Zarządzeniem ministra klimatu i środowiska z dnia 16 lutego 2023 roku powołany został kolejny Zespół do spraw rozwoju energetyki jądrowej w Polsce, który może tym razem dotrwa do uruchomienia pierwszego w Polsce dużego czy małego reaktora energetycznego – pisze Andrzej Mikulski, były pracownik instytutów w Świerku i były inspektor dozoru jądrowego.
Historia takich zespołów związanych z energetyką sięga 2009 roku, czyli powołania Społecznego Zespołu Doradców przy Pełnomocniku Rządu ds. Polskiej Energetyki Jądrowej przez wicepremiera, ministra gospodarki Waldemara Pawlaka na wniosek wiceminister pani Hanny Trojanowskiej. Składał się on ze specjalistów z zakresu energetyki, reaktorów jądrowych, ochrony środowiska i ochrony przed promieniowaniem oraz osób z doświadczeniem z pracy w Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej w Wiedniu. Niestety obecnie można dowiedzieć się z Internetu tylko o jego pierwszym posiedzeniu 30 września 2009 roku, ale z odejściem pełnomocnika rządu w 2014 roku zapewne przestał działać.
Drugim zespołem był Parlamentarnego Zespołu ds. Energetyki Jądrowej powstały w 2017 roku i kierowany przez posła Jana Klawitera. Dostępne są prezentacje z 7-miu posiedzeń merytorycznych Zespołu oraz protokół z pierwszego posiedzenia na temat Programu Polskiej Energetyki Jądrowej (27 wrzesień 2017 roku), na którym poinformowano o opracowaniu w Ministerstwie Energii kilku modeli finansowania elektrowni jądrowej w naszym kraju. Podano też szacowany koszt elektrowni jądrowej w wysokości 12-14 mld złotych za 1 GW (przy budowie łącznej mocy 3 GW). Niestety z końcem kadencji Sejmu Zespół przestał istnieć i rezultaty jego pracy można oceniać tylko na płaszczyźnie prezentowanych informacji.
Trzecim organem ministerialnym związanym z energetyką jądrową była Rada ds. rozwoju technologii reaktorów HTGR powołana przez Ministra Środowiska w sierpniu 2021 roku. Jedno z jej zadań określono jako opracowywanie rekomendacji w zakresie promowania technologii wysokotemperaturowych reaktorów chłodzonych gazem (HTGR). Rada okazała się instytucją fasadową, która o ile wiadomo nie odbyła żadnego posiedzenia i została rozwiązana w grudniu 2022 roku. Poza tym zyskała ona duży rozgłos medialny za sprawą jej wiceprzewodniczącego, którym został Przemysław Czarnek, minister edukacji i nauki.
I tu dochodzimy do powołania obecnego, czwartego już Zespołu ds. rozwoju energetyki jądrowej w Polsce w dniu 16 lutego br. Zadania Zespołu zostały sformułowane jako wsparcie ministra w realizacji prac związanych z rozwojem energetyki jądrowej w Polsce i podzielone na sześć obszarów:
1) prawno-legislacyjnego,
2) komunikacji ze społeczeństwem,
3) rozwoju zasobów ludzkich na potrzeby energetyki jądrowej,
4) zaangażowanie krajowego przemysłu,
5) postępowanie z odpadami promieniotwórczymi,
6) współpraca międzynarodowej.
To wszystko jest bardzo ważne, ale brak tu obszaru wsparcia technicznego w wyborze dostawcy reaktora jądrowego, chociaż w przypadku reaktora wielkoskalowego wybór został już praktycznie dokonany. Natomiast w odniesieniu do małego reaktora mamy do wyboru pięć różnych konstrukcji reaktorów chłodzonych wodą (BWRX-300, VOYGR, RR-SMR, NUWARD, OPEN20) i dwie chłodzone gazem (MMR i HTGR), które pojawiły się w różnych doniesieniach medialnych i nie stać nas jako państwa by wszystkie je popierać i budować. Innym zagadnieniem nie poruszonym wprost są niezwykle ważne sprawy eksploatacyjne reaktorów, chociaż można przyjąć, że ukryte są w obszarze rozwoju zasobów ludzkich.
Z zadowoleniem należy przyjąć wysokie umocowanie organizacyjne Zespołu z przewodniczący w randze Sekretarz albo Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska tak jak to było przy pierwszym zespole. Brak mi w zarządzeniu ustanowienia drugiego zastępcy przewodniczącego Zespołu jako osoby odpowiedzialnej za sprawy techniczne rozwoju energetyki jądrowej w Polsce. Również przy wyliczeniu przedmiotów odpowiedzialnych za budowę energetyki jądrowej nie została uwzględniony osoba z pionu szkolnictwa wyższego i instytutów badawczych. Wiadomo, że Zespół taki swoją wiedzę będzie czerpał od zapraszanych ekspertów i dobrze byłoby by ich lista pod względem kompetencji była jakoś ukształtowana po rozpoczęciu pracy Zespołu (określonych w Zarządzeniu jako grupy robocze), a nie składała się z ekspertów powoływanych ad hoc, których odpowiedzialność kończy się po wydaniu opinii.
Program energetyki jądrowej na pewno będzie wymagał prowadzenia różnych prac naukowo-badawczych w przyszłości i tu jedną z kompetencji Zespołu powinna być możliwość rekomendowania prowadzenia ich wraz z poleceniem zapewnienia finansowania, na przykład przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju. Na koniec chciałbym wyrazić przekonanie, że uzasadnienia podejmowanych decyzji jak i roczne sprawozdania z posiedzeń Zespołu będą jawne i regularnie przekazywane opinii publicznej.