Gazeta Prawna analizuje ogłoszone 8 marca przez KE rozpoczęcie wobec Polski procedury o naruszenie prawa UE w czterech obszarach, m.in. zwolnienia z opłaty akcyzowej węgla i gazu kupowanego przez zakłady energochłonne dla celów opałowych.
Gazeta przypomina, że chodzi o art. 31a ust. 8, art. 31b ust. 1 pkt 5 i art. 31c ustawy o podatku akcyzowym (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 43 ze zm.), które stanowią wdrożenie art. 17 unijnej dyrektywy 2003/96/WE z 27 października 2003 r. Zgodnie z nimi węgiel i gaz dla celów opałowych bez podatku akcyzowego kupić może jedynie zakład energochłonny, który wykorzystuje jeden z pięciu systemów „prowadzących do osiągania celów dotyczących ochrony środowiska lub do podwyższenia efektywności energetycznej”. KE zwróciła uwagę, że wśród tych pięciu systemów znalazł się właśnie EU ETS.
– Przepisy o zwolnieniach mają w założeniu promować firmy energochłonne, które realnie dbają o środowisko, np. przez ograniczenie marnotrawstwa energii. To zaś oznacza, że powinny one pójść dalej niż tylko wdrożyć system EU ETS, do czego zresztą i tak są zobowiązane przez unijne przepisy – powiedział cytowany przez GP Krzysztof Wiński, z działu doradztwa prawnopodatkowego w PwC. Dodaje on, że przedsiębiorstwa energochłonne będą musiały zacząć płacić podatek akcyzowy za kupowany węgiel lub gaz dla celów opałowych lub wdrożyć jeden z czterech pozostałych systemów.Gazeta Prawna przypomina, że na liście podmiotów korzystających z EU ETS, która znajduje się w rozporządzeniu Rady Ministrów z 31 marca 2014 r. (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 1684) znajdują się również elektrownie.
Dziennik Gazeta Prawna/CIRE.pl