Niepełne embargo unijne na ropę z Rosji może zostać wzmocnione mechanizmem, który ograniczałby dalej przychody Rosjan ze sprzedaży baryłek, omawianym obecnie przez USA i Europę. Polska proponowała alternatywne rozwiązanie w postaci dodatkowych opłat w ramach inicjatywy zwanej rosyjskim ETS.
Doradca bezpieczeństwa prezydenta USA Jake Sullivan ocenił, że jego kraj rozważa wprowadzenie limitu cen ropy z Rosji. Sekretarz skarbu Janet Yellen zadeklarowała wcześniej, że Amerykanie chcą wprowadzić takie rozwiązanie. – Nie powiem więcej niż sekretarz Yellen, bo chcemy mieć bepieczną przestrzeń do intensywnych konsultacji z naszymi europejskimi partnerami, a odbywają się one przez wiele kanałów – powiedział Jake Sullivan.
Sankcje unijne zakładają zakaz dostaw morskich ropy z Rosji, ale dopuszczają wciąż dostawy przez Ropociąg Przyjaźń. Rosnąca cena baryłki ogranicza spadek przychodów Rosjan z tytułu embargo unijnego, więc rozwiązanie proponowane przez USA by je dodatkowo zmniejszyło. Rozwiązanie proponowane przez Polskę to tzw. rosyjski ETS, czyli dodatkowa opłata za import ropy z Rosji w Unii Europejskiej. Jest przedmiotem rozmów na arenie europejskiej.
RIA Novosti/Wojciech Jakóbik
Anna Moskwa: Polska jest przygotowana na każdy scenariusz na rynku gazu (ROZMOWA)