icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Zajdler: Nowela prawa energetycznego, czyli obowiązek magazynowania gazu dla wszystkich graczy

KOMENTARZ

Robert Zajdler

Instytut Sobieskiego

Pod koniec czerwca, grupa posłów Prawa i Sprawiedliwości zgłosiła do prac Sejmu projekt nowelizacji ustawy Prawo energetyczne. Jej zadaniem, w opinii autorów propozycji jest m. in. systemowe uporządkowanie rynku paliw ciekłych, w tym gazu ziemnego oraz zwiększenie kontroli państwa nad systemem zapasów interwencyjnych ropy naftowej i paliw. Ważne w kontekście nowelizacji tej ustawy są nowe kompetencje prezesa Urzędu Regulacji Energetyki. Rozszerzono jego kompetencje z zakresu monitorowania, kontrolowania i weryfikowania rynku paliw płynnych. Zapisy ustawy o zapasach paliw płynnych mogą jednak wymagać notyfikacji w Komisji Europejskiej.

Przepisy, zaproponowane w ustawie o nowelizacji ustawy Prawo energetyczne w istotny sposób zmienią dotychczasowy model rynku. Projektodawcy nakładają nowe zobowiązanie na wszystkich uczestników rynku gazowego w Polsce, dokonujących zakupu gazu ziemnego poza granicami Polski. Na podstawie obecnie obowiązujących przepisów, przedsiębiorstwa energetyczne są zwalnianie z utrzymywania zapasów obowiązkowych gazu ziemnego na określony czas, jeśli w ciągu roku przywożą nie więcej niż 100 mln m3 gazu, a liczba ich odbiorców nie jest większa niż 100 tys. Obowiązek utrzymywania zapasów nie dotyczy również odbiorców, którzy sprowadzają gaz ziemny na własne potrzeby.

W Polsce jedyną spółką, która może magazynować gaz jest obecnie PGNiG. Istnieje co prawda możliwość utrzymywania zapasów obowiązkowych gazu ziemnego za granicami Polski, ale z uwagi na wymagania stawiane w tym zakresie, m.in. przez operatora systemu przesyłowego w Polsce, ten przepis jest w istocie martwy. Ustawa wprowadza również możliwość zlecania usług magazynowania, tzw. usługa biletowa, ale proponowane ograniczenia w tym zakresie spowodują, iż ich beneficjentem będzie pewnie głównie PGNiG.
Należałoby się zastanowić na ile trafne są proponowane rozwiązania. Zasadne byłoby również szersze skonsultowanie ich z sektorem energetycznym oraz z odbiorcami przemysłowymi.

Może ku temu być okoliczność, gdyż ich ewentualne wejście w życie wymagać będą dwóch notyfikacji do Komisji Europejskiej. Jednej – w trybie dyrektywy 2015/1535, jako przepisy techniczne mogące tworzyć barierę w funkcjonowaniu rynku wewnętrznego. Drugiej – jako pomocy publicznej dla głównego beneficjenta tych rozwiązań. Okres oczekiwania w ramach notyfikacji technicznej wynosi od 3 do 12 miesięcy, zaś pomocy publicznej może być dłuższy.

Sama ustawa wprowadza jednak wiele zapisów uszczelniających rynek paliw płynnych i walczących z szarą strefą, które są pozytywnym sygnałem. Pojawia się zatem pytanie czy nie lepiej przenieść te konkretne zapisy zmieniające ustawę o zapasach do kolejnej nowelizacji, dając czas na ich dalsze przemyślenie i uzgodnienie, równocześnie nie opóźniając wejścia w życie reszty rozwiązań. Na to pytanie będzie musiała sobie odpowiedzieć sejmowa komisja, która zajmie się pracą nad tą ustawą, pewnie już od najbliższego wtorku.

Ważne w kontekście nowelizacji tej ustawy są także nowe kompetencje Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki. Rozszerzono jego kompetencje z zakresu monitorowania, kontrolowania rynku paliw płynnych. Wprowadzono także nowy rodzaj koncesji na przeładunek paliw ciekłych. W obecnym systemie Prezes Urzędu Regulacji Energetyki pełni bardzo wiele zadań. Dotyczą one m. in. weryfikacji czy dany podmiot spełnia warunki prowadzenia koncesjonowanej działalności gospodarczej. Rola Prezesa powinna jednak ewoluować bardziej w kierunku kontroli rynku, a nie programowania działań przedsiębiorstw energetycznych, np. przez zatwierdzanie taryf.

Dla uskutecznienia dotychczasowej roli, nowelizacja przewiduje wprowadzenie jednolitej bazy danych prowadzonych przez Prezesa URE. Ma ona zawierać publicznie dostępne informacje o rodzajach i ilości infrastruktury paliw ciekłych w Polsce wykorzystywanych do działalności koncesjonowanej oraz przywozu paliw ciekłych z zagranicy, takich jak np. instalacje wytwarzania paliw ciekłych, instalacje magazynowania paliw ciekłych czy stacje paliw. Nowym istotnym instrumentem w tej ustawie, który pozwoli lepiej wykonywać zadań Prezesa URE, jest obowiązek stałego informowania Prezesa URE przez przedsiębiorców paliwowych o zmianach. Do tego oczywiście potrzebne jest zwiększenie kadry i budżetu instytucji, co przewiedzieli projektodawcy. Warto więc zauważyć, że rola Prezesa URE zmieni się przynajmniej w tej części rynku w kierunku faktycznego regulatora.

KOMENTARZ

Robert Zajdler

Instytut Sobieskiego

Pod koniec czerwca, grupa posłów Prawa i Sprawiedliwości zgłosiła do prac Sejmu projekt nowelizacji ustawy Prawo energetyczne. Jej zadaniem, w opinii autorów propozycji jest m. in. systemowe uporządkowanie rynku paliw ciekłych, w tym gazu ziemnego oraz zwiększenie kontroli państwa nad systemem zapasów interwencyjnych ropy naftowej i paliw. Ważne w kontekście nowelizacji tej ustawy są nowe kompetencje prezesa Urzędu Regulacji Energetyki. Rozszerzono jego kompetencje z zakresu monitorowania, kontrolowania i weryfikowania rynku paliw płynnych. Zapisy ustawy o zapasach paliw płynnych mogą jednak wymagać notyfikacji w Komisji Europejskiej.

Przepisy, zaproponowane w ustawie o nowelizacji ustawy Prawo energetyczne w istotny sposób zmienią dotychczasowy model rynku. Projektodawcy nakładają nowe zobowiązanie na wszystkich uczestników rynku gazowego w Polsce, dokonujących zakupu gazu ziemnego poza granicami Polski. Na podstawie obecnie obowiązujących przepisów, przedsiębiorstwa energetyczne są zwalnianie z utrzymywania zapasów obowiązkowych gazu ziemnego na określony czas, jeśli w ciągu roku przywożą nie więcej niż 100 mln m3 gazu, a liczba ich odbiorców nie jest większa niż 100 tys. Obowiązek utrzymywania zapasów nie dotyczy również odbiorców, którzy sprowadzają gaz ziemny na własne potrzeby.

W Polsce jedyną spółką, która może magazynować gaz jest obecnie PGNiG. Istnieje co prawda możliwość utrzymywania zapasów obowiązkowych gazu ziemnego za granicami Polski, ale z uwagi na wymagania stawiane w tym zakresie, m.in. przez operatora systemu przesyłowego w Polsce, ten przepis jest w istocie martwy. Ustawa wprowadza również możliwość zlecania usług magazynowania, tzw. usługa biletowa, ale proponowane ograniczenia w tym zakresie spowodują, iż ich beneficjentem będzie pewnie głównie PGNiG.
Należałoby się zastanowić na ile trafne są proponowane rozwiązania. Zasadne byłoby również szersze skonsultowanie ich z sektorem energetycznym oraz z odbiorcami przemysłowymi.

Może ku temu być okoliczność, gdyż ich ewentualne wejście w życie wymagać będą dwóch notyfikacji do Komisji Europejskiej. Jednej – w trybie dyrektywy 2015/1535, jako przepisy techniczne mogące tworzyć barierę w funkcjonowaniu rynku wewnętrznego. Drugiej – jako pomocy publicznej dla głównego beneficjenta tych rozwiązań. Okres oczekiwania w ramach notyfikacji technicznej wynosi od 3 do 12 miesięcy, zaś pomocy publicznej może być dłuższy.

Sama ustawa wprowadza jednak wiele zapisów uszczelniających rynek paliw płynnych i walczących z szarą strefą, które są pozytywnym sygnałem. Pojawia się zatem pytanie czy nie lepiej przenieść te konkretne zapisy zmieniające ustawę o zapasach do kolejnej nowelizacji, dając czas na ich dalsze przemyślenie i uzgodnienie, równocześnie nie opóźniając wejścia w życie reszty rozwiązań. Na to pytanie będzie musiała sobie odpowiedzieć sejmowa komisja, która zajmie się pracą nad tą ustawą, pewnie już od najbliższego wtorku.

Ważne w kontekście nowelizacji tej ustawy są także nowe kompetencje Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki. Rozszerzono jego kompetencje z zakresu monitorowania, kontrolowania rynku paliw płynnych. Wprowadzono także nowy rodzaj koncesji na przeładunek paliw ciekłych. W obecnym systemie Prezes Urzędu Regulacji Energetyki pełni bardzo wiele zadań. Dotyczą one m. in. weryfikacji czy dany podmiot spełnia warunki prowadzenia koncesjonowanej działalności gospodarczej. Rola Prezesa powinna jednak ewoluować bardziej w kierunku kontroli rynku, a nie programowania działań przedsiębiorstw energetycznych, np. przez zatwierdzanie taryf.

Dla uskutecznienia dotychczasowej roli, nowelizacja przewiduje wprowadzenie jednolitej bazy danych prowadzonych przez Prezesa URE. Ma ona zawierać publicznie dostępne informacje o rodzajach i ilości infrastruktury paliw ciekłych w Polsce wykorzystywanych do działalności koncesjonowanej oraz przywozu paliw ciekłych z zagranicy, takich jak np. instalacje wytwarzania paliw ciekłych, instalacje magazynowania paliw ciekłych czy stacje paliw. Nowym istotnym instrumentem w tej ustawie, który pozwoli lepiej wykonywać zadań Prezesa URE, jest obowiązek stałego informowania Prezesa URE przez przedsiębiorców paliwowych o zmianach. Do tego oczywiście potrzebne jest zwiększenie kadry i budżetu instytucji, co przewiedzieli projektodawcy. Warto więc zauważyć, że rola Prezesa URE zmieni się przynajmniej w tej części rynku w kierunku faktycznego regulatora.

Najnowsze artykuły