Jakóbik: Koalicja wodorowa chce ustalić zasady gry w Europie bez Polski

17 czerwca 2020, 06:00 Alert

Austria, Belgia, Francja, Luksemburg, Holandia i Szwajcaria opowiedziały się za współpracą na rzecz zielonego wodoru, rozbudowy infrastruktury przesyłowej tego paliwa oraz budowy jego rynku. Chcą też stworzyć standardy globalne tej branży. W tej koalicji zabrakło Polski – pisze Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.

Wodór. Fot. Wallpaper Safari
Wodór. Fot. Wallpaper Safari

Ministrowie odpowiedzialni za energetykę w tych sześciu krajach podkreślili konieczność osiągnięcia celów polityki energetyczno-klimatycznej Unii Europejskiej do 2030 roku oraz celu neutralności klimatycznej do 2050 roku w zgodzie z porozumieniem klimatycznym z Paryża.

Ich zdaniem zielony wodór wytwarzany z pomocą nadwyżek energii ze źródeł odnawialnych ma największy potencjał dekarbonizacji gospodarki i to na jego rozwoju należy się skupić. Apelują o stworzenie światowych standardów wodoru i budowę globalnego rynku tego paliwa. Współpraca pięciostronna powyższych państw ma dać efekt skali.

Ministrowie zadeklarowali wolę stworzenia wspólnej wizji systemu, który wykorzystuje w 100 procentach zielony wodór, ocenić możliwość skoordynowania definicji i zasad certyfikacji oraz oznaczania wodoru „zdekarbonizowanego”, a także standardy mieszania wodoru z gazem i wymogi techniczne wykorzystania infrastruktury gazowej do jego transportu.

Kraje koalicji mają także zidentyfikować możliwe projekty transgraniczne, usunąć niepotrzebne regulacje i bariery rynkowe, poszukać wspólnie środków finansowania, zbadać potencjał wykorzystania infrastruktury gazowej do transportu wodoru, a także ocenić wpływ mieszania z wodorem na jakość gazu oraz gotowość infrastruktury do takiej operacji. Mają także zachęcać inne kraje do podobnego podejścia.

Sygnatariusze deklaracji apelują do Komisji Europejskiej o stworzenie mapy drogowej dekarbonizacji z użyciem wodoru i wyznaczenie priorytetów unijnych w tym zakresie, o ustalenie standardów mieszania wodoru z gazem w celu zapewnienia skutecznej współpracy elementów infrastruktury gazowej w całej Unii Europejskiej, włączenie projektów wodorowych do planów rozbudowy infrastruktury TEN-E, stworzenie nowych regulacji wodorowych i usunięcie niepotrzebnych barier rynkowych. Domagają się także finansowania zielonego wodoru z funduszy na odbudowę gospodarczą Europy po koronawirusie, funduszy strukturalnych, Europejskiego Banku Inwestycyjnego oraz narzędzia Łącząc Europę.

Autorzy deklaracji podkreślają, że ma ona charakter polityczny i nie niesie ze sobą żadnych zobowiązań. Została podpisana w Hadze 11 maja 2020 roku. Polska deklarowała chęć dołączenia się do europejskiej koalicji na rzecz wodoru. Póki co jednak nie stworzyła grupy państw podobnej do tej, która podpisała deklarację z Hagi. Polacy nie deklarują się póki co po stronie żadnej z technologii wodorowych. Oficjele deklarują w rozmowie z BiznesAlert.pl neutralność technologiczną. Można nieformalnie usłyszeć o wsparciu nawet technologii pozyskania wodoru z węgla. Polska strategia wodorowa nadal powstaje. Niemcy opublikowali ją 10 czerwca. Warto zająć stanowisko i wziąć udział w europejskiej dyskusji na ten temat, zanim jej najważniejsze rozstrzygnięcia zapadną bez udziału Polaków. Niemcy przejmują w lipcu prezydencję unijną.

Jakóbik: Kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana. O co chodzi w strategii wodorowej Niemiec?