Brytyjska firma SatVu, specjalizująca się w obrazowaniu termalnym Ziemi, zdobyła zamówienie w ramach programu Copernicus Contributing Missions. Kontrakt opiewa na 3 miliony euro, a jego realizacja potrwa trzy lata. Oznacza to nowe możliwości dla monitorowania klimatu, zarządzania zasobami i wzmacniania bezpieczeństwa na Starym Kontynencie.
Copernicus to europejski system obserwacji Ziemi finansowany przez Unię Europejską. Jego sercem jest konstelacja satelitów Sentinel, ale program nie opiera się wyłącznie na własnych misjach. Aby uzupełnić braki – np. w rozdzielczości, czasie rewizyty czy rodzajach danych – Unia korzysta także z komercyjnych misji satelitarnych, tzw. Copernicus Contributing Missions (CCM). To właśnie do tej kategorii dołączy ze swoimi usługami satelitarnej obserwacji Ziemi operator SatVu. Jest to ciekawe tym bardziej dlatego, że przedsiębiorstwo pochodzi z Wielkiej Brytanii. Zjednoczone Królestwo wypadło z systemu Copernicus po opuszczeniu struktur Unii Europejskiej. Później jednakże znów stało się jego częścią, na mocy specjalnych porozumień.
Dane termiczne z kosmosu
W ramach kontraktu podpisanego z Europejską Agencją Kosmiczną (ESA), SatVu dostarczy dane termalne o bardzo wysokiej rozdzielczości przestrzennej – do 3,5 metra. Satelity spółki, działające w zakresie podczerwieni termalnej, potrafią monitorować powierzchnię Ziemi zarówno w dzień, jak i w nocy, niezależnie od warunków oświetleniowych. Pierwszy z nich – HotSat-1 – został wyniesiony na orbitę w 2023 roku. Jednostka HotSat-2, ma polecieć jeszcze w 2025 roku. Być może również w tym roku trafi w przestrzeń kosmiczną także trzeci satelita firmy. SatVu dąży do posiadania konstelacji urządzeń zdolnej do obserwowania kluczowych punktów planety z wysoką częstotliwością i dużą precyzją.
Do czego mogą służyć dane termalne? Przede wszystkim do monitorowania miejskich wysp ciepła – SatVu potrafi pokazać, które budynki i ulice są najbardziej narażone na przegrzanie. To cenna informacja dla urbanistów i energetyków planujących systemy chłodzenia czy poprawę efektywności energetycznej. Obrazy termalne pomagają też w zarządzaniu zasobami wodnymi – dzięki nim można wykrywać zrzuty ścieków do rzek, ocenić temperaturę zbiorników wodnych czy tropić wpływ przemysłu na środowisko.
Dane z HotSatów przydadzą się także w sytuacjach kryzysowych. Ich czułość pozwala wykrywać pożary w ich wczesnej fazie, lokalizować awarie przemysłowe czy wspierać monitorowanie powodzi i skutków katastrof naturalnych. A ponieważ obrazy trafiają do użytkowników niemal w czasie rzeczywistym, mogą zostać wykorzystane do szybkiej reakcji – bez konieczności długotrwałego przetwarzania danych.
Wreszcie, termalne oczy SatVu mają ogromne znaczenie dla bezpieczeństwa. Obserwacja w podczerwieni umożliwia detekcję nietypowych źródeł ciepła – od nielegalnej działalności po ślady infrastruktury w trudno dostępnych obszarach. SatVu może monitorować obiekty w nocy, co czyni dane firmy użytecznymi dla służb wywiadowczych i obronnych.
Wybór SatVu przez ESA to nie tylko sukces jednej firmy, ale także ważny sygnał dla brytyjskiego sektora kosmicznego. Po latach niepewności związanej z brexitem, Wielka Brytania wraca do głównego nurtu europejskiej współpracy w zakresie obserwacji Ziemi. Nowy kontrakt to dowód na to, że brytyjskie firmy mogą dostarczać kluczowe zdolności dla europejskiego systemu bezpieczeństwa, klimatu i zarządzania zasobami.
Jak podkreślił Anthony Baker, założyciel i CEO SatVu: „dane termalne nie są już opcjonalne – są niezbędne do zrozumienia, co naprawdę dzieje się na powierzchni Ziemi, i to w czasie niemal rzeczywistym”. Dzięki takim misjom jak HotSat, Europa zyskuje nowe narzędzia do walki z wyzwaniami XXI wieku.
Paweł Ziemnicki