– Rząd musi przestać doraźnie zatykać dziury i zamiast tego stworzyć sensowny plan restrukturyzacji górnictwa. Sensowny czyli zakładający likwidację części kopalń – apeluje Rafał Zasuń z WysokieNapiecie.pl.
– Restrukturyzacja KW przypomina „reanimację trupa“ i nawet najdłuższe przemowy wicepremiera tego nie zmienią – odnosi się do ostrych komentarzy ministra gospodarki Janusza Piechocińskiego, który odwołał prezesa Kompanii Węglowej Mirosława Tarasa i w ten sposób, zdaniem Zasunia zabił posłańca przynoszącego złe wieści.
– Piechociński stwierdził, że wiceminister gospodarki Wojciech Kowalczyk, na którego barki spadło górnictwo, będzie miał swobodę w doborze następcy Tarasa. Ale nawet gdyby został nim sam Jack Welch, legendarny szef General Electric, to nie będzie miało już wielkiego znaczenia. Niezależnie od tego kto będzie nowym prezesem, na oczyszczenie stajni Augiasza jaką jest Kompania Węglowa może być za późno – pisze dziennikarz.
– Czy nie lepiej już dziś podjąć trudną decyzję o likwidacji Kompanii, wybrać z niej zdrowe kopalnie, które mogą fedrować i wnieść je do nowej spółki, ewentualnie do Węglokoksu? – pyta. – Jeśli rząd zdecyduje się na ten ruch teraz, to ma szanse zakończyć pierwszy etap restrukturyzacji przed wyborami parlamentarnymi w 2015 r. Jeśli będzie ją odwlekał, to musi liczyć się z tym, że górnictwo wybuchnie mu w rękach akurat w czasie kampanii wyborczej.
– Ten wrzód trzeba po prostu przeciąć, nie ma innego wyjścia – pisze Zasuń.
Źródło: WysokieNapiecie.pl