Dębiec: Postrzelenie premiera może zdestabilizować Słowację

20 maja 2024, 07:20 Bezpieczeństwo

– Dłuższa absencja premiera może jednak negatywnie wpłynąć na stabilność relatywnie różnorodnej koalicji rządzącej, obejmującej partie od lewicy po prawicę. Fico jest bowiem charyzmatycznym przywódcą (przy wszystkich kontrowersjach) i przede wszystkim sprawnym graczem politycznym. Pomimo pojednawczych gestów ustępującej głowy państwa i prezydenta elekta wiele wypowiedzi ze strony rządu formułowanych jest w duchu bojowym – szef koalicyjnych narodowców zinterpretował zamach jako wypowiedzenie władzom politycznej wojny – pisze doktor Krzysztof Dębiec, analityk Ośrodka Studiów Wschodnich.

Robert Fico. Fot. Wikimedia Commons.
Robert Fico. Fot. Wikimedia Commons.

  • Członkowie rządu przekazują, że stan premiera pozostaje poważny (jego życiu wciąż zagraża niebezpieczeństwo), ale stabilny, a po operacji miał się on komunikować z otoczeniem – pisze Krzysztof Dębiec.
  • Na miejscu zdarzenia ujęto sprawcę, którym okazał się 71-letni mieszkaniec okolicznej miejscowości. W nagranym już po zatrzymaniu materiale wideo mówi on, że „nie zgadza się z polityką rządu”, wypominając mu w szczególności ataki na media – relacjonuje ekspert.
  • Postrzelenie premiera to wydarzenie bezprecedensowe w okresie trzech dekad niepodległości Słowacji, choć w kraju tym doszło w ostatnich latach do brutalizacji życia publicznego – zauważa analityk.
  • Fico jest postacią, która silnie polaryzuje społeczeństwo, a jego rząd, wyłoniony po wyborach jesienią ubiegłego roku, realizuje liczne kontrowersyjne reformy, m.in. w zakresie zmniejszania wymiaru kar za przestępstwa ekonomiczne czy przejmowania kontroli nad mediami publicznymi – pisze Dębiec.

15 maja, po wyjazdowym posiedzeniu rządu w miejscowości Handlová (kraj trenczyński), postrzelony został premier Robert Fico – trafiły go trzy z pięciu wystrzelonych przez zamachowca pocisków. W szpitalu położonym na peryferiach Bańskiej Bystrzycy przeszedł on pięciogodzinną operację (najcięższe zranienia dotyczą jamy brzusznej i biodra), a według doniesień mediów wkrótce czeka go kolejna. Członkowie rządu przekazują, że stan premiera pozostaje poważny (jego życiu wciąż zagraża niebezpieczeństwo), ale stabilny, a po operacji miał się on komunikować z otoczeniem.

Na miejscu zdarzenia ujęto sprawcę, którym okazał się 71-letni mieszkaniec okolicznej miejscowości. W nagranym już po zatrzymaniu materiale wideo mówi on, że „nie zgadza się z polityką rządu”, wypominając mu w szczególności ataki na media. Po pierwszym przesłuchaniu policja ujawniła, że zamachowiec planował atak od kilku dni, ale rzekomo nie miał zamiaru zabić premiera. Broń posiadał od ponad 30 lat, w przeszłości pracował w agencji ochrony. Media wskazują także na jego możliwe związki z rozwiązaną przed dwoma laty skrajnie prawicową, prorosyjską organizacją paramilitarną Slovenskí branci (Słowaccy poborowi). Na fotografii z 2016 roku widać zamachowca stojącego u boku jej członków, a jego ówczesne wpisy sugerują, że co najmniej z nią sympatyzował. Z kolei inne zdjęcie z mediów społecznościowych z lutego bieżacego roku pokazuje go na antyrządowych protestach przeciw zmianom w prawie karnym i likwidacji prokuratury specjalnej (zob. Słowacja: kontrowersyjne zmiany prawa karnego i spór z Brukselą na horyzoncie).

16 maja prezydent Zuzana Čaputová i prezydent elekt Peter Pellegrini na wspólnej konferencji prasowej zaapelowali do wszystkich partii o wstrzymanie kampanii przed wyborami do Parlamentu Europejskiego i zaprosili liderów formacji parlamentarnych na rozmowy do Pałacu Prezydenckiego. Tego samego dnia rząd zdecydował, że nie będzie ogłaszał stanu nadzwyczajnego (co rozważano), ale zaostrzona zostanie ochrona wysokich funkcjonariuszy państwa i grup zagrożonych, np. dziennikarzy. Słowacki parlament zawiesił trwające posiedzenie do 21 maja.

Komentarz

  • Postrzelenie premiera to wydarzenie bezprecedensowe w okresie trzech dekad niepodległości Słowacji, choć w kraju tym doszło w ostatnich latach do brutalizacji życia publicznego. W 2018 roku ofiarami płatnych morderców padli dziennikarz śledczy Ján Kuciak i jego narzeczona (co wywołało poważny kryzys polityczny), zaś w 2022 roku niewiele brakowało, aby doszło do zabójstwa ówczesnego premiera Eduarda Hegera. Niedoszły zabójca szefa rządu nie doczekał się go pod jego mieszkaniem i ostatecznie skierował się pod klub LGBT, gdzie zabił dwie osoby z tej społeczności. Śledczy ustalili, że na szerokiej liście celów mordercy był też Fico, wówczas jeden z liderów opozycji. Ponadto ostre ataki słowne (w tym Ficy), a także otrzymywanie listów z pogróżkami przyczyniły się do decyzji ustępującej prezydent Čaputovej o zaniechaniu prób obrony mandatu w bieżącym roku (zob. Słowacja: rezygnacja prezydent Čaputovej z ubiegania się o reelekcję).
  • Fico jest postacią, która silnie polaryzuje społeczeństwo, a jego rząd, wyłoniony po wyborach jesienią ubiegłego roku, realizuje liczne kontrowersyjne reformy, m.in. w zakresie zmniejszania wymiaru kar za przestępstwa ekonomiczne czy przejmowania kontroli nad mediami publicznymi. Aktualnie zajmuje on czwarte miejsce na liście liderów politycznych, których Słowacy darzą największym zaufaniem (35 procent), niemniej jeszcze większa ich liczba mu nie ufa (54 procent), co daje wyobrażenie o tym, jak bardzo polaryzuje on społeczeństwo (badanie agencji Focus z 12 maja). Radykalizacja Ficy nastąpiła w trakcie jego pobytu w opozycji, gdy od Smeru odeszła grupa bardziej umiarkowanych działaczy, a polityk starał się przejąć wyborców antysystemowych (zob. Słowacja przed wyborami parlamentarnymi: powrót do przeszłości).
  • Pod nieobecność premiera czołową postacią rządu staje się minister obrony Robert Kaliňák – wieloletni zaufany współpracownik Ficy, a zarazem jedyny wicepremier z jego ugrupowania, tj. lewicowo-narodowej partii Smer-Socjaldemokracja. Dłuższa absencja premiera może jednak negatywnie wpłynąć na stabilność relatywnie różnorodnej koalicji rządzącej, obejmującej partie od lewicy po prawicę. Fico jest bowiem charyzmatycznym przywódcą (przy wszystkich kontrowersjach) i przede wszystkim sprawnym graczem politycznym. Pomimo pojednawczych gestów ustępującej głowy państwa i prezydenta elekta wiele wypowiedzi ze strony rządu formułowanych jest w duchu bojowym – szef koalicyjnych narodowców zinterpretował zamach jako wypowiedzenie władzom politycznej wojny. Inne osoby z kręgu rządowego sugerują, że to dobry moment, aby przyspieszyć kontrowersyjne projekty zmian, prowadzące de facto do przejęcia pełnej kontroli nad mediami publicznymi.

Źródło: Ośrodek Studiów Wschodnich

Dyner: Wybór nowego ministra obrony Rosji może skutkować eskalacją działań zbrojnych na Ukrainie