Prezes Prawa i Sprawiedliwości ujawnił zręby planu zamrożenia cen energii dla wybranych odbiorców. – Ta propozycja jest celowo skierowana do określonej części społeczeństwa, którą PiS utożsamia ze swym elektoratem. Tymczasem gospodarstwa rolne i mieszkańcy wsi często zużywają więcej energii niż 2000 kW rocznie – mówi Grzegorz Onichimowski z Instytutu Obywatelskiego.
– W tej chwili nie ma żadnego precyzyjnego pomysłu w odniesieniu do ludzi, którzy zostali zachęceni do wymiany źródeł ogrzewania na pompy ciepła, a przez to zwiększają zużycie energii. One wyjdą poza ten pułap. Wciąż czekamy na konkretną propozycje, a póki co bazujemy tylko na deklaracji prezesa – powiedział rozmówca BiznesAlert.pl.
– Należy promować przede wszystkim oszczędność poprzez obniżkę zapotrzebowania energii, oferując przykładowo premii za obniżki zużycia – powiedział Onichimowski. – To rozwiązanie kosztowne, ale sprawiedliwe. Ktoś, kto obniży zużycie energii o 10 procent z niskiego poziomu da mniejszą ulgę systemowi niż ten kto zmniejszy je z wielkiego poziomu o kilka procent – dodał.
– Miejmy nadzieję, że wsparcie obejmie też gospodarstwa rolne. Dopiero po przedstawieniu ostatecznej propozycji będzie ją można właściwie ocenić. Dużo ważniejsza od mrożenia rachunków będzie ratowanie przed bankructwem, przed którym ono nie chroni – ostrzegł rozmówca BiznesAlert.pl. – Nie jest ważne ile komuś „damy”. Najważniejsze będzie wprowadzenie mechanizmów powodujących wolniejszy wzrost cen energii napędzających zyski spółek skarbu państwa i zabijających gospodarstwa domowe oraz przedsiębiorców – podsumował.
– Propozycja Komisji zakładająca wspieranie źródeł wszystkich poza gazowymi jest warta poparcia. W Polsce niepotrzebującej gazu nastąpiłby dzięki niej szybki spadek cen energii – ocenił Grzegorz Onichimowski w odniesieniu do pomysłów Komisji Europejskiej przedstawionych przez jej przewodniczącą 14 września.
Opracowali Szymon Borowski i Wojciech Jakóbik
