icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Zasuń: Ostatni czas na analizę perspektyw Kompanii Węglowej

W piątek 13 września do dymisji podała się szefowa Kompanii Węglowej Joanna Strzelec – Łobodzińska. To spora niespodzianką, nie było wcześniej żadnych sygnałów, które by ją zapowiadały – pisze redaktor Rafał Zasuń w portalu WysokieNapięcie.pl

W zarządzie KW wybuchł konflikt na tle kontraktu dla nowych bloków elektrowni Opole. Polska Grupa Energetyczna uważała, że ta warta 11 mld zł inwestycja nie bardzo się opłaca, ale w sprawę włączył się premier Donald Tusk – informuje autor artykułu. – Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że w kontrakcie zawarte są progi cen węgla, górny i dolny które nie będą mogły być przekroczone, nawet jeśli cen prądu poszybuje bądź mocno spadnie. Mimo to wiceprezes KW Zbigniew Kotlarek uznał, że umowa z PGE jest niekorzystna dla spółki i złożyłzawiadomienie do prokuratury.

– Kompania jest w bardzo trudnej sytuacji. Brak płynności sprawia, że firma nie ma szans na jakiekolwiek kredyty inwestycyjne, zwłaszcza w obecnych, trudnych czasach – twierdzi. – Na zwałach leży ok. 6 mln ton węgla, na które nie ma chętnych. Kryzys zmniejszył zapotrzebowanie na prąd, elektrownie potrzebują mniej surowca.  Wprawdzie rośnie eksport węgla, ale tajemnicą poliszynela jest fakt, że  wypycha się go za granicę poniżej kosztów produkcji.

– Resort gospodarki zlecił audyt polskiego górnictwa firmie doradczej Roland Berger. Być może czegoś się dowiemy z jej raportu.To jest bowiem ostatni czas na rzetelną analizę perspektyw  Kompanii Węglowej. Niestety zamiast wiedzy premier Donald Tusk serwował na wrześniowych Targach Górniczych frazesy o tym, że polska gospodarka nadal będzie stała na węglu. Będzie stała, ale coraz bardziej prawdopodobny jest scenariusz, że będzie to węgiel importowany – kończy Zasuń.

Źródło: WysokieNapięcie.pl

W piątek 13 września do dymisji podała się szefowa Kompanii Węglowej Joanna Strzelec – Łobodzińska. To spora niespodzianką, nie było wcześniej żadnych sygnałów, które by ją zapowiadały – pisze redaktor Rafał Zasuń w portalu WysokieNapięcie.pl

W zarządzie KW wybuchł konflikt na tle kontraktu dla nowych bloków elektrowni Opole. Polska Grupa Energetyczna uważała, że ta warta 11 mld zł inwestycja nie bardzo się opłaca, ale w sprawę włączył się premier Donald Tusk – informuje autor artykułu. – Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że w kontrakcie zawarte są progi cen węgla, górny i dolny które nie będą mogły być przekroczone, nawet jeśli cen prądu poszybuje bądź mocno spadnie. Mimo to wiceprezes KW Zbigniew Kotlarek uznał, że umowa z PGE jest niekorzystna dla spółki i złożyłzawiadomienie do prokuratury.

– Kompania jest w bardzo trudnej sytuacji. Brak płynności sprawia, że firma nie ma szans na jakiekolwiek kredyty inwestycyjne, zwłaszcza w obecnych, trudnych czasach – twierdzi. – Na zwałach leży ok. 6 mln ton węgla, na które nie ma chętnych. Kryzys zmniejszył zapotrzebowanie na prąd, elektrownie potrzebują mniej surowca.  Wprawdzie rośnie eksport węgla, ale tajemnicą poliszynela jest fakt, że  wypycha się go za granicę poniżej kosztów produkcji.

– Resort gospodarki zlecił audyt polskiego górnictwa firmie doradczej Roland Berger. Być może czegoś się dowiemy z jej raportu.To jest bowiem ostatni czas na rzetelną analizę perspektyw  Kompanii Węglowej. Niestety zamiast wiedzy premier Donald Tusk serwował na wrześniowych Targach Górniczych frazesy o tym, że polska gospodarka nadal będzie stała na węglu. Będzie stała, ale coraz bardziej prawdopodobny jest scenariusz, że będzie to węgiel importowany – kończy Zasuń.

Źródło: WysokieNapięcie.pl

Najnowsze artykuły