stworzyliśmy w Brukseli – nie wiem, czy potrzebujemy drugiego Departamentu Efektywności Rządowej (DOGE) – mamy mnóstwo urzędników, którzy tak naprawdę są tam po to, by tworzyć regulacje. To jest problem. – powiedział w tym miesiącu szef koncernu energetycznego TotalEnergies, Patrick Pouyanne.
UE zmienia przepisy
Zapowiadany przez Komisję Europejską wcześniej przegląd unijnych przepisów przyniósł efekty w postaci decyzji szefowej KE, Ursuli von der Leyen.
W ostatnią środę ogłosiła ona, że przepisy dotyczące raportowania przez firmy wskaźników środowiskowych (dyrektywa CSRD) zostały złagodzone poprzez objęcie nimi tylko największych przedsiębiorstw.
– Firmy w UE skorzystają z uproszczonych przepisów. Ułatwi to życie naszym przedsiębiorstwom, jednocześnie zapewniając, że pozostaniemy na właściwej drodze do osiągnięcia naszych celów dekarbonizacji. A kolejne uproszczenia są już w drodze – powiedziała von der Leyen w oświadczeniu.
Jak podaje „Reuters”, celem Wspólnoty jest wprowadzenie działań zmniejszających obciążenia sprawozdawcze o 25 procent w pierwszej połowie 2025 roku. Ma to przełożyć się na oszczędności rzędu 40 miliardów euro dla europejskich firm.
Valdis Dombrovskis, unijny komisarz ds. gospodarki nadzorujący przegląd, zapowiadał uprzednio, że jego celem nie jest całkowita deregulacja, lecz znalezienie bardziej efektywnego sposobu realizacji unijnych założeń politycznych.
Europa nie jest przeregulowana?
Dziennikarz „Financial Times”, Martin Sandbu, pisał w swoim felietonie, że za spowolnienie gospodarcze Europy nie odpowiada wcale zbytnie przeregulowanie jej gospodarki, choć przyznał, że trzeba dążyć do poprawy jakości europejskiej legislacji.
— Zawsze jest miejsce na ulepszenie przepisów. Europejskie firmy prawdopodobnie słusznie narzekają, że nowe wymogi dotyczące należytej staranności w zakresie zrównoważonego rozwoju oraz sprawozdawczości są nieefektywnie zaprojektowane i bardziej kosztowne, niż powinny być — pisał na łamach „Financial Times” Martin Sandbu.
— Dlatego dążenie do lepszych regulacji jest wartościowym celem, a uwzględnianie rozsądnych opinii przedsiębiorstw może przyczynić się do ich poprawy — dodając.
Według wyników sondażu Eurobarometru opublikowanego w maju ubiegłego roku, niespełna 60 procent mieszkańców Unii Europejskiej zadeklarowało zadowolenie z funkcjonowania unijnej demokracji.
Tomasz Winiarski
Nowa strategia „Czysty Ład Przemysłowy” Unii Europejskiej to nie koniec Zielonego Ładu