Jakóbik: USA sankcji na import ropy z Rosji nie naruszyły, ale kapkę sprowadziły (ANALIZA)

12 stycznia 2024, 17:30 Bezpieczeństwo

Specjalna licencja Biura Kontroli Aktywów Zagranicznych (OFAC) pozwoliła podmiotom z USA na import nieznacznych ilości ropy z Rosji w 2023 roku pomimo embargo. Ilość była znikoma i mogła mieć związek z stopniowym wdrażaniem nowych obostrzeń. Mimo to Rosjanie swoim zwyczajem odtrąbili już sukces – pisze Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.

Homeopatyczny triumf Rosji

Rosyjska RIA Novosti podała, że USA sprowadziły 36 800 baryłek ropy rosyjskiej w październiku i 9 900 w listopadzie 2023 roku warte odpowiednio 2,7 mln i 750 tysięcy dolarów. Warto zaznaczyć, że pojemność jednego tankowca sięga od kilkudziesięciu do nawet dwóch milionów baryłek.

Dostawy ropy z Rosji do USA są możliwe zgodnie z zapisami sankcji tylko w celu dokończenia zaległych kontraktów z czasu sprzed wprowadzenia sankcji ósmego marca 2022 roku jako praw nabytych. OFAC ma prawo przyznawać licencje eksportowe w jednorazowych przypadkach pomimo embargo na dostawy ropy z Rosji do USA wprowadzonego w odpowiedzi na inwazję Rosji na Ukrainie.

Amerykanie nie ujawniają danych na ten temat, ale warto przypomnieć, że od 12 października 2023 roku USA zaostrzają sankcje dodając na listę podmiotów ich objętych te, które naruszają cenę maksymalną dostaw z Rosji ustaloną na 60 dolarów za baryłkę Urals. Dostawy małej skali z października i listopada mogą mieć związek z stopniowym, a nie natychmiastowym wygaszaniem tej działalności możliwym w ramach sankcji.

Cena maksymalna narzucona przez G7, Unię Europejską i USA ma być ściślej wymuszana także przez Europę, która zaostrzyła sankcje w grudniowym, 12-tym pakiecie sankcji wobec Rosji. Jest do pewnego stopnia omijana, ale według źródła z Departamentu Skarbu USA cytowanego przez Reuters działa.

Argument to fakt, że przecena Urals względem baryłki Brent to obecnie 18,5 dolarów względem 13 dolarów w październiku 2023 roku. Ten departament objął już sankcjami drugiego rzędu osiem tankowców z tak zwanej floty widmo naruszających pułap. Przychody Rosji ze sprzedaży węglowodorów spadły o 24 procent w 2023 roku.

Raz a porządnie jest najlepiej ale najtrudniej

Sankcje wobec Rosji byłyby najskuteczniejsze, gdyby zostały wprowadzone od razu na maksymalną skalę, dając jak najmniej czasu na adaptację. Warto przyznać, że przychody rosyjskie ze sprzedaży węglowodorów spadają z rekordowego pułapu notowanego w 2022 roku a spadek w porównaniu z 2021 rokiem jest mniej spektakularny, bo z 9,1 do 8,8 bln rubli. To jednak argument za dalszym zaostrzaniem obostrzeń i nie oddawania pola walkowerem. Zachód nie podejmuje decyzji w gronie kilku dygnitarzy jak Kreml. Oby okazał się nierychliwy, ale sprawiedliwy.

Rosja chwali się homeopatyczną dostawą ropy do USA, ale ukrywa depresję naftową