USA mają naciskać na Niemcy, aby zatrzymały sporny gazociąg Nord Stream 2 jeżeli dojdzie do inwazji rosyjskiej na Ukrainę. Jednocześnie jednak po rozmowie prezydentów Joe Bidena i Władimira Putina z propozycji ustawy budżetu Pentagonu zniknęły zapisy o nowych sankcjach wobec tego przedsięwzięcia.
Bloomberg donosi, że administracja Bidena ma oczekiwać od Niemców deklaracji, że zatrzymają Nord Stream 2, który został ukończony, ale nie rozpoczął jeszcze dostaw, jeżeli okaże się, że Rosja zaatakuje Ukrainę. Rosjanie gromadzą siły zbrojne na granicach ukraińskich, ale zapewniają, że nie chcą przeprowadzić inwazji.
Źródła Bloomberga ustaliły, że senatorzy amerykańscy ponadpartyjnie sprzeciwiający się Nord Stream 2 krytykują administrację Bidena za to, że nie wprowadzają nowych sankcji wobec tego przedsięwzięcia i nie chcą z wyprzedzeniem go zatrzymać. Jednak przedstawiciele administracji przekonują, że układ USA-Niemcy z lipca w sprawie Nord Stream 2 daje możliwość zatrzymania dostaw przez Nord Stream 2 jeżeli będzie taka wola w Berlinie.
Komisja spraw zagranicznych Senatu USA poinformowała, że senatorzy republikańscy usunęli z projektu budżetu obronnego Pentagonu zapisy o nowych sankcjach wobec operatora Nord Stream 2, którym jest, póki co spółka Nord Stream 2 AG zarejestrowana w Szwajcarii. – Dziś bez wyjaśnień Demokraci z Izby usunęli zapisy o Nord Stream 2 z NDAA pomimo poparcia ich zaledwie miesiące temu. To najgorsza możliwa wiadomość wysłana do Ukrainy i sił Putina stojących u jej wrót. To tyle, jeśli chodzi o ponowne podkreślenie roli Kongresu w polityce zagranicznej – czytamy na Twitterze republikanina Jima Rischa współodpowiedzialnego za te zapisy. Informacja na ten temat pojawiła się niedługo po rozmowie telefoniczniej Biden-Putin poświęconej sytuacji na granicy Ukrainy i Rosji.
Tymczasem Nord Stream 2 czeka na certyfikację w Niemczech, która została zawieszona przez konieczność powołania spółki niemieckiej mającej zostać operatorem tego gazociągu pod jurysdykcją prawa niemieckiego i unijnego.
Bloomberg/Twitter/Wojciech Jakóbik