Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Branża wiatrowa obawia się niekorzystnej dla siebie poprawki w ustawie o OZE

Sejmowa komisja ds. energii i Skarbu Państwa przyjęła wczoraj w pierwszym czytaniu projekt ustawy o zmianie ustawy o OZE. Warunkiem przeprowadzenia jesienią aukcji dla tych źródeł jest przekazanie dziś nowelizacji ustawy z Sejmu do Senatu. W tle istnieją wciąż obawy branży wiatrowej przed wprowadzeniem poprawki dotycząca poziomu opłaty zastępczej, o czym pisze „Puls Biznesu”

Marcin Roszkowski, prezes Instytutu Jagiellońskiego, poinformował wczoraj, że zmianie miałby ulec sposób wyliczania opłaty zastępczej. Zapis miałby powiązać wartość tej opłaty z cenami energii na giełdzie oraz z ustaloną z góry kwotą 340 zł/MWh. Janusz Gajowiecki, prezes PSEW, zwracał już wcześniej uwagę, że nowy sposób wyliczania opłaty zastępczej spowodowałby odgórne ograniczenie przychodów instalacji korzystających z systemu zielonych certyfikatów, a to „w krótkim czasie postawiłoby szereg wytwórców w obliczu bankructwa” – czytamy w „Pulsie Biznesu”.

Według przedstawicieli branży energetyki wiatrowej zmiana regulacji jest również niekorzystna dla banków, które mogą mieć problem ze spłatą kredytów udzielonych na projekty wiatrowe. Z nieoficjalnych informacji wynika, że za wprowadzeniem poprawki lobbowały spółki obrotu należące do koncernów energetycznych, dla których obowiązek zakupu zielonych certyfikatów lub uiszczenia opłaty zastępczej jest kosztem.

Puls Biznesu/CIRE.PL

Sejmowa komisja ds. energii i Skarbu Państwa przyjęła wczoraj w pierwszym czytaniu projekt ustawy o zmianie ustawy o OZE. Warunkiem przeprowadzenia jesienią aukcji dla tych źródeł jest przekazanie dziś nowelizacji ustawy z Sejmu do Senatu. W tle istnieją wciąż obawy branży wiatrowej przed wprowadzeniem poprawki dotycząca poziomu opłaty zastępczej, o czym pisze „Puls Biznesu”

Marcin Roszkowski, prezes Instytutu Jagiellońskiego, poinformował wczoraj, że zmianie miałby ulec sposób wyliczania opłaty zastępczej. Zapis miałby powiązać wartość tej opłaty z cenami energii na giełdzie oraz z ustaloną z góry kwotą 340 zł/MWh. Janusz Gajowiecki, prezes PSEW, zwracał już wcześniej uwagę, że nowy sposób wyliczania opłaty zastępczej spowodowałby odgórne ograniczenie przychodów instalacji korzystających z systemu zielonych certyfikatów, a to „w krótkim czasie postawiłoby szereg wytwórców w obliczu bankructwa” – czytamy w „Pulsie Biznesu”.

Według przedstawicieli branży energetyki wiatrowej zmiana regulacji jest również niekorzystna dla banków, które mogą mieć problem ze spłatą kredytów udzielonych na projekty wiatrowe. Z nieoficjalnych informacji wynika, że za wprowadzeniem poprawki lobbowały spółki obrotu należące do koncernów energetycznych, dla których obowiązek zakupu zielonych certyfikatów lub uiszczenia opłaty zastępczej jest kosztem.

Puls Biznesu/CIRE.PL

Najnowsze artykuły