Pierwszy raz od wielu lat wzrosła średnia prędkość handlowa pociągów towarowych. W 2016 roku osiągnęła wartość ok. 25 km/h. Wzrost może cieszyć, ale jeszcze dużo jest do zrobienia by osiągnąć prędkości tak wysokie jak w niektórych krajach Unii Europejskiej.
Prezes UTK podkreśla, że niska prędkość handlowa w Polsce wynika nie tylko z niskich dopuszczalnych prędkości na liniach, ale także z długich postojów pociągów. Istotne jest więc, aby w ramach prowadzonych inwestycji zwiększana była zarówno dopuszczalna prędkość, jak również przepustowość na sieci kolejowej (odbudowa i budowa dodatkowych torów, mijanek, likwidacja wąskich gardeł i punktowych ograniczeń prędkości). Takie kompleksowe podejście jest niezbędne dla wzrostu konkurencyjności kolei.
Do wyliczenia średniej prędkości handlowej zastosowano metodykę, wg której prędkość handlowa to iloraz odległości dzielącej punkt początkowy i końcowy trasy (w kilometrach) i czasu, w jakim ta trasa została przebyta (w godzinach). Średnioroczna prędkość handlowa podana przez poszczególnych przewoźników została zindeksowana o ich udział w rynku mierzony wykonaną pracą przewozową.
Urząd Transportu Kolejowego