Innowacje

WN: Tesla w poważnym finansowym dołku

Model 3 Tesli. Fot. Tesla

Model 3 Tesli. Fot. Tesla

Cztery miesiące po tym, jak Tesla ogłosiła zamiar uruchomienia produkcji elektrycznego ciągnika siodłowego Semi i nowego sportowego elektrycznego auta Roadster, znów pojawia się pytanie: ile trzeba będzie do tego interesu jeszcze dołożyć – pisze Tomasz Świderek z portalu WysokieNapiecie.pl.

Ostatnie dni marca przyniosły głęboki spadek kursu giełdowego akcji sztandarowego producenta elektrycznych samochodów i załamanie cen jego obligacji. Kurs akcji Tesli jest na poziomie najniższym od ponad roku. Od końca lutego ich cena spadła o jedną czwartą, a od szczytu z września 2017 r. – o blisko 31 proc. Spadki z ostatniego miesiąca sprawiły, że kapitalizacja Tesli stopniała do 45 mld dolarów i po raz pierwszy od kwietnia 2017 r. jest niższa od wartość rynkowej GM, największego amerykańskiego producenta samochodów osobowych.

Spadki cen akcji i obligacji mają wiele przyczyn, ale najważniejszy to opóźnienia w produkcji Model 3 – auta, które miało samochody elektryczne (EV) Tesli wprowadzić na rynek masowy i zapewnić firmie stały i regularny przypływ gotówki z działalności operacyjnej.

Skąd opóźnienia w masowej produkcji?

By zrozumieć aktualne nastroje rynkowe wokół Tesli trzeba się cofnąć przynajmniej do maja 2016 r., gdy Elon Musk ogłosił zamiar produkowania Trójki. Uruchomiono internetową przedsprzedaż, w wyniku której na nowe auta zapisy złożyło blisko 400 tys. osób. Każda z nich na poczet przyszłego zakupu zapłaciła 1000 dolarów.

Zapowiedź uruchomienia produkcji Model 3 wywołała entuzjazm inwestorów giełdowych i jednocześnie była wielkim wyzwaniem: wymagała przekształcenia z firmy będącej stosunkowo niewielkim producentem samochodów z segmentu premium w rasowego producenta masowego, który co roku sprzedaje duże kilkaset tysięcy aut.

Musk wiosną 2016 r. obiecywał, że w 2017 r. firma dostarczy od 100 tys. do 200 tys. Trójek, a rok później nawet 500 tys. Wiosną 2017 r. Tesla spuściła z tonu i zapowiadała, że w końcu ub.r. będzie w stanie produkować 5 tys. tesli Model 3 tygodniowo. Plan wziął w łeb, gdy okazało się, że zamiast 1,5 tys. Trójek w III kwartale 2017 r. wyprodukowała jedynie 222.

Pojawiła się więc nowa obietnica: zdolności produkcyjne na poziomie 5 tys. Trójek tygodniowo zostaną osiągnięte w I kwartale 2018 r. Trzy miesiące później – po tym jak w ostatnim kwartale 2017 r. linie produkcyjne opuściło łącznie 2425 tesli Model 3 – termin osiągnięcia tego progu przesunięto na II kwartał roku.

Kosztowne opóźnienia Tesli

W końcu marca wcale nie było pewne czy ten termin zostanie dotrzymany. Z maila wysłanego do załogi przez Douga Fieldsa, wiceprezesa Tesli wynikało, że trwa walka, by udało się zwiększyć dzienną produkcję z 200 do 300 sztuk na każdej linii produkcyjnej oraz, że aby to osiągnąć wszystkie ręce i roboty zainstalowane na liniach montażowych zostaną w ostatnich dniach miesiąca przesunięte do montażu Trójki. Miało to pozwolić zwiększyć tygodniową produkcję Model 3 do 2500 sztuk.

Czy to koniec mitu Tesli? O tym w dalszej części artykułu na portalu WysokieNapiecie.pl


Powiązane artykuły

Źródło: Freepik

Nowe podejście USA do eksportu chipów. Polska zyskuje

Departament Handlu Stanów Zjednoczonych ogłosił niedawno wycofanie kontrowersyjnej reguły „dyfuzji AI”, wprowadzonej przez administrację Bidena. Budziła ona sprzeciw wśród czołowych...

Francja zawarła gigantyczne kontrakty na inwestycje w datacenter

Biuro prezydenta Francji podało do informacji publicznej, że Francja zawarła kontrakty na lokalizację nowych datacenter o łącznej mocy 4 GW....
Prezydent Chin Xi Jinping

Chiński przełom w atomie. Nowa metoda pozyskiwania uranu

Chińscy naukowcy opracowali nową, przełomową technologię ekstrakcji uranu z wody morskiej, która może zmienić globalny układ sił w energetyce jądrowej....

Udostępnij:

Facebook X X X