Czerwiński: Przez poprawkę prosumencką dalej nie ma rozporządzeń wykonawczych dla ustawy o OZE

15 kwietnia 2015, 12:10 Energetyka

Ustawa o OZE została opublikowana w Dzienniku Ustaw 3 kwietnia i system zielonej energii ma już ramy prawne. Jednak ustawa wciąż nie może być realizowana, ponieważ brakuje do niej rozporządzeń wykonawczych.  Przyczyny wyjaśnia dziennikarzowi portalu Biznes Alert.pl przewodniczący sejmowej komisji nadzwyczajnej do spraw  energetyki poseł Andrzej Czerwiński (PO).  

Turbiny wiatrowe w Austrii

– Odnawialne Źródła Energii  to jeden z priorytetów polityki klimatyczno-energetycznej Unii Europejskiej. Jej głównym celem jest m.in. 20-proc. udział źródeł odnawialnych w finalnym zużyciu energii. Dla Polski ten cel jest nieco niższy – średnio 15,5 proc. Źródła odnawialne na razie są droższe od konwencjonalnych, i aby się rozwijały, trzeba je dotować. Ustawa o OZE właśnie kompleksowo miała regulować te kwestie. Jednakże sprawa zawartości tej ustawy jak wiadomo – zwraca uwagę polityk –  skomplikowała się bardzo wskutek poprawki prosumenckiej. Poprawka  dzieli prosumentów na dwie grupy. Posiadaczy instalacji do 3 kW oraz instalacji od 3 kW do 10 kW. W przypadku tych pierwszych wsparcie miałoby wynieść ok. 75 gr za 1 kWh sprzedawanej państwu energii  przez piętnaście lat, w przypadku drugiej od 40 do 70 gr za 1 kWh.

– Jedną z konsekwencji  przyjęcia poprawki prosumenckiej było niedostosowanie  przygotowanych przez resort gospodarki przepisów wykonawczych do ustawy. Dlatego obecnie wciąż ich brak i dlatego jest problem z wykonywaniem ustawy – powiedział nam poseł Czerwiński –  Według Ministerstwa Gospodarki największe wątpliwości budzi kwestia możliwości przekroczenia dopuszczalnej pomocy publicznej. Kolejna sprawa to wysokość opłaty OZE, którą ustawa wprowadziła. Przyjęty poziom tej opłaty, jak stwierdził wiceminister  Pietrewicz na posiedzeniu sejmowej nadzwyczajnej komisji ds. energetyki,  nie odpowiada kalkulacjom, które były przygotowywane oczywiście bez uwzględnienia poprawki prosumenckiej. W rezultacie Ministerstwo Gospodarki ma duży dylemat  szczególnie z rozporządzeniem określającym wielkość i wartość energii, jaka powinna być zakupiona w 2016 r. w systemie aukcyjnym. Obecnie resort pracuje  nad  nowymi rozporządzeniami, które wprowadzą w życie ustawę o OZE.  Powiedziałbym więc, że obecnie piłka jest po stronie Ministerstwa Gospodarki – zakończył nasz rozmówca.