Zmowa na warszawskim rynku ciepła. UOKiK ukarał spółki z grupy Veolia

7 grudnia 2020, 10:00 Alert

Podział rynku, zmowa cenowa i przetargowa, a w efekcie wyższe ceny za ogrzewanie w Warszawie – to praktyki, za które prezes UOKiK Tomasz Chróstny nałożył blisko 120 mln zł kar na spółki z grupy Veolia Polska. Po raz pierwszy ukarany został również menedżer bezpośrednio odpowiedzialny za naruszenie przepisów. Pozostali uczestnicy niedozwolonego porozumienia – podmioty z grupy PGNiG – uniknęły kary poprzez program leniency, ponieważ poinformowały o zmowie i dostarczyły istotnych dowodów w sprawie.

Warszawa nocą. Fot. Wikimedia Commons
Warszawa nocą. Fot. Wikimedia Commons

Warszawski system ciepłowniczy jest największym w Unii Europejskiej. Najbardziej znaczącymi podmiotami są na nim: PGNiG Termika – w zakresie wytwarzania oraz Veolia Energia Warszawa na rynku dystrybucji i sprzedaży ciepła odbiorcom końcowym, m.in. spółdzielniom mieszkaniowym, wspólnotom, firmom, szkołom i urzędom.

Na czym polegało porozumienie?

Z informacji zebranych przez UOKiK wynika, że przedsiębiorcy zawarli porozumienie ograniczające konkurencję, które trwało w latach 2014–2017. Geneza niedozwolonej współpracy sięga jednak lat 2012-2013. Wówczas Veolia zapowiedziała budowę elektrociepłowni w Warszawie, a PGNiG Termika zaczęła aktywnie działać na rynku sprzedaży ciepła i przejmować odbiorców Veolii. – Przedsiębiorcy ustalili, że nie będą wchodzić sobie w drogę i zdecydowali o podziale rynku. PGNiG Termika skupiła się na wytwarzaniu ciepła, a Veolia Energia Warszawa na jego sprzedaży. Spółki ustalały wspólnie swoją strategię przetargową i cenową – mówi prezes UOKiK Tomasz Chróstny.

W myśl ustaleń Veolia zrezygnowała z budowy elektrowni w Warszawie. W zamian PGNiG Termika zobowiązała się do zaprzestania sprzedaży ciepła do odbiorców końcowych. Spółki ustaliły również, że PGNiG Termika nie będzie brała udziału w przetargach na dostawy ciepła. Ponadto przedsiębiorcy wspólnie ustalali strukturę taryf dla odbiorców końcowych. Brak konkurencji był korzystny obu spółek, ponieważ nie musiały obawiać się utraty silnej pozycji na rynkach, na których dominowały.

– W efekcie porozumienia odbiorcy końcowi musieli płacić więcej za energię cieplną niż w warunkach konkurencji. Były to nie tylko firmy czy instytucje, ale również wspólnoty i spółdzielnie mieszkaniowe. To oznacza, że na skutek zmowy warszawiacy przepłacali za ogrzewanie swoich mieszkań – mówi Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.

Choć bezpośrednie ustalenia dokonywane były przez PGNiG Termika oraz Veolia Energia Warszawa, to w zmowie brały udział spółki-matki obu przedsiębiorców – PGNiG oraz Veolia Energia Polska. To one zainicjowały porozumienie, wiedziały również o późniejszych niedozwolonych ustaleniach oraz je akceptowały.

Kary dla menedżerów – pierwsza taka decyzja

Po raz pierwszy w historii UOKiK kary finansowe zostały nałożone również na osobę zarządzającą przedsiębiorstwem, odpowiedzialną za niedozwolone porozumienie. Taka możliwość istnieje w polskim prawie od 2015 roku. Prezes Urzędu uznał, że ówcześni prezesi zarządów Veolia Energia Warszawa i PGNiG Termika umyślnie doprowadzili do ograniczenia konkurencji na rynku – m.in. obaj aktywnie uczestniczyli w ustaleniach zakresu i realizacji niedozwolonych działań.

Współpraca z UOKiK warta pół miliarda

– Rozpoczęcie tego postępowania zainicjowała spółka PGNiG Termika, która zdecydowała się skorzystać z programu łagodzenia kar leniency i zgłosiła się do UOKiK z informacją o zmowie, przedstawiając okoliczności zawartego porozumienia. Biorąc pod uwagę wysoką wartość dostarczonego materiału dowodowego i późniejszą pełną współpracę z Urzędem, zdecydowałem odstąpić od nałożenia kary pieniężnej na spółki i menedżera z grupy PGNiG, zgodnie z ideą programu leniency. W ten sposób sygnaliści uniknęli blisko pół miliarda złotych kar – mówi prezes UOKiK Tomasz Chróstny.

PGNiG Termika przedstawiła istotne dowody na funkcjonowanie porozumienia, m.in. korespondencję mailową. Informacje pozwoliły na przeprowadzenie przeszukania w siedzibie Veolia Energia Warszawa, podczas którego pozyskano dalsze dowody. W trakcie postępowania PGNiG Termika dostarczała kolejnych ważnych informacji, zarówno na wezwanie, jak i z własnej inicjatywy. Wniosek złożony przez PGNiG Termika objął również PGNiG oraz prezesa zarządu w latach 2014-2016. Bez złożenia wniosku i współpracy z UOKiK podmioty musiałyby liczyć się z karami w łącznej wysokości ponad 486 mln zł.

Odpowiedź Veolii

Veolia Energia Polska oraz Veolia Energia Warszawa nie były uczestnikami żadnej zmowy antykonkurencyjnej, podały spółki w specjalnym oświadczeniu. – Zgodnie z prawem energetycznym, ceny ciepła są ustalane przez prezesa Urzędu Regulacji Energetyki (URE). W rzeczywistości, dzięki zgodnej z prawem, ale przerwanej działaniami UOKiK, współpracy PGNiG Termika i Veolia Energia Warszawa ceny ciepła w Warszawie były jednymi z najniższych w Polsce – czytamy w oświadczeniu.

Spółki „są zdumione” sposobem prowadzenia postępowania przez UOKiK „z naruszeniem wszelkich zasad prawa”. Najlepszym przykładem tego jest opublikowanie decyzji na stronie internetowej UOKIK bez uprzedniego jej doręczenia wszystkim podmiotom, podano również. – W toku trwania postępowania spółki szczegółowo wyjaśniły tło sprawy. UOKiK nie wziął pod uwagę podstawowych kwestii dotyczących specyfiki warszawskiego rynku ciepła systemowego, który wymaga pełnej współpracy wytwórcy i dystrybutora ciepła, oraz faktu, że rynek ten podlega ścisłej regulacji. UOKiK także błędnie zinterpretował przepisy prawa energetycznego, które mają fundamentalne znaczenie dla tego rynku – czytamy dalej.

W ocenie spółek z Grupy Veolia Polska, wydana decyzja o ukaraniu wyłącznie Veolia Energia Polska i Veolia Energia Warszawa jest stronnicza i wpisuje się w przyjętą przez PGNiG Termika strategię, mającą na celu uwolnienie się od „wielomilionowych zobowiązań wobec Veolia Energia Warszawa”. Według grupy, postępowanie w celu postawienia zarzutów wobec Veolia Energia Polska oraz Veolia Energia Warszawa w ogóle nie powinno być wszczęte. – Spółki są zdeterminowane, aby wykorzystać wszelkie przysługujące im środki prawne do obrony przed polskimi sądami – podsumowano.

UOKiK/ISB News/Michał Perzyński

AKTUALIZACJA: 7 grudnia 2020 r., godz. 13.00; dodano odpowiedź Veolii