Włosi blefowali. Włączą się w Nord Stream 2

11 stycznia 2016, 06:00 Alert

(IAR/Wojciech Jakóbik)

Włochy najprawdopodobniej wezmą udział w budowie gazociągu Nord Stream 2, którym Rosja będzie dostarczać gaz do Niemiec, omijając Ukrainę. Takie informacje pojawiły się po piątkowej rozmowie telefonicznej premiera Matteo Renziego z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem – podaje Informacyjna Agencja Radiowa.

Rozmowa ta była otoczona tajemnicą, dzisiaj pisze o niej cała włoska prasa. Włochy powetowałyby sobie w ten sposób straty, jakie poniosły w związku ze sprzeciwem Bułgarii wobec budowy gazociągu South Stream. Z mającego się nią zająć międzynarodowego konsorcjum musiał wycofać się kontrolowany przez skarb państwa koncern energetyczny Eni – czytamy w IAR. Nie wiadomo, czy na takich samych warunkach wziąłby on udział w budowie Nord Stream 2. Szczegóły, jak twierdzi prasa, zostaną omówione przez włoskiego premiera z kanclerz Angelą Merkel w końcu tego miesiąca w Berlinie.

8 stycznia prezydent Rosji Władimir Putin omówił telefonicznie z premierem Włoch Matteo Renzim możliwość podjęcia potencjalnych, wspólnych projektów energetycznych. Rozmawiał także o sytuacji w Syrii.

Przywódcy „potwierdzili wagę koordynacji wysiłków na rzecz zwalczania międzynarodowego terroryzmu”. EurActiv.com przypomina, że Włochy opóźniły przyjęcie decyzji o przedłużeniu sankcji ekonomicznych przeciwko Rosji przez Unię Europejską. Kontrsankcje rosyjskie uderzyły w przemysł spożywczy Włoch.

Z drugiej strony Włosi stali się jednymi z najgłośniejszych krytyków projektu Nord Stream 2, czyli rozbudowy bałtyckiej magistrali z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie. Ocenili, że współpraca Niemiec przy projekcie to egoizm, a zgoda na projekt byłaby niekonsekwencją, bo podobny, południowy projekt, który miał budować włoski Saipem – gazociąg South Stream – zablokowała Komisja Europejska.

Putin i Renzi podkreślili znaczenie „dalszej współpracy w interesie realizacji dochodowych projektów energetycznych”. Jeżeli informacje włoskiej prasy się potwierdzą, oznaczałoby to, że opór Włochów wobec Nord Stream 2 był jedynie zaproszeniem do negocjacji na temat ich udziału w przedsięwzięciu. Być może prezydent Putin zaproponował Saipemowi intratny kontrakt. Umowa na budowę South Stream była warta 2,2 mld dolarów.

Po utracie Włoch, koalicja przeciwko rosyjsko-niemieckiemu projektowi gazociągu, do której należy także Polska topnieje.

27 listopada 2015 r. minister Krzysztof Tchórzewski wraz z ministrami do spraw energii z Rumunii, Węgier, Słowacji, Litwy, Łotwy, Estonii wystosowali list do wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej M. Sefcovica. Poinformowali w nim o spodziewanych negatywnych skutkach budowy gazociągu Nord Stream 2 dla bezpieczeństwa energetycznego i sytuacji politycznej w Unii Europejskiej oraz państwach regionu Europy Środkowej.

Ministrowie podkreślili, iż są zaniepokojeni geopolitycznymi konsekwencjami ewentualnej realizacji tego projektu oraz zagrożeniami, jakie może on spowodować dla stabilności dostaw gazociągami Jamał i Braterstwo do państw naszego regionu. Ministrowie zwrócili także uwagę na niekorzystne konsekwencje budowy Nord Stream 2 dla Ukrainy, podkreślając sprzeczność tego projektu z podstawowymi założeniami unijnej polityki energetycznej, w tym w szczególności z filarami Unii Energetycznej. W liście wyrażono oczekiwanie, iż Nord Stream 2 objęty będzie wszystkimi przepisami III pakietu liberalizującego rynek gazu oraz, że będzie wobec niego stosowana zasada dostępu stron trzecich.

Uznając, iż budowa Nord Stream 2 może zagrozić spójności Wspólnej Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa Unii Europejskiej Ministrowie wspólnie zaapelowali o rzeczową dyskusję odnośnie tego projektu na Radzie Europejskiej w grudniu 2015 r. Wyrazili także oczekiwanie, iż Unia Europejska będzie mówiła w tej sprawie jednym głosem.