Woźniak: Trybunał zawiesza ugodę Komisji z Gazpromem

27 grudnia 2016, 12:52 Energetyka

PGNiG potwierdza, że Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej zdecydował o tym, że do czasu rozpatrzenia pozwu PGNiG w sprawie decyzji Komisji Europejskiej pozwalającej Gazpromowi na większe wykorzystanie infrastruktury w Niemczech, nie powinna ona zostać wykonana.

– Scenariusz ograniczania tranzytu przez Ukrainę był kreślony już 7 lat temu, kiedy po budowie Nord Stream można się było spodziewać budowy jego odnóg i zapadły decyzje o budowie NEL i OPAL. Wraz z oddaniem ich do użytku spadały wolumeny dostaw przez Ukrainę, a więc miało to znaczenie dla bezpieczeństwa dostaw przez gazociąg Braterstwo – powiedział prezes PGNiG Piotr Woźniak.

– Brak publikacji decyzji bardzo utrudnia nasze działania. Pisma do regulatora niemieckiego spotykały się z konsekwentną odmową i nie mamy wrażenia, że jesteśmy traktowani przez niego poważnie. Uważam, że ta sprawa wymaga odpowiedzi, czego nie mogliśmy od regulatora uzyskać – ocenił.

– Trybunał Sprawiedliwości przychylił się do naszego wniosku o zawieszenie decyzji ws. oddania w całości gazociągu OPAL pod reżim Gazpromu. 23 grudnia wydał postanowienie w tej sprawie – powiedział prezes Woźniak. „Zawiesza się wykonanie decyzji Komisji z dnia 28 października” – zacytował decyzję Trybunału, która jeszcze nie została opublikowana.

– Do czasu zmiany tej decyzji Trybunału nie można wykorzystywać gazociągu OPAL w sposób, o który wnioskował Gazprom Export i OPAL Gastransport GmbH – powiedział prezes PGNiG. – Zatrzymaliśmy dość niefortunną ale bardzo niekorzystną decyzję do czasu rozpatrzenia przez Trybunał.

26 grudnia pojawiły się doniesienia agencyjne o tym, że Gazprom rozpoczął wykorzystanie 81 procent przepustowości gazociągu OPAL. – Oznacza to, że Rosjanie nie mogą pogodzić się z decyzją Trybunału – powiedział Woźniak. – Uważamy, że ta informacja jest nieprawdziwa.

– Do czasu uzgodnienia treści decyzji Komisji Europejskiej dostępnej dla wszystkich zainteresowanych nie będzie odpowiedzi Brukseli – dodał prezes.

28 października Komisja Europejska zdecydowała o tym, że dostęp rosyjskiego Gazpromu do gazociągu OPAL odprowadzającego przez Niemcy gaz z Rosji docierający tam przez Nord Stream 1 zostanie zwiększony z 50 do 80-90 procent przepustowości pod szeregiem warunków. Gazprom będzie miał na wyłączność tę moc magistrali, a pozostała zostanie zarezerwowana dla innych zainteresowanych, jeżeli takie zainteresowanie się pojawi.

Polacy z PGNiG zakwestionowali decyzję w Europejskim Trybunale Sprawiedliwości. Wskazują, że oficjalny dokument w jej sprawie nadal nie został opublikowany. Komisja tłumaczy się koniecznością oczyszczenia go z wrażliwej informacji handlowej. Jednocześnie jednak niemiecki operator gazociągu OPAL wprowadził w życie instrukcję na podstawie decyzji Komisji i poinformował, że Gazprom zwiększył fizyczne wykorzystanie magistrali do 81 procent, czyli poziomu większego niż dozwolony przed orzeczeniem Brukseli.

Orzeczenie Trybunału o konieczności przeanalizowania wniosku PGNiG nie oznacza, że przyznał on rację polskiej firmie. W teorii ma jednak spowodować, że wykonanie decyzji Komisji, które miało wejść w życie 1 stycznia, a faktycznie jest realizowane obecnie, zostanie zawieszone do czasu rozstrzygnięcia sporu, na czym zależało Polakom.