Najważniejsze informacje dla biznesu

Wodór miał być paliwem przyszłości. Okazał się na razie pułapką?

Samorządy zamówiły autobusy wodorowe licząc, że cena paliwa spadnie, jak twierdzili przedstawiciele firm doradczych. Tak się jednak nie stało. Wręcz przeciwnie hurtowe ceny paliwa przyszłości znacznie wzrosły, a „detaliści” płacą tyle samo co w 2024 roku.

Z publicznych stacji wodoru tankowania wodoru jakości automotive można korzystać w Polsce od półtora roku, po tym jak we wrześniu 2023 roku PAK-PCE Stacje H2 udostępniła w Warszawie pierwszą stację Neso. Tempo rozwoju infrastruktury nie jest jednak imponujące. Od tego czasu dwaj operatorzy udostępnili jeszcze sześć ogólnodostępnych samoobsługowych stacji, z których mogą korzystać właściciele samochodów osobowych, jak i kierowcy pojazdów ciężkich, w polskich warunkach miejskich autobusów. Pięć stacji ma PAK-PCE Stacje H2, a dwie Orlen.

Miało być co najmniej 90 stacji H2 w Polsce

PAK-PCE Stacje H2, to spółka pośrednio kontrolowana przez Cyfrowy Polsat i ZE PAK, będących podstawą imperium miliardera Zygmunta Solorza. Jest częścią nowego łańcucha wartości, obejmującego wytwarzanie zielonego wodoru (przy użyciu energii z OZE), jego dystrybucję, produkcję autobusów na to paliwo oraz elektrolizerów. Sieć Neso ma liczyć co najmniej 30 stacji. Na razie udostępniono je w pięciu miastach: Warszawie, Rybniku, Gdańsku, Gdyni, Lublinie. Na uruchomienie czeka placówka we Wrocławiu, więc plany udało się zrealizować w 20 procentach.

Orlen, który w połowie 2024 roku w Poznaniu udostępnił pierwszą taką instalację, ma jeszcze większe ambicje. Chce mieć w Polsce 57 stacji H2, głównie przeznaczonych dla transportu kołowego, ale też kolejowego (na Słowacji 26, a w Czechach, gdzie ma już dwie, nieco więcej, bo 28). Drugą instalację koncern oddał do użytku pod koniec 2024 roku w Katowicach. Wkrótce w Wałbrzychu uruchomi trzecią, co daje wykonanie planu w 5 procentach.

Plany rozwoju w segmencie wodoru ma też giełdowa grupa energetyczna Polenergia, kontrolowana przez miliarderkę Dominikę Kulczyk. W Nowej Sarzynie ma powstać hub produkcji zielonego wodoru. W jego sąsiedztwie miała być wybudowana ogólnodostępna stacja tankowania H2, druga w pobliskim Rzeszowie. Segment wodorowy jest przedmiotem oceny opcji strategicznych, przez zarząd Polenergii, dla którego priorytetem są inwestycje w morskie farmy wiatrowe.

Stacje na dotacyjnym dopalaczu

Stacje wodorowe Orlenu w Poznaniu, Katowicach i Wałbrzychu (i planowana w Pile), zostały zbudowane dzięki blisko 20 mln zł dotacji z Narodowego Funduszu i Gospodarki Wodnej, a instalacje w Poznaniu i Katowicach (i mobilna we Włocławku) dodatkowo otrzymały bezzwrotne dofinansowanie z unijnego programu Connecting Europe Facility Transport Blending Facility (2 mln euro).

Także firma PAK-PCE Stacje H2 dostała 20 mln zł dotacji z NFOŚiGW na budowę pięciu stacji, w: Rybniku, Gdańsku, Gdyni, Lublinie, Wrocławiu. Podobnie Polenergia ENS na dwie planowane stacje na Podkarpaciu.

Z dotychczas oddanych do użytku ogólnodostępnych stacji wodorowych tylko Neso w Warszawie została wybudowana za własne środki, bez państwowego czy unijnego wsparcia.

Fundusze z UE płyną dalej

I to szerokim strumieniem, i pozwalają inwestorom pokryć 50 procent kosztów budowy infrastruktury. Orlen planuje wybudować kolejne stacje H2 w Bielsku-Białej, Gorzowie Wielkopolskim, Krakowie, Włocławku, Gdyni, Pile i Warszawie, tym razem wykorzystując 12,8 mln euro dotacji z CEFT – Alternative Fuels Infrastructure Facility „Clean Cities – hydrogen mobility in Poland (Phase II).

W III etapie tego unijnego program koncern wywalczył 62 mln euro na budowę hubu produkującego wodór z udziałem energii z OZE w Szczecinie (w lutym ogłosił przetarg na generalnego wykonawcę w formule zaprojektuj i wybuduj) a także 16 stacji. Zaplanowano je w: Częstochowie, Łodzi, Rzeszowie, Lublinie, Wrocławiu (2 stacje), Zielonej Górze, Przeźmierowie, Gdańsku, Gdyni, Szczecinie, Koszwale, Gliwicach, Krakowie, Poznaniu, Łące.

Także PAK-PCE Stacje H2 udało się zdobyć 14,9 mln euro grantu w ramach tej edycji programu na budowę pięciu ogólnodostępnych stacji tankowania oraz elektrolizera(ów) do produkcji zielonego wodoru o łącznie 5 MW mocy. Stacje mają być zlokalizowane w maksymalnej odległości 10 km od polskiej części europejskiej sieci transportowej TEN-T (Szczecin, Gliwice, Częstochowa) lub w jej miejskich węzłach (Łódź i Katowice).

Stacje wodorowe w 27 polskich miastach

W najbliższym latach w Polsce, przy udziale unijnych dotacji powstanie więc co najmniej nowych 26 ogólnodostępnych stacji H2. Razem z 9 już wybudowanymi, będzie ich co najmniej 35. Korzystać będą mogli z nich korzystać kierowcy w 24 miastach i miejscowościach. Najwięcej ogólnodostępnych obiektów będzie we Wrocławiu (3). Po dwie instalacje staną w Warszawie, Gdańsku, Gdyni, Lublinie, Poznaniu, Katowicach, Krakowie, Częstochowie, Łodzi, Rzeszowie (o ile wybuduje ją Polenergia), Lublinie, Szczecinie oraz Gliwicach. W 11 miastach będzie jedna instalacja H2.

Stacji tankowania wodoru może być wybudowanych więcej. Warto przypomnieć, że w ramach priorytetowego programu Zielony Transport Publiczny, jego operator, czyli Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przyznał dotacje do zakupu łącznie 214 miejskich autobusów wodorowych dla 13 samorządów. Są to Poznań, Rybnik (po 34 sztuk), Chełm (26), Wałbrzych (20 plus 14 sztuk finansowanych z dotacji Funduszu Sprawiedliwej Transformacji i budżetu państwa), Lublin (20), Płock (18), Kraków, Konin (po 10 sztuk), Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia (8), Wejherowo (6), Piła (5) i Świdnik (3).

Zdecydowana większość z nich, jak widać pokrywa się z planami dwóch głównych operatorów. W Chełmie za dostawy paliwa odpowiadać będzie przez sześć lat PAK-PCE Stacje H2, wybrane w przetargu w lutym 2025 roku. Miejski Zakład Komunikacji Wejherowo dostał dotację też na budowę własnej stacji. Autobusy ze Świdnika mają tankować w Lublinie na stacji Neso. Z kolei Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia dostała dotację na budowę instalacji do tankowania od NFOŚiGW. Na mapie Polski mogą więc pojawić się jeszcze trzy ogólnodostępne stacje H2. Stacje wodorowe będą więc w 27 polskich miastach.

Publiczne zamówienia budują rynek

Stacja H2 wyposażone są w dwa dystrybutory: jeden o ciśnieniu 700 bar do tankowania samochodów osobowych i 350 bar przeznaczony dla autobusów i pojazdów ciężarowych. Korzystają z nich de facto autobusy miejskie, bo dotychczas nie zarejestrowano w Polsce żadnej ciężarówki napędzanej wodorem.

Według danych Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego na koniec lutego 2024 roku zarejestrowano dotychczas 89 autobusów wodorowych, z czego w tym roku dwa. W 2024 roku wydano tablice dla 31 autobusów wodorowych o 32,6 procent mniej niż rok wcześniej. Na rynek, dzięki dotacjom NFOŚiGW trafi jeszcze około 150 autobusów ( w 2024 roku wyleasingowała 10 pojazdów typu MAXI.

Warto przypomnieć, że cztery samorządy wycofały się z zakupu autobusów z ogniwami wodorowymi: Wrocław (-25), Żory (-14), Piotrków Trybunalski (-11), Mława (-2), dlaczego? Prawdopodobnie z powodu dużo wyższych bieżących kosztów eksploatacji wodorowej floty, głównie wysokich cen zeroemisyjnego paliwa, odbiegających od optymistycznych prognoz ekspertów. Mimo, że spółki kupują go w ilościach hurtowych. Na przykład cena paliwa dla Chełmskich Zakładów ustalona w lutowym przetargu wynosi 68,90 zł netto, (84,75 zł brutto) za 1 kg H2, czyli jest o 23 procent wyższa cena detaliczna (do tego będzie waloryzowana rocznie o 0,75 procent wskaźnika CPI).

Zarówno lider rynku, czyli PAK-PCE Stacje H2, jak i mający większe ambicje Orlen utrzymują stałą cenę dla klientów „detalicznych”. Na pylonach i dystrybutorach na ich stacjach jest taka sama cena 69 zł/1kg H2. Jak długo?

Tomasz Brzeziński

Orlen: Zbudujemy sześć tysięcy ładowarek do elektryków i sto stacji wodorowych

Samorządy zamówiły autobusy wodorowe licząc, że cena paliwa spadnie, jak twierdzili przedstawiciele firm doradczych. Tak się jednak nie stało. Wręcz przeciwnie hurtowe ceny paliwa przyszłości znacznie wzrosły, a „detaliści” płacą tyle samo co w 2024 roku.

Z publicznych stacji wodoru tankowania wodoru jakości automotive można korzystać w Polsce od półtora roku, po tym jak we wrześniu 2023 roku PAK-PCE Stacje H2 udostępniła w Warszawie pierwszą stację Neso. Tempo rozwoju infrastruktury nie jest jednak imponujące. Od tego czasu dwaj operatorzy udostępnili jeszcze sześć ogólnodostępnych samoobsługowych stacji, z których mogą korzystać właściciele samochodów osobowych, jak i kierowcy pojazdów ciężkich, w polskich warunkach miejskich autobusów. Pięć stacji ma PAK-PCE Stacje H2, a dwie Orlen.

Miało być co najmniej 90 stacji H2 w Polsce

PAK-PCE Stacje H2, to spółka pośrednio kontrolowana przez Cyfrowy Polsat i ZE PAK, będących podstawą imperium miliardera Zygmunta Solorza. Jest częścią nowego łańcucha wartości, obejmującego wytwarzanie zielonego wodoru (przy użyciu energii z OZE), jego dystrybucję, produkcję autobusów na to paliwo oraz elektrolizerów. Sieć Neso ma liczyć co najmniej 30 stacji. Na razie udostępniono je w pięciu miastach: Warszawie, Rybniku, Gdańsku, Gdyni, Lublinie. Na uruchomienie czeka placówka we Wrocławiu, więc plany udało się zrealizować w 20 procentach.

Orlen, który w połowie 2024 roku w Poznaniu udostępnił pierwszą taką instalację, ma jeszcze większe ambicje. Chce mieć w Polsce 57 stacji H2, głównie przeznaczonych dla transportu kołowego, ale też kolejowego (na Słowacji 26, a w Czechach, gdzie ma już dwie, nieco więcej, bo 28). Drugą instalację koncern oddał do użytku pod koniec 2024 roku w Katowicach. Wkrótce w Wałbrzychu uruchomi trzecią, co daje wykonanie planu w 5 procentach.

Plany rozwoju w segmencie wodoru ma też giełdowa grupa energetyczna Polenergia, kontrolowana przez miliarderkę Dominikę Kulczyk. W Nowej Sarzynie ma powstać hub produkcji zielonego wodoru. W jego sąsiedztwie miała być wybudowana ogólnodostępna stacja tankowania H2, druga w pobliskim Rzeszowie. Segment wodorowy jest przedmiotem oceny opcji strategicznych, przez zarząd Polenergii, dla którego priorytetem są inwestycje w morskie farmy wiatrowe.

Stacje na dotacyjnym dopalaczu

Stacje wodorowe Orlenu w Poznaniu, Katowicach i Wałbrzychu (i planowana w Pile), zostały zbudowane dzięki blisko 20 mln zł dotacji z Narodowego Funduszu i Gospodarki Wodnej, a instalacje w Poznaniu i Katowicach (i mobilna we Włocławku) dodatkowo otrzymały bezzwrotne dofinansowanie z unijnego programu Connecting Europe Facility Transport Blending Facility (2 mln euro).

Także firma PAK-PCE Stacje H2 dostała 20 mln zł dotacji z NFOŚiGW na budowę pięciu stacji, w: Rybniku, Gdańsku, Gdyni, Lublinie, Wrocławiu. Podobnie Polenergia ENS na dwie planowane stacje na Podkarpaciu.

Z dotychczas oddanych do użytku ogólnodostępnych stacji wodorowych tylko Neso w Warszawie została wybudowana za własne środki, bez państwowego czy unijnego wsparcia.

Fundusze z UE płyną dalej

I to szerokim strumieniem, i pozwalają inwestorom pokryć 50 procent kosztów budowy infrastruktury. Orlen planuje wybudować kolejne stacje H2 w Bielsku-Białej, Gorzowie Wielkopolskim, Krakowie, Włocławku, Gdyni, Pile i Warszawie, tym razem wykorzystując 12,8 mln euro dotacji z CEFT – Alternative Fuels Infrastructure Facility „Clean Cities – hydrogen mobility in Poland (Phase II).

W III etapie tego unijnego program koncern wywalczył 62 mln euro na budowę hubu produkującego wodór z udziałem energii z OZE w Szczecinie (w lutym ogłosił przetarg na generalnego wykonawcę w formule zaprojektuj i wybuduj) a także 16 stacji. Zaplanowano je w: Częstochowie, Łodzi, Rzeszowie, Lublinie, Wrocławiu (2 stacje), Zielonej Górze, Przeźmierowie, Gdańsku, Gdyni, Szczecinie, Koszwale, Gliwicach, Krakowie, Poznaniu, Łące.

Także PAK-PCE Stacje H2 udało się zdobyć 14,9 mln euro grantu w ramach tej edycji programu na budowę pięciu ogólnodostępnych stacji tankowania oraz elektrolizera(ów) do produkcji zielonego wodoru o łącznie 5 MW mocy. Stacje mają być zlokalizowane w maksymalnej odległości 10 km od polskiej części europejskiej sieci transportowej TEN-T (Szczecin, Gliwice, Częstochowa) lub w jej miejskich węzłach (Łódź i Katowice).

Stacje wodorowe w 27 polskich miastach

W najbliższym latach w Polsce, przy udziale unijnych dotacji powstanie więc co najmniej nowych 26 ogólnodostępnych stacji H2. Razem z 9 już wybudowanymi, będzie ich co najmniej 35. Korzystać będą mogli z nich korzystać kierowcy w 24 miastach i miejscowościach. Najwięcej ogólnodostępnych obiektów będzie we Wrocławiu (3). Po dwie instalacje staną w Warszawie, Gdańsku, Gdyni, Lublinie, Poznaniu, Katowicach, Krakowie, Częstochowie, Łodzi, Rzeszowie (o ile wybuduje ją Polenergia), Lublinie, Szczecinie oraz Gliwicach. W 11 miastach będzie jedna instalacja H2.

Stacji tankowania wodoru może być wybudowanych więcej. Warto przypomnieć, że w ramach priorytetowego programu Zielony Transport Publiczny, jego operator, czyli Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przyznał dotacje do zakupu łącznie 214 miejskich autobusów wodorowych dla 13 samorządów. Są to Poznań, Rybnik (po 34 sztuk), Chełm (26), Wałbrzych (20 plus 14 sztuk finansowanych z dotacji Funduszu Sprawiedliwej Transformacji i budżetu państwa), Lublin (20), Płock (18), Kraków, Konin (po 10 sztuk), Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia (8), Wejherowo (6), Piła (5) i Świdnik (3).

Zdecydowana większość z nich, jak widać pokrywa się z planami dwóch głównych operatorów. W Chełmie za dostawy paliwa odpowiadać będzie przez sześć lat PAK-PCE Stacje H2, wybrane w przetargu w lutym 2025 roku. Miejski Zakład Komunikacji Wejherowo dostał dotację też na budowę własnej stacji. Autobusy ze Świdnika mają tankować w Lublinie na stacji Neso. Z kolei Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia dostała dotację na budowę instalacji do tankowania od NFOŚiGW. Na mapie Polski mogą więc pojawić się jeszcze trzy ogólnodostępne stacje H2. Stacje wodorowe będą więc w 27 polskich miastach.

Publiczne zamówienia budują rynek

Stacja H2 wyposażone są w dwa dystrybutory: jeden o ciśnieniu 700 bar do tankowania samochodów osobowych i 350 bar przeznaczony dla autobusów i pojazdów ciężarowych. Korzystają z nich de facto autobusy miejskie, bo dotychczas nie zarejestrowano w Polsce żadnej ciężarówki napędzanej wodorem.

Według danych Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego na koniec lutego 2024 roku zarejestrowano dotychczas 89 autobusów wodorowych, z czego w tym roku dwa. W 2024 roku wydano tablice dla 31 autobusów wodorowych o 32,6 procent mniej niż rok wcześniej. Na rynek, dzięki dotacjom NFOŚiGW trafi jeszcze około 150 autobusów ( w 2024 roku wyleasingowała 10 pojazdów typu MAXI.

Warto przypomnieć, że cztery samorządy wycofały się z zakupu autobusów z ogniwami wodorowymi: Wrocław (-25), Żory (-14), Piotrków Trybunalski (-11), Mława (-2), dlaczego? Prawdopodobnie z powodu dużo wyższych bieżących kosztów eksploatacji wodorowej floty, głównie wysokich cen zeroemisyjnego paliwa, odbiegających od optymistycznych prognoz ekspertów. Mimo, że spółki kupują go w ilościach hurtowych. Na przykład cena paliwa dla Chełmskich Zakładów ustalona w lutowym przetargu wynosi 68,90 zł netto, (84,75 zł brutto) za 1 kg H2, czyli jest o 23 procent wyższa cena detaliczna (do tego będzie waloryzowana rocznie o 0,75 procent wskaźnika CPI).

Zarówno lider rynku, czyli PAK-PCE Stacje H2, jak i mający większe ambicje Orlen utrzymują stałą cenę dla klientów „detalicznych”. Na pylonach i dystrybutorach na ich stacjach jest taka sama cena 69 zł/1kg H2. Jak długo?

Tomasz Brzeziński

Orlen: Zbudujemy sześć tysięcy ładowarek do elektryków i sto stacji wodorowych

Najnowsze artykuły