icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

„PB”: Morawiecki broni OZE

Jak pisze „Puls Biznesu”, trwają konsultacje zmiany legislacyjnej, którą chce przeprowadzić Ministerstwo Energii. Chodzi o projekt rozporządzenia, w którym minister ustala poziom tzw. obowiązku OZE, dotyczącego zakupu zielonych certyfikatów.

Jak czytamy w „Pulsie Biznesu”, resort rozwoju przypomniał resortowi energii, że zieloni inwestorzy stracili już 3 mld zł. Poprosił też o oszacowanie skutków kontrowersyjnego rozporządzenia.

Gazeta przypomina, że na 2018 r. resort energii zaproponował obligo w wysokości 17,5 proc., czyli więcej niż w 2017 r. (15,4 proc.), ale mniej, niż przewiduje ustawa (19,35 proc.). Opinię o krytycznej wymowie przedstawiły wczoraj, w ramach uzgodnień międzyresortowych, Ministerstwo Rozwoju i Kancelaria Prezesa Rady Ministrów.

– Projektodawca proponuje poziom niższy, niż jest to w ustawie, nie wskazując jakie realne korzyści przyniesie to odbiorcom energii elektrycznej — napisał w opinii Witold Słowik, wiceminister rozwoju w opinii, którą przytacza „Puls Biznesu”. Gazeta przypomina, że niższy poziom obowiązku skrytykowali już wcześniej przedstawiciele branży OZE. Argumentowali oni, że nadpodaż zielonych certyfikatów sięga ok. 22 TWh i przekłada się na spadek ich cen. Przy niższych cenach (a zatem i przychodach) inwestorzy mają problem z rentownością i regulowaniem zobowiązań.

Puls Biznesu

Jak pisze „Puls Biznesu”, trwają konsultacje zmiany legislacyjnej, którą chce przeprowadzić Ministerstwo Energii. Chodzi o projekt rozporządzenia, w którym minister ustala poziom tzw. obowiązku OZE, dotyczącego zakupu zielonych certyfikatów.

Jak czytamy w „Pulsie Biznesu”, resort rozwoju przypomniał resortowi energii, że zieloni inwestorzy stracili już 3 mld zł. Poprosił też o oszacowanie skutków kontrowersyjnego rozporządzenia.

Gazeta przypomina, że na 2018 r. resort energii zaproponował obligo w wysokości 17,5 proc., czyli więcej niż w 2017 r. (15,4 proc.), ale mniej, niż przewiduje ustawa (19,35 proc.). Opinię o krytycznej wymowie przedstawiły wczoraj, w ramach uzgodnień międzyresortowych, Ministerstwo Rozwoju i Kancelaria Prezesa Rady Ministrów.

– Projektodawca proponuje poziom niższy, niż jest to w ustawie, nie wskazując jakie realne korzyści przyniesie to odbiorcom energii elektrycznej — napisał w opinii Witold Słowik, wiceminister rozwoju w opinii, którą przytacza „Puls Biznesu”. Gazeta przypomina, że niższy poziom obowiązku skrytykowali już wcześniej przedstawiciele branży OZE. Argumentowali oni, że nadpodaż zielonych certyfikatów sięga ok. 22 TWh i przekłada się na spadek ich cen. Przy niższych cenach (a zatem i przychodach) inwestorzy mają problem z rentownością i regulowaniem zobowiązań.

Puls Biznesu

Najnowsze artykuły