Wirusy uwięzione w wiecznej zmarzlinie Arktyki mogą się wydostać przez globalne ocieplenie albo eksploatację węglowodorów. Rosjanie podnieśli ten temat na Radzie Arktycznej.
Rosjanie zainicjowali w ramach Rady Arktycznej projekt bezpieczeństwa biologicznego mający zmniejszać ryzyko uwalniania się nowych, zabójczych wirusów spod pokrywy lodowej Arktyki. Przedstawiciel Rosji przy Radzie Arktycznej Nikolaj Korczunow ostrzegał przed „odrodzeniem starych wirusów” uwięzionych w wiecznej zmarzlinie pod północną czapą lodową. Rosja chce stworzyć system wczesnego ostrzegania i reagowania na takie zagrożenia. Ten temat jest szczególnie nośny w czasie pandemii koronawirusa panującej na świecie.
Rada Arktyczna składa się z ośmiu państw z terytorium za kołem podbiegunowym: Danii, Finlandii, Islandii, Kanady, Norwegii, Rosji, Szwecji oraz USA. Unia Europejska stara się o stanowisko stałego obserwatora Rady i postuluje całkowity zakaz wydobycia węglowodorów w Arktyce. Pokrywa lodowa na tamtym obszarze kurczy się przez globalne ocieplenie. Państwa arktyczne spierają się o eksploatację tamtejszych zasobów, w tym złóż węglowodorów, które są szacowane na kilkanaście procent globalnie dostępnych.
Kommiersant/Wojciech Jakóbik