(Polska Agencja Prasowa)
Od początku roku do końca kwietnia spółka Węglokoks Kraj, która niespełna rok temu kupiła od Kompanii Węglowej kopalnie Bobrek i Piekary, wypracowała ok. 10 mln zł zysku; w całym 2016 r. firma spodziewa się co najmniej 30 mln zł zysku, z szansą na podwojenie tego wyniku.
Informację o wynikach spółki, która osiąga zyski mimo bardzo trudnej sytuacji na rynku węgla, przedstawił podczas piątkowych obrad Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach prezes Węglokoksu Jerzy Podsiadło. Węglokoks Kraj to spółka zależna Węglokoksu.
– 30 mln zł zysku na koniec tego roku to plan minimum, ale widzimy szansę, by podwoić ten wynik, osiągając na koniec 2016 r. nawet 60 mln zł zysku netto. Osiągamy dobry wynik, mimo iż nie przeprowadziliśmy jeszcze żadnych strukturalnych, głębokich reform – uporządkowaliśmy po prostu funkcjonowanie tych kopalń – powiedział Podsiadło.
W ubiegłym roku kopalnie Bobrek i Piekary, połączone w jeden podmiot, wypracowały ok. 3 mln zł zysku netto. Dobre wyniki to m.in. efekt zwiększenia udziału w produkcji i sprzedaży sortymentów grubych, które są poszukiwane na rynku i osiągają nawet dwuipółkrotnie wyższe ceny niż miały energetyczne.
W tym roku kopalnia Węglokoksu Kraj zamierza wyprodukować ok. 2,3 mln ton węgla. Zakładana wydajność pracy to ponad 800 ton średnio na jednego pracownika. – Jest szansa, że w przyszłym roku przekroczymy tysiąc ton na pracownika – wskazał prezes, w którego ocenie jest możliwe zmniejszenie średniego kosztu produkcji tony węgla poniżej 200 zł, wobec 215 zł obecnej – rekordowo niskiej – średniej ceny sprzedaży polskiego węgla energetycznego w pierwszym kwartale tego roku.
Pozytywny wynik Węglokoksu Kraj odznacza się na tle innych śląskich spółek węglowych, które – w związku ze znaczącym spadkiem cen węgla – od kilkunastu miesięcy w dużej części generują straty. Przedstawiciele Węglokoksu Kraj wskazują, że zysk jest m.in. efektem korzystnej zmiany w strukturze produkcji.
W tegorocznym wydobyciu ok. 900 tys. ton ma stanowić najbardziej dochodowy węgiel wyższych gatunków oraz węgiel paczkowany (tzw. ekogroszek), wykorzystywany przez indywidualnych odbiorców do ogrzewania domów. Latem w kopalni Piekary ruszy kolejna linia do paczkowania tego produktu; podobna działa już od kilku miesięcy w Bobrku – bytomskiej części zakładu. W tym roku wartość inwestycji w obu częściach kopalni ma wynieść ok. 100 mln zł.
W sumie – jak zapowiadano w lutym – Węglokoks Kraj w najbliższych trzech latach zainwestuje w kopalni Bobrek-Piekary ok. 300 mln zł, by podnieść jakość węgla i efektywność eksploatacji. M.in. po raz pierwszy w polskim górnictwie zastosuje nowy system wydobycia, wydłużając żywotność kopalni o ponad 10 lat. Chodzi o eksploatację systemami komorowo-filarowymi – to alternatywa dla powszechnie stosowanego w polskim górnictwie systemu ścianowego.
Spółka Węglokoks Kraj w ub. roku za 138 mln zł kupiła od Kompanii Węglowej kopalnie: Bobrek w Bytomiu i Piekary w Piekarach Śląskich, łącząc je w jeden zakład. To stare kopalnie, o bardzo długiej tradycji. W takich zakładach z reguły pozostają partie dobrego węgla, który z różnych przyczyn trudno wyeksploatować metodą ścianową. Węgiel zalega w tzw. polach resztkowych, filarach ochronnych czy polach o silnie rozwiniętej tektonice. W Piekarach ilość takiego węgla szacuje się na ponad 30 mln ton, z czego kopalnia chce wydobyć trzecią część. Kopalnia Bobrek-Piekary zatrudnia ok. 2,8 tys. osób.
Węglokoks Kraj należy do grupy kapitałowej katowickiego Węglokoksu. Według niedawnych zapowiedzi pełnomocnika rządu ds. restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego Grzegorza Tobiszowskiego, w ramach tworzenia programu naprawczego dla Katowickiego Holdingu Węglowego, rozważana jest bliska współpraca holdingu z Węglokoksem, a docelowo KHW i spółka zależna Węglokoks Kraj mogą być połączone.