Koszt przedłużenia zamrożenia cen energii na 2025 rok wyniesie około 4,4 miliarda złotych, a przedłużenie bonu energetycznego na ten sam okres to dodatkowy koszt około 1 miliarda złotych – poinformowała minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska. Podkreśliła, że dyskusje na ten temat będą kontynuowane na Komitecie Ekonomicznym Rady Ministrów, a szczegóły budżetu programu osłon będą dopiero ustalane.
Minister Hennig-Kloska zapewniła, że rząd nie ma planów likwidacji osłon energetycznych w połowie przyszłego roku. Wsparcie to cieszy się poparciem premiera oraz liderów partyjnych, co jest istotne, gdyż koszt programu osłon znacznie zmalał w porównaniu do początkowych 30 miliardów złotych rocznie. Obecnie jego koszt wynosi około 5 miliardów złotych.
Bon energetyczny jest już wypłacany gospodarstwom domowym o niższych dochodach w dwunastu województwach, a w czterech kolejnych zostanie przekazany w tym tygodniu. Minister zaapelowała do samorządów o szybkie wypłacanie tych środków. Z bonu energetycznego skorzystało dotychczas 2,4 miliona gospodarstw domowych.
Start systemu kaucyjnego, który miał zacząć funkcjonować od początku 2025 roku, zostanie przesunięty o pół roku. Minister Hennig-Kloska wskazała, że gospodarka nie jest jeszcze gotowa na wprowadzenie tego systemu. Dodatkowe sześć miesięcy pozwoli lepiej przygotować system, który ma na celu zmniejszenie ilości odpadów komunalnych oraz zwiększenie poziomu recyklingu.
Trwają także prace nad mechanizmem rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP). Polega on na tym, że producenci ponoszą odpowiedzialność finansową i organizacyjną za zbiórkę produktów w całym cyklu ich życia, aż do momentu, gdy stają się odpadami. Minister Hennig-Kloska zapowiedziała, że z początkiem nowego roku projekt ustawy zostanie wpisany do wykazu prac rządu.
PAP / BiznesAlert.pl
Tauron obniżył stawkę za energię dla powodzian