Alexander Dobrindt, niemiecki minister transportu uważa, że producenci samochodów muszą ponownie zdobyć zaufanie zarówno władz jak i klientów. To stwierdzenie odnosi się do kolejnych upublicznianych szczegółów tak zwanej afery Dieselgate.
Naprawienie błędów nie będzie łatwe, ponieważ skala nadużyć i powiązań była ogromna, a co gorsze dla całej branży niedawno na światło dzienne wydostały się informacje, według których zmowa między pięcioma największymi koncernami miała na celu wyeliminowanie konkurencji. Jak ujawnił w ostatnich tygodniach Der Spiegel niemieckie marki takie jak Audi, BMW, Daimler, Porsche, Volkwagen od co najmniej dekady regularnie odbywały spotkania, w czasie, których opracowywane były strategie dotyczące eliminacji konkurencji.
W Niemczech odbędzie się niedługo „szczyt dieslowy”. Za zamkniętymi drzwiami toczyć się będą rozmowy przedstawicieli administracji centralnej i lokalnej oraz koncernów motoryzacyjnych na temat możliwości oczyszczenia atmosfery wokół silników wysokoprężnych. Same silniki mają też stać się obiektem zintensyfikowanych prac nad ich efektywnością i zmniejszeniem emitowanych zanieczyszczeń.
Politico/Agata Rzędowska