Dulkiewicz: O tym, że samorządy mają dostarczać węgiel, usłyszeliśmy kiedy ogrzewanie powinno być w mieszkaniach

14 października 2022, 14:45 Energetyka

– Pierwszy raz o tym, że samorządy powinny być odpowiedzialne za dostarczanie węgla, usłyszeliśmy kiedy ogrzewanie powinno już być dostarczane do mieszkań – powiedziała prezydent miasta Gdańsk Aleksandra Dulkiewicz w rozmowie z TOK FM. – Rozmawiajmy o tym, czy jest węgiel, a nie o tym czy ma kto go dystrybuować – dodała.

Węgiel. Fot. Flickr
Węgiel. Fot. Flickr


„Potrzebujemy trochę więcej informacji”

– Dzisiaj problemem nie jest to, że nie ma kto dystrybuować węgla. Dzisiejszym problemem jest to, że węgla nie ma lub ten, który jest dostępny dla odbiorców indywidualnych, jest bardzo złej jakości – powiedziała prezydent miasta Gdańsk Aleksandra Dulkiewicz w rozmowie z TOK FM. – Rozmawiajmy o tym, czy jest węgiel, a nie o tym czy ma kto go dystrybuować – dodała.

Prezydent Gdańska zapytana o to, czy miasto będzie zajmować się sprzedażą węgla zaznaczyła, że potrzebują informacji. – Potrzebujemy trochę więcej informacji. To jest naprawdę postawione ma głowie – ponownie podkreśliła Dulkiewicz. – Mamy połowę października. Sezon grzewczy, symbolicznie, trwa od 1 października, a pierwszy raz o tym, że samorządy powinny być odpowiedzialne za dostarczanie węgla, usłyszeliśmy kiedy ogrzewanie powinno już być dostarczane do mieszkań – zaznacza.

– W Portugalii, Hiszpanii, Holandii, wielu innych krajach, rządzący wzięli odpowiedzialność za dostawy energii i ciepła do mieszkańców i zajęli się tym w maju czy czerwcu – tłumaczy Dulkiewicz. – To wszystko jest postawione na głowie – dodaje.

– Dzisiaj potrzebujemy więcej szczegółów. Kluczowe jest dla mnie, żeby dostawy węgla były, chociażby, dla Gdańskich Wodociągów – podkreśliła prezydent.

Przedstawicielka Gdańska odniosła się do ograniczenia cen energii elektrycznej. –Źródłem prawa jest to, co jest prawem obowiązującym, czyli opublikowanym w dzienniku urzędowym. Dlatego aktywnie włączamy się w proces przygotowania przepisów po to, żeby na przykład tramwaje były objęte stawka osłonową – wyjaśnia.

– Cięcia będą kosztem jakości różnych usług dla mieszkańców Gdańska. Pewnie będzie to dotyczyło niestety komunikacji miejskiej, częstotliwości sprzątania na ulicach. Możemy symbolicznie wygasić na ulicach co drugą lampę, ale ot tak nie pozwoli to na spięcie budżetu. Rosną wszystkie inne koszty – zaznacza.

Opracowała Maria Andrzejewska

PERN monitoruje wyciek z Ropociągu Przyjaźń pod kątem wpływu na środowisko