Wood Mackenzie: Wydobycie ropy na świecie nie poddaje się niskim cenom

5 lutego 2016, 13:15 Alert

(Reuters/Wojciech Jakóbik)

Według ośrodka analitycznego Wood Mackenzie, chociaż niska cena ropy naftowej obniża rentowność wydobycia, to firmy wydobywcze będą w części wydobywać surowiec nawet ze stratą. Okazuje się, że prace wydobywcze przetrwały na razie okres taniej baryłki.

Ośrodek ustalił, że tylko mała część firm wydobywczych obniżyła produkcję. W ostatnich 18 miesiącach cena ropy naftowej spadła o około 70 procent, przez nadpodaż sięgającą 2 mln baryłek dziennie.

– Ograniczenia budżetowe sprawiły, że maleją inwestycje w przyszłe wydobycie, ale jest mało dowodów na to, że obecna produkcja zostanie ograniczona z przyczyn ekonomicznych – oceniają eksperci WM. Tylko 100 tysięcy baryłek z 96,1 mln baryłek dziennie znikło do tej pory z rynku ze względu na spadek cen.

Ośrodek obliczył, że „tylko” 3,4 mln baryłek dziennie jest pompowane na świecie poniżej opłacalności. To 3,5 procent światowego wydobycia. Jednak nawet to nie powstrzyma wielu firm przed dalszą eksploatacją, bo liczą one na odbicie cen surowca.

Najdroższe wydobycie odbywa się w Kanadzie, Wenezueli i Wielkiej Brytanii. Według Wood Mackenzie dojdzie tam do zamknięcia wydobycia tylko wtedy, jeśli inwestycje w jego podtrzymanie przekroczą możliwości spółek. Mimo to, tamtejsze firmy mogą magazynować ropę w celu jej odsprzedaży w lepszych warunkach rynkowych. Według danych Financial Times, nawet 100 mln baryłek ropy krąży obecnie po świecie w tankowcach, których nie rozładowano ze względu na brak opłacalności.

Co istotne, według ekspertów „agresywna polityka cięć” pozwoliła większości firm wydobywczych z USA utrzymać wydobycie na projektach łupkowych i przetrwać niskie ceny. – Obniżenie kosztów w mijającym roku sprawiło, że tylko 190 tysięcy baryłek dziennie było wydobywane nierentownie przy cenie Brent w wysokości 35 dolarów – ocenił Steward Williams, wiceprezes działu badań upstream w Wood Mackenzie cytowany przez Reutersa. Według ośrodka średnia cena ropy Brent wyniesie w 2016 roku 41 dolarów za baryłkę.

Cięcia odczuwają robotnicy na Morzu Północnym, gdzie brytyjskie BP obniża świadczenia i zwalnia załogi. Co najmniej 5000 pracowników z 36000 straciło pracę w ostatnich dwóch latach. Jak jednak wynika z badań Wood Mackenzie taki radykalizm pozwala utrzymać wydobycie.