– Od 1999 roku staraliśmy się, aby Polska nie była objęta tylko gwarancjami traktatowymi, ale żeby NATO było aktywne na terytorium Polski. Aby na obecność NATO nie składały się tylko i wyłącznie ćwiczenia oddziałów sojuszników, zabiegaliśmy o to, by żołnierze NATO byli podłączeni w misje obronne dla Polski. Dzisiaj Sojusz podejmie takie decyzje – powiedział na konferencji prasowej minister spraw zagranicznych, Witold Waszczykowski.
– Status bezpieczeństwa Polski i całej flanki wschodniej zostanie wyrównywany do statusu bezpieczeństwa Europy Zachodniej. Dokonuje się znacząca zmiana w geopolityce wschodniej flanki NATO – mówił minister.
Waszczykowski mówił, czego będą dotyczyły rozmowy prowadzone na szczycie. Jak dodał, od 2017 r. w Polsce może stacjonować nawet ponad 10 tys. żołnierzy Sojuszu. – W skład tych oddziałów będzie wschodzić 5-tysięczna szpica, której idea powstania narodziła się 2 lata temu, którą będzie dowodzić korpus szczeciński. To grupa batalionowa licząca 1000 żołnierzy ze sprzętem oraz brygada amerykańska licząca 4000 żołnierzy ze sprzętem. Będą także na terenie Polski różne dowództwa. Przypomnę także, że za 2 lata powstanie stała baza amerykańska w Redzikowie – baza ochrony przeciwrakietowej, gdzie będzie stacjonować kilkaset żołnierzy amerykańskiej. Może być także, że od 2017 r. na terenie Polski będzie stacjonować ponad 10 tys. żołnierzy wojsk NATO, głównie amerykańskich – podkreślił minister Waszczykowski.
Odpowiadając na pytanie o inne kwestie poruszone podczas szczytu, minister wymienił współpracę NATO z Unią Europejską. – Instrumenty, które posiada NATO i Unia Europejska, uzupełniają się wzajemnie – podkreślał minister. Zaznaczył on również, że ważnym tematem szczytu będą również wyzwania na południu Europy.
Waszczykowski podkreślił, że Rosja – jako nasz wschodni partner – prowadzi nieodpowiedzialną akcję wojskowo-dyplomatyczną. Jako przykład podawał Gruzję, Ukrainę i Syrię. – Rosja nie powinna reagować na szczyt NATO, to my jako Sojusz reagujemy na działania Rosji. Powinniśmy być mądrymi przed szkodą i nie doprowadzać do konfliktów z Rosją. To Rosja prowadzi politykę imperialną. Zachód zaoferował maksymalnie to co mógł, są różne formy współpracy, na różnych polach i ciągle jest źle, ciągle jest niezadowolenie. Prezydent Rosji używa retoryki, mówi o zagrożeniu ze strony Zachodu. Jest to instrument do rozgrywek na wewnętrzne potrzeby, aby utrzymać swoją władze i nie reformować kraju – podkreślił minister.
Waszczykowski odpowiadając na pytanie dotyczące relacji NATO z Białorusią podkreślił, że Sojusz dostrzega od wielu miesięcy pozytywne zmiany na Białorusi. – W Mińsku miałem okazję o tych pozytywnych zmianach rozmawiać z moim partnerem, ministrem spraw zagranicznych. Miałem zaszczyt odbyć dłuższą rozmowę z prezydentem Aleksandrem Łukaszenką – zaznaczył minister.