USA liczą na porozumienie z Iranem
(Wojciech Jakóbik)
Wicesekretarz Stanu USA Tony Blinken przekonuje, że porozumienie atomowe z Iranem w ramach rozmów P5+1 jest możliwe w nadchodzących miesiącach.
Jego zdaniem byłoby ono w interesie Stanów Zjednoczonych oraz ich partnerów. Rozmowy ogólne mają trwać do marca a techniczne do czerwca. Wypowiedź ta jest echem zapowiedzi prezydenta Baracka Obamy, który stwierdził, że zawetuje wszelkie ustawy zmierzające do obłożenia Iranu nowymi sankcjami. Republikanie są rozczarowani dotychczasowym przebiegiem rozmów o irańskim programie atomowym i chcą wywrzeć nacisk na Teheran. Biały Dom przekonuje, że porozumienie jest bliskie i nie należy go podważać gwałtownymi ruchami. Eksperci z Waszyngtonu ostrzegają, że w obliczu obniżonych cen ropy naftowej, wprowadzenie dalszych ograniczeń może zagrozić irańskiej gospodarce, uzależnionej od sprzedaży tego surowca. Według wyliczeń Białego Domu tania ropa będzie się wiązała ze stratą 11 mld dolarów zysków Iranu ze sprzedaży czarnego paliwa.
Rozmowy dotyczą skali wzbogacenia irańskiego uranu oraz innych parametrów jego programu atomowego, który ma pozostać cywilny. W zeszłym roku doszło do częściowego zdjęcia sankcji z Iranu na eksport ropy naftowej. Za wprowadzeniem nowych lobbuje Izrael i jastrzębie w Waszyngtonie oraz Teheranie. Do porozumienia prą obecne ekipy rządzące w obu stolicach.
