Wiśniewski: Dla bezpieczeństwa Polski, energetykę należy rozproszyć (ROZMOWA)

15 stycznia 2016, 09:30 Energetyka

ROZMOWA

Turbiny wiatrowe w Austrii

Grzegorz Wiśniewski

Prezes Instytutu Energetyki Odnawialnej, członek Narodowej Rady Rozwoju przy Prezydencie RP opowiada o wpływie odnawialnych źródeł energii na bezpieczeństwo energetyczne.

BiznesAlert.pl: Jaki ocenia Pan potencjał energetyki obywatelskiej w Polsce i jakie ona ma przełożenia na naszą gospodarkę?

Grzegorz Wiśniewski: Energetyka konsumencka w tej chwili już ma swoje znaczenie w gospodarce kraju. Jeżeli mówimy o instalacjach do produkcji ciepła bo to są obroty rzędu 2 mld zł rocznie. Natomiast w przypadku instalacji elektrycznych dopiero doszliśmy w tym zakresie do poziomu 20 MW i tak naprawdę jeśli chodzi o rozwój instalacji cieplnych to będą one się rozwijały zgodnie z modernizacją systemów grzewczych w naszych budynkach i zgodnie z przyrostem nowych budynków i mieszkań. Jest tylko pytanie czy te instalacje będą bazować na paliwach kopalnych czy będą odnawialnymi źródłami energii?

W tej chwili jeżeli nawet w istniejącym budynku wymieniany jest kocioł grzewczy to najczęściej jest wymieniany na gazowy lub na odnawialne źródło energii albo jako podstawowe źródło albo typu kocioł na biomasę, pompa ciepła albo na źródło dodatkowe typu kolektor słoneczny. Natomiast jak patrzymy na nowe budynki to rzadkością w nich jest już stosowanie kotłów węglowych. W związku z tym tam najłatwiej wprowadzać jest mikroinstalacje i małe instalacje odnawialnych źródeł energii. Natomiast instalacje elektryczne one będą rozwijały się w różnych segmentach i w oparciu o różne zasady. Na pewno największy potencjał i najłatwiej jest je realizować na obszarach wiejskich i tam są budowane instalacje nieco większe czyli mikroinstalacje o mocach 10-40 kW i może małe instalacje do 200 kW. W miastach gdzie budowane są instalacje mniejsze, indywidualne ale zaczynają powstawać instalacje na blokach mieszkalnych w formule spółdzielni. One na razie powstają w oparciu o dotacje.

Natomiast największa grupa to przedsiębiorstwa. I teraz przedsiębiorstwa realizują inwestycje w ten sposób, że dobierają źródła fotowoltaiczne do swojego zapotrzebowania i często w ogóle nie widać tych źródeł na zewnątrz bo one służą tylko do oszczędzania. Jest to w tej chwili w sytuacji kiedy sektor małych i średnich przedsiębiorstw na taryfach zwłaszcza wprowadzane są nieproporcjonalnie wysokie koszty dostaw energii elektrycznej i niekorzystne taryfy. Tam w tej chwili najłatwiej jest szukać opłacalności. Natomiast dylematem jest to czy sektor będzie się rozwijał i dostarczał energię do sieci. To będzie możliwe tylko wtedy kiedy system taryf gwarantowanych zadziała i wtedy będzie szybki rozwój małych źródeł i szybki spadek kosztów całej technologii. Natomiast jeżeli taryfy gwarantowane będą dalej niedoprecyzowane, nie wejdą w życie wtedy rozwój będzie powolny i będzie odbywał się poprzez korzystanie z dotacji i wykorzystywanie energii na potrzeby własne.

Dochodzi jeszcze trzeci kierunek. Są to instalacje całkowicie nieprzyłączone do sieci- mikroinstalacje albo pojedyncze albo w grupach w postaci mikro sieci. Instalacje te mogą się pojawić na rynku z jednego powodu. A mianowicie system taryfowania i system kosztów dostaw energii elektrycznej zaczyna bazować na zwiększaniu opłaty przesyłowej, dystrybucyjnej i opłat stałych. W związku z tym oszczędzanie przestaje się opłacać. Duży efekt uzyskujemy wtedy kiedy się odłączamy od sieci bo wtedy nasza energia wyprodukowana w mikroinstalacji ma największą wartość bo porównujemy ją z całkowitym kosztem dostawy energii elektrycznej z zewnątrz z podatkiem akcyzowym i podatkiem VAT. W związku z tym taka instalacja mogłaby być opłacalna jeżeli produkuje energię po koszcie niższym niż 70-80 gr za 1 kWh. I rzeczywiście jeżeli system taryf stałych, taryf gwarantowanych nie będzie działał dobrze, jeżeli prosumenci będą tracili na funkcjonowaniu systemu rozliczeń netto zaczną się pojawiać rozwiązania ekonomiczne, biznesowe i techniczne, które będą prowadziły do odłączania się od sieci albo pojedynczych odbiorców albo grup w postaci spółdzielni czy innej formy prawnej mikrosieci. Co to oznacza? To oznacza, że system taryf gwarantowanych jest instrumentem do utrzymania obywateli i firm w sieci. Jeżeli ten system nie będzie działał, pojawią się rozwiązania funkcjonowania poza siecią a to spowoduje znacznie większe koszty po stronie korzystających z sieci. Dlatego, że te same koszty trzeba będzie rozliczyć na mniejszą liczbę odbiorców.

Czy OZE wpłynie na nasze bezpieczeństwo energetyczne?

Ostatnie lata pokazują, że bezpieczeństwo energetyczne nie polega na elektrowni węglowej. Mamy przykłady ostatniego szczytu letniego zapotrzebowania, który system oparty o elektrownie cieplne węglowe nie był w stanie go pokryć. Mamy też ryzyko niezbilansowania mocy zimą tego roku.

Po pierwsze system energetyczny w Polsce należy rozproszyć i oprzeć na różnych źródłach energii. W tej chwili udział energetyki węglowej jest zbyt duży i koszty utrzymania bezpieczeństwa dostaw w systemie gdzie udział energetyki węglowej przekracza 80 procent i gdzie jest tylko kilkadziesiąt dużych źródeł systemowych ten system zawodzi. I teraz samo zmniejszenie udziału węgla i przejście na inne elektrownie cieplne też problemu bezpieczeństwa energetycznego nie rozwiąże. Trzeba przejść na energetykę rozproszoną w skali całego kraju. Przechodzenie na energetykę rozproszoną daje możliwość prowadzenia przede wszystkim energetyki odnawialnej dostosowanej do lokalnych warunków i do budowy mniejszych układów kogeneracyjnych opartych na gazie. Taka modernizacja sektora energetycznego, zcentralizowanego, opartego na węglu, na scentralizowany i rozproszony, oparty o OZE i energetykę gazową daje nie tylko bezpieczeństwo energetyczne ale także daje też możliwość wypełnienia unijnych wymogów jeżeli chodzi o ochronę atmosfery, ochronę powietrza. Daje bezpieczeństwo ekologiczne i bezpieczeństwo zdrowotne ale również daje bezpieczeństwo ekonomiczne. Dlatego, że w tej chwili światowe ceny energii elektrycznej na kontynencie europejskim, gazu, ropy, węgla przechodzą trudny moment dostosowania się do nowych warunków.

Olbrzymim ryzykiem ekonomicznym jest opieranie miksu energetycznego na jednym źródle. Podawane są przykłady, że niektóre kraje trzymają się jednego źródła w elektroenergetyce. Często takim przykładem jest Francja, która 80 procent energii otrzymuje z energetyki atomowej. Ale to Francja w ubiegłym roku przyjęła ustawę, w której przewiduje zejście z energetyki atomowej do 50 procent w roku 2030 i jednocześnie do uzysku 35 procent energii z odnawialnych źródeł. Czyli wszyscy, którzy myślą o bezpieczeństwie energetycznym, o bezpieczeństwie ekonomicznym i też bezpieczeństwie środowiskowym dywersyfikują swoje systemy energetyczne.

Rozmawiał Piotr Stępiński