Amerykańskie media donoszą, że Kongres Stanów Zjednoczonych rozpoczął dochodzenie, w sprawie wniosku wystosowanego przez administrację prezydenta Donalda Trumpa, by rozpocząć budowę reaktorów jądrowych w Arabii Saudyjskiej.
Istnieją duże obawy, że amerykańska technologia jądrowa może tylko pomóc Arabii Saudyjskiej w rozwoju broni jądrowej. W 24-stronicowym raporcie Kongresu USA zwrócono uwagę, że urzędnicy Białego Domu zdecydowali się na inwestycje w sektorze energetyki jądrowej w Arabii Saudyjskiej, co stoi w sprzeczności z etyką oraz z zastrzeżeniami amerykańskich ekspertów, w zakresie bezpieczeństwa narodowego. Istnieje duże podejrzenie, że niektórzy urzędnicy Białego Domu, mogli celowo ominąć procedury bezpieczeństwa narodowego, by wejść na rynek energetyki jądrowej w Arabii Saudyjskiej, co poskutkowałby sporymi korzyściami dla rodzimych firm technologicznych. Powód do radości mieliby również zwolennicy amerykańskiego prezydenta.
Zastrzeżenia pojawiły się zwłaszcza wobec działań doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego, Michaela Flynna, który mógł naruszyć przepisy regulujące transfer technologii nuklearnych, do innych państw. Anonimowi informatorzy, wymienieni w raporcie, poinformowali, że byli świadkami „niestandardowych działań” urzędników Białego Domu.
Arabia Saudyjska jest obecnie kluczowa dla polityki zagranicznej Donalda Trumpa na Bliskim Wschodzie. W 2017 roku podpisano porozumienie, w sprawie zakupu broni o wartości 11 miliardów dolarów, pomimo sprzeciwu po stronie Republikanów. Saudyjczycy chcą także rozwijać sektor energetyki jądrowej, w celu – jak podkreślają – postawienia na niskoemisyjne źródła energii oraz uniezależnienia gospodarki kraju od ropy naftowej. W połowie lutego informowaliśmy, że „prezesi amerykańskich firm deweloperskich, budujących elektrownie atomowe, spotkali się z prezydentem Donaldem Trumpem, by prosić go o wsparcie rządu w wygraniu przetargów, na budowę nowych elektrowni nuklearnych, m.in. na Bliskim Wschodzie. Saudyjscy decydenci chcą na początku zbudować dwa duże reaktory. Ostatecznie planowane są projekty jądrowe, w ramach, których powstanie 16 reaktorów, o wartości ponad 80 mld dolarów. Jeśli Arabia Saudyjska je zrealizuje, to, najprawdopodobniej stanie się nowym, największym na świecie rynkiem pod względem rozwoju energetyki jądrowej, w ciągu najbliższych 20-25 lat. Zawarcie jakiejkolwiek amerykańsko-saudyjskiej umowy, na budowę instalacji nuklearnej mogłaby również zachęcić Teheran, do kontynuacji swojego programu nuklearnego, aby zapobiec regionalnej przewadze Arabii Saudyjskiej.
Reuters/Deutsche Welle/Patrycja Rapacka