KOMENTARZ
Tomas Prouza
Sekretarz stanu ds. europejskich w rządzie Republiki Czeskiej
Od ponad pół roku projekt Nord Stream 2 jest kluczowym i kontrowersyjnym elementem debaty na temat europejskiej polityki energetycznej. Zdaniem spółek zaangażowanych w budowę gazociągu ma on czysto komercyjny charakter. Oczywiście projekt posiada aspekty komercyjne, ale istnieją także inne. Najbardziej niepokojącym wymiarem są kwestie geopolityczne, które nakładają się na aspekt komercyjny.
Wobec napiętej sytuacji geopolitycznej, pod dużym znakiem zapytania stoi sens wspierania zależności od dostaw gazu z Rosji przy jednoczesnym zwiększeniu przepustowości dotychczasowego szlaku bałtyckiego, która pełni rolę by-passu wobec tranzytu przez terytorium naszych sojuszników i partnerów. Realizacja Nord Stream 2 zagrażałaby przesyłowi surowca przez terytorium Ukrainy i w ten sposób solidarności Europy z Kijowem.
Nie jesteśmy osamotnieni w poglądzie na temat Nord Stream 2. Oprócz państw Grupy Wyszehradzkiej także państwa bałtyckie oraz nasi partnerzy w Europie Południowo-Wschodniej podzielają nasze zaniepokojenie. Dlatego też nieustannie zachęcamy Komisję Europejską, aby wzięła na siebie pełną odpowiedzialność jako strażnik europejskiego prawa i energicznie zbadała zgodność projektu nie tylko z obecnymi przepisami, ale także z zasadami unii energetycznej. Stanowisko wiceprzewodniczącego KE Marosza Szefczovicza potwierdza, że Komisja podziela nasze obawy.
Kluczową kwestią pozostaje to czy istnieje alternatywa dla zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego całego regionu. Nasza odpowiedzią jest Korytarz Północ-Południe, który musi zostać ukończony. Ten łańcuch projektów infrastrukturalnych ma potencjał zwiększenia elastyczności i płynności regionalnego rynku gazowego, dzięki dywersyfikacji dostaw oraz połączenia z terminalami LNG w Polsce i w Chorwacji. Będzie to znaczący wkład we wzmocnienie regionalnego bezpieczeństwa energetycznego.
Elementy tego korytarza takie jak połączenie gazowe Polska-Czechy Stork II czy Moravia zostały już przez Komisję Europejską określone jako projekty wspólnego zainteresowania (ang. Project of Common Interest – PCI) i obecnie znajdują się w trakcie przygotowań. Rządy państw regionu wielokrotnie wyrażały swoje wsparcie dla takich połączeń. Przede wszystkim znalazło to swój wyraz w memorandum zawartym podczas polsko-czeskiej konferencji, która odbyła się w kwietniu 2015 roku. Dlatego też uważamy, że bardziej odpowiednią formułą współpracy przy budowie nowych gazociągów jest konsensus wszystkich udziałowców, zanim pojawią się kontrowersyjne projekty takie jak Nord Stream 2.