Zimą Donbas może odciąć Kijów od węgla

23 września 2015, 07:51 Alert

(Rbc.ua/BiznesAlert.pl/Patrycja Rapacka/Piotr Stępiński/Wojciech Jakóbik)

Dyrektor wykonawczy spółki DTEK Energo Dmitrij Saharuk stwierdził, że dostawy węgla ze strefy operacji antyterrorystycznej (ATO) na Ukrainę mogą zostać wstrzymane na przełomie listopada i grudnia.

Saharuk poinformował, że bojownicy rosyjscy w Donbasie chcą uczynić z trasy donieckiej eksterytorialny szlak. Według niego w wyniku takich działań istnieje ryzyko, że ładunki węgla z okupowanych terytoriów mogą zostać zablokowane.

– Ryzyko to może się urzeczywistnić w najbardziej niewłaściwym momencie czyli gdzieś w listopadzie lub grudniu dostawy węgla mogą zostać wstrzymane – podkreślił Saharuk.

Przypomniał, że zapewnienie wywozów węgla ze strefy ATO może zostać dokonane w oparciu o udzielenie priorytetów dla składów węglowych.

Jak informował 8 września BiznesAlert.pl powołując się na służby prasowe samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej ogłosiły, że dostawy węgla z jej terytorium na Ukrainę zostały zablokowane. Sytuacja miała ulec zmianie w przypadku jeśli Kijów zgodziłby się na przywrócenie dostaw paliwa i części samochodowych, które Ukraina przerwała w czerwcu.

Warto podkreślić, że Ukraina potrzebuje dostaw węgla z Donbasu w celu zgromadzenia zapasów przed zimą. Sprowadza stamtąd 450 tysięcy ton miesięcznie a docelowo chciałaby sprowadzać 800 tysięcy.

Jak informował 19 sierpnia.pl BiznesAlert.pl wydobycie węgla na Ukrainie w okresie styczeń-lipiec 2015 roku spadło o 53,2 procent – wynika z danych służby statystycznej Gosstat cytowanej przez TASS. W lipcu tego roku wydobyto 2,2 mln ton węgla, czyli tylko 58 procent wydobycia z tego samego miesiąca w 2014 roku.

Minister energetyki i przemysłu węglowego Ukrainy Wołodymyr Demczyszyn poinformował, że górnictwo jego kraju w pierwszej połowie roku przyniosło straty w wysokości 94,8 mln dolarów. Głównym obciążeniem są według niego wysokie pensje górników. Jednakże ich obniżenie wiązałoby się ze wznowieniem protestów górniczych, które zdaniem części obserwatorów były podsycane zza granicy.

Jak poinformował w rozmowie z 18 sierpnia z Doniecką Agencją Informacyjna (DAI) minister transportu samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej (DRL) Semen Kuzmenko władze w Kijowie bez Donbasu nie będą w stanie zapewnić ukraińskim obywatelom ciepła oraz energii elektrycznej.

– Nasza republika zaopatrza się w energię elektryczną w pełni samodzielnie i autonomicznie, zapewnimy mieszkańcom zarówno ogrzewanie jak i energię elektryczną. Na Ukrainie tego po prostu nie ma. W związku z czym władze w Kijowie, rozumiejąc charakter oraz skalę tragedii, która może się przydarzyć usiłują nawiązać z nami stosunki – powiedział Kuzmenko.

Jak informował 4 sierpnia BiznesAlert.pl, podczas posiedzenia energetycznego sztabu kryzysowego premier Arsenij Jaceniuk stwierdził, że w negatywnym scenariuszu, aby przetrwać sezon jesienno-zimowy, Ukraina powinna zgromadzić 7 mln ton węgla. Natomiast w 11 mln ton.

– Zakładam dwa scenariusze: zły przy temperaturze minus 5 stopni oraz bardzo zły przy temperaturze minus 20 stopni. Przy minus 5 stopniach konieczne jest 7 mln ton, przy minus 20 – 11 mln ton – powiedział Jaceniuk odnosząc się do opinii zagranicznych ekspertów dotyczących sytuacji w ukraińskim sektorze energetycznym.