Najnowsze dane pokazują, że zasoby ropy i gazu ziemnego w USA znacząco wzrosły dzięki postępom technologicznym. Eksperci wskazują, że światowe zapasy surowca są niewystarczające, by sprostać rosnącemu zapotrzebowaniu na ropę bez przejścia na elektromobilność.
Z opublikowanego 18 czerwca raportu Amerykańskiej Służby Geologicznej (USGS) wynika, że na terenach federalnych Stanów Zjednoczonych znajduje się około 29 miliardów baryłek niewykorzystanych zasobów ropy naftowej oraz 11,09 miliardów metrów sześciennych gazu ziemnego (untapped oil and gas reserves).
Przekrój regionalny
Sama Alaska dysponuje zasobami sięgającymi 14 miliardów baryłek niewydobywanej ropy naftowej, co stanowi niemal połowę całkowitych szacunków. Stan Nowy Meksyk, głównie za sprawą złóż w Basenie Permskim (Permian Basin), posiada około 8,9 miliarda baryłek, natomiast w Nevadzie szacowana ilość ropy wynosi około 1 miliard baryłek. Znaczące, nieodkryte ilości tego surowca występują również w Wyoming (988 milionów baryłek), Teksasie (916 milionów), Utah (771 milionów) oraz Dakocie Północnej (512 milionów).
Jeśli chodzi o zasoby gazu ziemnego, Alaska oraz Basen Permski również wyraźnie dominują jako dwa kluczowe regiony. Szacuje się, że Alaska skrywa złoża około 3,14 miliardów metrów sześciennych nienaruszonego gazu, natomiast Basen Permski – około 1,65 miliardów metrów sześciennych.
Znaczące jego ilości występują również w Kolorado i Wyoming, z odpowiednio 1,69 oraz 1,61 miliardami metrów sześciennych. Warto odnotować także zasoby rozciągające się między stanami Utah a Kolorado – wynoszą one około 1,55 miliarda metrów sześciennych. Z kolei tereny “basenu San Juan” (pogranicza głównie Nowego Meksyku, Arizony, Utah i Kolorado) zawierają szacunkowo 821 miliardów metrów sześciennych niedostępnego jeszcze gazu.
To znaczący wzrost w porównaniu z danymi z 1998 roku, kiedy tego typu zasoby szacowano odpowiednio na 7,86 miliarda baryłek ropy i 5,68 miliardów metrów sześciennych gazu.
Sumarycznie, przy obecnym poziomie zużycia, zasoby te mogą zaspokoić amerykańskie zapotrzebowanie na ropę przez cztery lata i na gaz ziemny przez dwanaście lat.
Nowe możliwości
Jak informuje portal Energynewspro, zasadnicza zmiana, jaka zaszła od 1998 roku, związana jest przede wszystkim z tzw. rewolucją łupkową, która nabrała tempa na początku XXI wieku. Dzięki rozwojowi technologii wierceń poziomych i szczelinowania hydraulicznego, firmy energetyczne uzyskały dostęp do zasobów wcześniej uważanych za nieosiągalne.
Z danych opublikowanych w 2023 roku przez firmę konsultingową Rystad Energy wynika, że Arabia Saudyjska zajmuje pierwsze miejsce pod względem zasobów ropy naftowej potencjalnie nadającej się do wydobycia (recoverable oil reserves), które szacowane są na 247 miliardów baryłek. Na drugiej pozycji znajdują się Stany Zjednoczone z 156 miliardami baryłek, a tuż za nimi plasuje się Rosja, dysponująca 143 miliardami. Kanada może poszczycić się 122 miliardami baryłek, natomiast pierwszą piątkę zamyka Irak z szacunkowymi zasobami na poziomie 105 miliardów baryłek.
Ropy wciąż za mało
一 Pozostałe światowe zasoby ropy naftowej są niewystarczające, by zaspokoić rosnące zapotrzebowanie na surowiec w sytuacji braku przejścia na elektromobilność. Dążenie do ograniczenia podaży ropy będzie miało jedynie marginalny wpływ na walkę z globalnym ociepleniem 一 powiedział Per Magnus Nysveen, dyrektor działu analiz w Rystad Energy.
一 Jedyną realną drogą do utrzymania wzrostu globalnej temperatury poniżej 2 stopni Celsjusza jest zdecydowane i szybkie przejście na elektryfikację transportu drogowego 一 dodając.
Wenezuela posiada największe potwierdzone zasoby ropy naftowej na świecie, szacowane na około 303 miliardy baryłek. Jeśli chodzi o gaz ziemny, liderem jest Rosja, z rezerwami wynoszącymi około 1,35 miliarda metrów sześciennych.
